Tiësto wydał numer z gwiazdami gatunku house. Słuchamy „I Can’t Wait”
Ostatnie wydania Tiësto to dla niektórych totalna udręka. Nie tak wyobrażaliśmy sobie przyszłość dawnej gwiazdy muzyki trance. Jednym z przyszłych hitów może okazać się jednak 10:35, które na Spotify zdobyło już grubo ponad 30 milionów wyświetleń. Czy holenderska gwiazda utrzyma lepszą passę i odkuje się swoim najnowszym wydaniem? Przekonajmy się!
Tiësto sam nie mógł się doczekać!
Trzeba przyznać, że ostatnimi czasy Tiësto zasypuje nas naprawdę dużą ilością materiału. Powstaje teraz jedno zasadnicze pytanie – czy jest to zasada quantity over quality? Musimy sobie powiedzieć jedno. To, co przez minione kilka miesięcy pokazał nam Tijs, nie jest zdecydowanie najwyższą półką. Najlepszym tego przykładem może być „remiks” piosenki TARAKA dla GORDO, czyli dawnego Carnage’a. Nazwać to remiksem to naprawdę duże wyzwanie.
Z drugiej strony jednak Tiësto i jego zespół producencki mogą być doskonale wyrachowani, a potwierdzeniem tego jest wydanie remiksu dla Quevedo i Bizarrapa do piosenki Quedate, który na Spotify zdobył już ponad 2 miliony odsłuchań. Nie jest to jakiś niebotyczny wynik, jednak przypomnijmy, że to zupełnie nowa wersja jednego z największych hitów roku 2022. Jak jest w przypadku najnowszego wydania czyli I Can’t Wait? Czy Tiësto poszedł po rozum do głowy i stworzył coś z tej wyższej półki?
Przeczytaj również: Ferry Corsten stworzył własne Adagio For Strings! Czy to powrót do lat 2000?
Warto na wstępie dodać, że I Can’t Wait to numer stworzony z pomocą utalentowanego duetu Solardo oraz brytyjskiej piosenkarki Poppy Baskcomb znanej ze współpracy z gwiazdami UKF Drum & Bass. Jak prezentuje się najświeższy track autorstwa Tiësto? Naprawdę przyzwoicie, z tym że jest to produkcja dla fanów jego twórczości jako VER:WEST. Dziwi mnie to, że Tijs nie podjął się właśnie takiego zabiegu. Tym samym łączyłoby się to ze znacznie mniejszą ilością hejtu w jego stronę.
Tiësto po raz kolejny udowodnił, że chce testować nowe dźwięki z zupełnie nowymi współpracownikami. I Can’t Wait jest bez wątpienia trackiem dobrym, a nawet bardzo dobrym! Klimatyczna melodia, wysokiej jakości wokale Poppy Baskcomb, hipnotyzujące dropy, a przede wszystkim wysoka klasa wykonania to najmocniejsze strony najnowszego wydania Tijsa i duetu Solardo. Czy jest ono również tym najlepszym od Holendra, które zaprezentował nam w ostatnim czasie? Raczej, nie inaczej!