News

Armin van Buuren w klimatach progressive! Słuchamy „Dayglow”

Jak dobrze wiecie, wokół Armina van Buurena ostatnio dzieje się naprawdę dużo. Przygotowania związane z ASOT 1000, domniemana trasa koncertowa Reflexion czy rzekomy występ w Polsce to dopiero wierzchołek góry lodowej. Holender kilka dni temu wydał swój najnowszy projekt pt. Dayglow. Czy producent w końcu poszedł po rozum do głowy z stworzył słuchalny utwór z gatunku progressive house? Sprawdźmy to!

Armin van Buuren w 2023 + progressive house/future rave = ?

Tak jak już wspomniałem, 46-latek ostatnimi czasy ma pełne ręce roboty. Już niedługo odbędzie się długo wyczekiwany event – ASOT 1000 w Utrechcie, podczas którego wystąpią największe gwiazdy muzyki trance na świecie. Mało tego, Holender ma na głowie swój projekt Armin’s All Access i właśnie z tej okazji zagrał dla jego subskrybentów set, który już teraz można oglądać na jego kanale YouTube. Ile prawdy jest w pogłoskach odnośnie międzynarodowej trasie koncertowej, którą Armin van Buuren rzekomo dla nas przygotował? Czy wystąpi podczas Sunrise Festival 2023? Tego nie wiemy, lecz w tym momencie możemy sprawdzić jego najnowszy numer!

Najnowsza produkcja Armina to numer Dayglow, do którego wokali użyczył szkocki twórca tekstów – Stuart Crichton. Miałem niemały problem, żeby określić czym jest tak naprawdę ów track. Utwór posiada w sobie sample znane z gatunków progressive, future rave, jak i również trance. Myślę, że odpowiednim stwierdzeniem byłoby tutaj podpisanie tegoż projektu jako progressive house. Obstawiam jednak, że jest to kawałek, który pasuje stricte pod imprezy organizowane przez Holendra, bo jakoś na głównej scenie Tomorrowland sobie tego nie wyobrażam.

Przeczytaj również: Najnowszy numer na Smash The House to plagiat? Armin van Buuren okradziony?

Armin van Buuren po raz pierwszy przedstawił nam Dayglow podczas swojego występu na festiwalu Dreamfields w Meksyku. Nie wiadomo co z trackiem stało się na dwa miesiące, lecz tyle musieliśmy czekać na jego ponowne pojawienie się w secie Holendra. Aktualnie kawałek supportowały już takie gwiazdy jak Dimitri Vegas & Like Mike, Blasterjaxx czy Nicky Romero. Wygląda na to, że kolegom z przemysłu spodobała się nowa produkcja 46-latka, ale jak jest naprawdę?

Może się to wydawać dziwne, ale Dayglow jest jednym z najbardziej hejtowanych tracków spośród ostatnich wydań Armina. Sam nie wiem czym to jest spowodowane, bo brzmi on całkiem dobrze. Wokale Stuarta Chirtona są naprawdę solidne, melodia też prezentuje odpowiedni poziom, lecz brak w tym wszystkim dozy energii. Sam Beatport określił tą produkcję jako coś czego można słuchać podczas jazdy. To prawda, fajnie się przy tym prowadzi, ale czy sprawdzi się on na scenach m.in. Parookaville, Tomorrowland czy Sunrise?

Jak prezentuje się nowy numer Armina pt. Dayglow?




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →