David Guetta nagrał numer z twórcą kontrowersyjnego hitu
Ostatnie ruchy Davida Guetty sprawiają, że tak naprawdę nie wiem czego mam się po nim spodziewać. Jakiś czas temu pojawił się na Spinnin' z MARTENEM HØRGEREM, wydał numer jako Jack Back, a teraz połączył siły z dość kontrowersyjnym artystą. Jaki będzie następny ruch francuskiej legendy? Czy w tym roku zaskoczy nas jeszcze innymi ciekawymi kooperacjami? Teraz sprawdźmy jak brzmi Here We Go Again!
David Guetta wie jak narobić szumu
Niemałym zaskoczeniem było wydanie przez Davida Guettę house’owego utworu pt. The Freaks. Później mówiło się o powrocie aliasu Jack Backa, a teraz Francuz wytoczył naprawdę ciężkie działa. Jego najnowszym współpracownikiem okazał się być Olivier Tree, który jakiś czas temu zaprezentował bardzo kontrowersyjny projekt pt. Miss You. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że nie jest oryginalnym utworem. Ów track jest zrzynką Robina Schulza z produkcji southstara. O tej sprawie powinno się mówić głośniej, jednak niestety zbyt szybko uchichła.
Oliver Tree to 29-letni amerykański wokalista, który w swojej karierze pracował z Whethanem, projektem What So Not czy NGHTMRE’m. Środowisko muzyki elektronicznej jest mu od jakiegoś czasu bardzo dobrze znane, a kolejnym argumentem jest oczywiście Here We Go Again. Kto by się spodziewał, że francuska legendą, jaką jest David Guetta stworzy utwór właśnie z tym artystą? Jak w ogóle prezentuje się ten projekt?
Przeczytaj również: Steve Aoki łączy siły z Galantis! Jak sprawdza się gwiazdorskie połączenie?
Here We Go Again to utwór, który zdecydowanie zakwalifikować można pod mainstream. Słychać tutaj nawiązania do gatunku house, a również dance z lat 2005-2010. Przechodząc do sedna, track jest naprawdę słuchalny, jednak gdzie w tym wszystkim David Guetta? Nie można w tym projekcie wychwycić jego flagowych brzmień i tutaj sprawa wygląda podobnie do Miss You. Gdzie tam był Robin Schulz, a gdzie tutaj Francuz?
Kawałek ten ma bardzo duże aspiracje na zostanie hitem, jednak o jego wynikach przekonamy się już niebawem. Czy stworzenie numeru, który w pewnym stopniu brzmi jak klubowy hit z lat 2000 z odpowiednimi wokalami to recepta na elektroniczny przebój w 2023 roku? Oby nie, bo jeśli Here We Go Again da radę to będziemy mieli do czynienia z wysypem utworów z podobnymi samplami. Szkoda, że finalnie utwór nie został zrealizowany w inny sposób, lecz na pewno nie jest on zły. Wręcz przeciwnie, da się go nieironicznie słuchać, a nawet od niego uzależnić!