News

DJ-e i producenci, którzy zniknęli z EDM-owego przemysłu cz. 2

Porzuconych projektów, zniszczonych karier, a przede wszystkim DJ-ów, którzy zniknęli z przemysłu jest więcej niż się spodziewaliśmy. Postanowiliśmy zebrać informacje o kolejne czwórce producentów, którzy porzucili EDM i tak naprawdę zapadli się pod ziemię. Mamy dla Was grupę rozpoznawalnych artystów, których tracki pojawiały się w Spinnin' Records, STMPD czy Revealed! Sprawdźcie o kim wspomnieliśmy!

Alpharock

Zaczynamy z grubej rury, bo artysta, o którym mowa był swego czasu jedną z gwiazd wytwórni Spinnin’ Records. Alpharock to były alias producenta z Holandii, który aktualnie ma zaledwie 28 lat. W holenderskiej wytwórni wydał on ponad dziesięć utworów, z których trzy przekroczyły ilość ponad miliona wyświetleń. W latach 2014-2016 był to szeroko rozpoznawalny projekt, który supportowany był przez m.in. Tiesto czy Martina Garrixa.

Mało tego, Alpharock pojawiał się nie tylko w Spinnin’, ale również w Armadzie, STMPD RCRDS czy Revealed. Jednym z jego ostatnich wydań był numer Zero Gravity z Julianem Jordanem, który otrzymał przytłaczajaco pozytywny feedback ze strony fanów i innych DJ-ów. Coś jednak musiało pójść nie tak. Jego „pożegnalny” track pt. LOVE ukazał się 25 listopada 2018 roku i zdobył na dzień dzisiejszy zaledwie ponad 150 tysiecy wyświetleń. Czy Jeffrey’owi znudziło się tworzenie muzyki elektronicznej? Czym się zajmuje i czy może być to ghost producing?

Alpharock był swego czasu ważną częścią Spinnin’ Records!

Todd Helder

Tym razem mamy do czynienia ze stosunkowo świeżym przypadkiem zniknięcia ze sfer EDM-u. Todd Helder to przede wszystkim młody i utalentowany producent z Holandii, którego zajawkę zauważył Martin Garrix. Większość swoich wydań prezentował właśnie w STMPD RCRDS, lecz nie obyło się bez epizodów w np. NoCopyrightSounds. Pod koniec 2016 roku udało mu się nawet dostać na polski kanał muzyczny – Pompownik.

Przeczytaj również: DJ-e i producenci, którzy zniknęli z EDM-owego przemysłu

W czasie swojej kariery udało mu się współpracować z takimi producentami jak np. Cesqeaux, Snavsem czy nawet naszym rodakiem – Guy’em Arthurem, z którym wydał numer Closer. Todd był artystą, który z uwagi na swój nietuzinkowy styl muzyczny mógł osiągnąć niebywały sukces. Jego ostatni oryginalny utwór ukazał się w kwietniu 2021. Na socialmediach odezwał się tylko w listopadzie tego samego roku, by poinformować, że pracował razem z Martinem Garrixem nad numerem Own The Night na rzecz projektu AREA21. Holender najprawdopodobniej zajmuje się teraz ghost producingiem i na tą chwilę nie wiadomo nic na temat jego powrotu jako Helder.

Gdzie zniknęła gwiazda STMPD RCRDS – Todd Helder?

Volt & State

Duet Volt & State byli swego czasu określani jako wonderboye Nicky’ego Romero. Działający w latach 2012-2016 duet złożony z Martina Volta i Quentina State’a był prawdziwym fenomenem, jeśli chodzi o wytwórnię Protocol Recordings. Ich numer Sandcastles supportował przez bardzo długi czas Martin Garrix, a sami w czasie swojej kariery pracowali z Johnem Christianem, projektem Merk & Kremont czy Manse.

W kwietniu 2015 roku ukazał się ich wspólny track z Nickym Romero pt. Warriors, który ponad oficjalnym materiałem na YouTube zebrał bardzo pozytywny feedback, a przede wszystkim ponad pięć i pół miliona wyświetleń. Był to duet, który bez wątpienia osiągnął niemały sukces. Niestety, Volt & State ogłosili pod koniec września 2016, że ich współpraca dobiegła końca. Aktualnie Quentin zajmuje się tworzeniem progressive house’owych produkcji pod alisaem Quentyn. Martin jednak prawdopodobnie kompletnie odpuścił sobie EDM.

Martin Garrix supportował ten track przez kilka lat!

TJR

Na koniec chcielibyśmy wspomnieć o artyście, który bez wątpienia z całej czwórki osiągnął najwięcej. TJR to aktualnie 39-letni producent muzyki EDM z amerykańskiego Danbury. W czasie swojej kariery wydał hitowe Don’t Stop The Party z Pitbullem, które trafiło do pierwszej 20-tki listy przebojów US Billboard Hot 100. Jednym z jego największych solowych przebojów była Ode To Oi wydana w listopadzie 2012 roku. Zdobyła ona ponad 35 milionów odtworzeń na Spotify!

TJR bez wątpienia był jedną z ikon gatunku melbourne bounce zaraz obok Willa Sparksa. W lipcu 2013 roku ukazało się What’s Up Suckaz, a około rok później Bounce Generation z braćmi VINAI. Wspomniany track okazał się być przez pewien czas wizytówką Spinnin’ Records. Po tej premierze Amerykanin pojawiał się w holenderskiej wytwórni jeszcze kilka razy. Thomas ostatni znak życia na socialmediach dał w sierpniu 2020. Miesiąc wcześniej pojawił się jego finalny (na ten moment) numer pt. Shake That. Nie wiemy co dzieje się z nim aktualnie, lecz mogło to wiązać się z ogólnoświatowym lockdownem co ostatecznie mogło doprowadzić do depresji producenta. Oby to nie było ostatnie słowo w karierze legendarnego TJR’a!

Ten track to prawdziwa ikona w dyskografii TJR’a!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →