News
TOP 10 progressive house'owych numerów wszech czasów według ARTY'ego

TOP 10 progressive house’owych numerów wszech czasów według ARTY’ego

ARTY to jedna z najważniejszych postaci, jeśli chodzi o gatunki progressive. On, jak i jego alias ALPHA 9 zyskali popularność na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat dzięki właśnie takim produkcjom. Włodarze labelu Armada zadali Rosjaninowi bardzo ważne pytanie. Jak wygląda TOP 10 Artioma złożone z najlepszych tracków właśnie w tym stylu? Sprawdźcie sami, bo zaskoczeń jest niemało!

Pierwsza piątka TOP 10 według ARTY’ego!

Tak jak już wspomniałem, ARTY jest prawdziwą gwiazdą, jeśli chodzi o gatunek progressive. Jego największymi hitami są remiksy dla Halsey czy London Grammar, a na początku 2016 roku wydał nawet piosenkę na potrzeby gry League of Legends. On i jego alter ego – ALPHA 9 – cieszą się niesamowitą popularnością w społeczeństwie Armady, MrSuicideSheep czy Anjunabeats. Czy oznacza to, że Artiom umieścił w tym zestawieniu którąś ze swoich kompozycji? Nic bardziej mylnego!

Na miejscu dziesiątym pojawił się remiks deadmau5a do piosenki Finished Symphony autorstwa utytułowanego brytyjskiego zespołu Hybrid. To właśnie ten kolektyw przygotował muzykę do takich gier jak Ghost Recon: Future Soldier czy Driveclub. Wersja Joela tylko uwydatnia plusy wiekowego już tracka. Wcale mnie nie dziwi obecność tej kompozycji na tej liście.

Na miejscu dziewiątym znalazła się współpraca Portera Robinsona oraz Mata Zo, czyli Easy. Swego czasu był to jeden z najważniejszych tracków w historii muzyki progressive house i wcale mnie to nie dziwi. Angielsko-amerykańska kooperacja stała się elektronicznym hitem roku 2012 na Wyspach Brytyjskich!

Przeczytaj również: Armin van Buuren wybrał 20 ulubionych numerów 2022 roku

Lokata ósma według ARTY’ego należy się legendarnego remiksowi Alesso do piosenki If I Love Myself amerykańskiego zespołu OneRepublic. Jest to bez wątpienia jeden z największych hitów szwedzkiego maestro muzyki progressive house. Właśnie ta wersja została nominowana do nagrody Grammy w kategorii Najlepszy remiks. Wystarczy w tym momencie dodać, że bardzo zasłużenie!

Pozycja numer siedem należy do tracka, który kilka lat temu został po raz kolejny wskrzeszony przez naszego rodaka – Fafaqa. Teraz chcielibyśmy wspomnieć o produkcji Axwella oraz Henrika B, którzy w 2010 roku wzięli na warsztat hit Adriana Luxa, czyli Teenage Crime. Nawet nie wiecie, jak przy pisaniu takiego artykułu można poczuć nostalgię. Powiem to po raz kolejny i myślę, że większość z Was się ze mną zgodzi. Lata 2008-2012 to złote czasy dla gatunku progressive. Change my mind.

Duet Alesso i Ryan Tedder po raz kolejny pojawia się na liście ARTY’ego. Tym razem jest to miejsce numer 6, a na nim nieśmiertelnie Calling, do którego Szweda zaprosił swojego rodaka – Sebastiana Ingrosso. Komercyjnie jest to jeden z największych sukcesów w gatunku progressive. W końcu nie każdy numer w tym stylu trafia na szczyt listy Billboard US Dance Club Songs.

Pierwszą piątkę w TOP 10 Artioma zamknęli Alesso, Ingrosso oraz Ryan Tedder!

Lista ARTY’ego, czyli inaczej być nie mogło

Pierwszą piątkę otwiera Avicii ze swoim międzynarodowym hitem pt. Seek Bromance. Osobiście jest to jedna z moich ulubionych piosenek ogólnie z gatunku muzyki elektronicznej. Jest to również jeden z pierwszych EDM-owych tracków, które udało mi się jeszcze usłyszeć na VIVA Polska.
Poza podium uplasował się prawdziwy hit lat 2000., jeśli chodzi o elektronikę. Call On Me z 2004 roku autorstwa Erica Prydza według ARTY’ego zasłużyło na czwartą lokatę. Żeby zrozumieć sukces numeru Szweda, trzeba wspomnieć, że numer ten przez trzy lata utrzymywał się międzynarodowych listach przebojów!

Przeczytaj również: Wspólny hit Aviciiego i Nicky’ego Romero skończył 10 lat!

Obecność jednego z największych hitów w całej historii muzyki elektronicznej była tylko formalnością. Na najniższym stopniu podium znalazł się numer Swedish House Mafii pt. Don’t You Worry Child. Ten numer posiada w sobie wszystko – wzruszającą melodię, wysokiej klasy wokale czy niepodrabialne uczucie nostalgii. To właśnie składa się na praktycznie idealny track z gatunku progressive house. To jednak nie koniec.

Miejsce 3.: Swedish House Mafia – Don’t You Worry Child

Leave The World Behind to numer, który powinien znać każdy szanujący się fan muzyki elektronicznej. Wydany w 2009 roku okazuje się do tej pory być jednym z najważniejszych numerów w historii gatunku progressive house. Mówiąc szczerze, wcale mnie to nie dziwi, bo ten, kto nie oglądał oficjalnego teledysku do tegoż numeru, nie wie, co to prawdziwy vibe lat 2007-2010. Dla ARTY’ego nie jest to jednak TOP 1? Jaki więc numer zajął pierwsze miejsce?

Miejsce 2.: Axwell, Ingrosso, Angello, Laidback Luke – Leave The World Behind ft. Deborah Cox

Pierwsze miejsce nie należy do Axwella, Steve’a Angello, Sebastiana Ingrosso, Alesso, Erica Prydza czy Avicii’ego. Na najwyższym stopniu podium znalazł się legendarny względem całej muzyki elektronicznej hit pt. Halcyon autorstwa brytyjskiego zespołu Orbital. Numer ten jest jednocześnie częścią jednego z najważniejszych albumów, czyli Orbital (Brown Version). ARTY sam przyznał, że zakochał się w owym tracku od pierwszego usłyszenia i jak widać, po prawie 30-latach Artiom nie zapomniał o swoim faworycie.

Miejsce 1.: Orbital – Halcyon (On and On)




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →