Artykuł
MORTEN o tym kiedy future rave stał się gatunkiem, występach na Ibizie i przyszłości

MORTEN o tym, kiedy future rave stał się gatunkiem, występach na Ibizie i przyszłości

MORTEN jest jednym z dwóch prekursorów gatunku future rave, który w 2022 roku rządził na festiwalowych scenach. Kiedy według niego stał się on gatunkiem, jak przebiegała praca nad Episode 2 i czego możemy się spodziewać w 2023 roku?

MORTEN – 1/2 future rave

Duński producent, pomimo już 14-letniej obecności na scenie, większą rozpoznawalność zyskał dopiero na przełomie 2019 i 2020 roku. To wtedy nakładem Spinnin’ Records ukazał się solowy singiel MORTENA, Me & You, który oficjalnie możemy nazwać pierwszym future rave’owym numerem w historii.

Niedługo potem Duńczyk rozpoczął współpracę z Davidem Guettą – od Never Be Alone z Aloe Blacc, wspólnie zremiksowali Heaven Aviciiego i future rave zaczął przedzierać się do festiwalowo-koncertowego mainstreamu.

Przeczytaj także: Pierwsze line-upy największych festiwali muzycznych – Tomorrowland, UNTOLD, EDC [cz. 1]

Rozwojowi gatunku pomógł z pewność występ Davida Guetty w Dubaju w ramach United At Home, który w dobie pandemii stał się absolutnym hitem i komentował go dosłownie każdy. Po 2 latach set ma 51 milionów odsłon, co w przypadku live setów jest ogromną rzadkością.

W 2020 roku producenci wydali swoją pierwszą wspólną EP-kę New Rave i od tamtego momentu po dzień publikacji tego artykułu MORTEN wydał tylko 1 solowy singiel, No Good.

MORTEN – No Good, posłuchaj!

MORTEN – wywiad

MORTEN ma za sobą pierwszy festiwalowy sezon z prawdziwego zdarzenia, podczas którego zwiedził praktycznie cały świat. Na początku wakacji zaliczył swój debiut w Polsce podczas Heartbeat Festival.

Gdyby tego było mało, razem z Davidem Guettą odbyli wspólną trasę koncertową, gdzie zagrali po raz pierwszy w historii bark w bark. Podczas ostatnich miesięcy w ich setach królowały kolejne future rave’owe bangery, które doczekały się wydania w ramach Episode 2, czyli EP-ki będącej początkiem wytwórni płytowej Future Rave. Jak jego zdaniem gatunek ewoluował na przestrzeni ostatnich 2 lat i jak czuje się z kolejnym wspólnym minialbumem na koncie?

Kiedy zaczęliśmy pracować nad future rave, mieliśmy bardzo charakterystyczne brzmienie. Poprzez melodie i rozpoznawalny vibe, których używaliśmy w każdym utworze, nasze brzmienie stało się czymś, co ludzie natychmiast zidentyfikowali i właśnie wtedy future rave stał się gatunkiem.

Słysząc to, co stworzyliśmy na całym świecie i w setach, tak wielu DJ-ów naprawdę pokazało, że nie jest to już tylko nasz dźwięk, ale też coś więcej. Future rave zaczął się od potrzeby czegoś nowego, więc ciągle musimy wprowadzać jakieś innowacje i ewoluować, stąd nowa EP-ka. Ewoluujące i zmieniające się brzmienie jest częścią tożsamości future rave. Oczywiście nadal jest to bardzo unikalne brzmienie, ale w jego ramach zawartych jest wiele przemian.

Wydanie EP-ki na streamingach nie jest dla mnie czymś znaczącym, ponieważ to, co kocham najbardziej, to oglądanie reakcji ludzi na numery. Graliśmy je przez całe lato i niesamowitym było oglądanie tego, jak ludzie się czują, słysząc dany numer po raz pierwszy i od razu się nim jarają. Oczywiście, jestem szczęśliwy, że Episode 2 jest już wydana i każdy może się nią cieszyć

– MORTEN dla „We Rave You Magazine”.

Do tej pory producenci nie zdradzili nam za wiele szczegółów dotyczących wspólnej wytwórni. Nie wiemy, czy nakładem Future Rave będą wydawali wyłącznie swoje produkcje, czy będzie ona też platformą promującą innych producentów tworzących podobne brzmienia, których rzecz jasna już nie brakuje. MORTEN postanowił przybliżyć nam, jak będzie wyglądać działanie labelu.

Chcieliśmy stworzyć brand 360°, a wytwórnia jest czymś, o czym rozmawialiśmy przez ostatnie trzy lata, ale wcześniej nie byliśmy do końca pewni jej struktury i tego, dokąd zmierza nasze brzmienie. Ostatnie lata pokazały nam, jaki wpływ ma na to brzmienie i dlaczego wytwórnia jest priorytetem. Label daje nam możliwość wydawania wysokiej jakości muzyki pasującej do DNA future rave’u, a także daje nam swobodę wyboru kierunku, w którym podąża dźwięk. Jeśli wytwórnia nie wydaje żadnej muzyki przez sześć miesięcy to dlatego, że nie znaleźliśmy odpowiednich utworów

– MORTEN dla „We Rave You Magazine”.

MORTEN zanotował w tegoroczne lato swoją pierwszą w karierze rezydenturę na słynnej Ibizie. Nie była to jednak byle jaka rezydentura, ponieważ eventy z cyklu Future Rave odbywały się w każdy piątek w jednym z najlepszych klubów na świecie, Hï Ibiza. Jak to jest grać przez kilka miesięcy co tydzień na najbardziej imprezowej wyspie świata?

Najfajniejszym wspomnieniem z całej rezydentury jest David, haha. Możliwość zobaczenia tego, co on osiągnął na tej wyspie i jaki wpływ na nią miał oraz ma, było nieprawdopodobne. To szaleństwo widzieć, jak David Guetta wyprzedaje dwa najlepsze kluby na Ibizie każdego tygodnia. Z Future Rave był to trochę test dla nas obu, ponieważ byliśmy ciekawi, czy to zadziała na większą skalę i tak się stało. Niesamowitym było widzieć zainteresowanie ludzi muzyką i future rave’em. Dawało mi to mnóstwo energii każdego tygodnia. To prawdopodobnie jeden z najlepszych momentów w mojej karierze

– MORTEN dla „We Rave You Magazine”.

MORTEN wyznał, że nieprzerwanie od 2 lat pracuje nad solowymi numerami i wydawnicza stagnacja była spowodowana bardzo napiętym kalendarzem koncertowym. Problemy sprawiało mu kończenie kawałków, ale w 2023 roku możemy spodziewać się przynajmniej sześciu solowych release’ów.

Future Rave natomiast stanie się marką od wszystkiego. Nie będą to tylko występy, ale także rozwijająca się wytwórnia, producent merchu i NFT. Kto wie, możemy usłyszymy kiedyś MORTEN b2b David Guetta na żywo w Polsce!

David Guetta & MORTEN na żywo z Brooklyn Mirage 2022

Wywiad ukazał się w listopadowym wydaniu magazynu „We Rave You” i został przeprowadzony przez Ellie Mullins. Magazyn w wersji elektronicznej dostępny jest tutaj.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →