News

Brothers of Destruction czyli Hardwell, Maddix i Timmy Trumpet na jednym tracku

Historia utworu, o którym mowa będzie w tym artykule jest znacznie dłuższa niż sobie to wyobrażacie. Po raz pierwszy Revolution można było usłyszeć już w połowie września 2021 roku. Widocznie musiał minąć grubo ponad rok, żeby numer ten w końcu ujrzał światło dzienne. Jak Hardwell, Timmy Trumpet i Maddix spisali się na jednym projekcie? Sprawdźcie sami!

Hardwell w superkolaboracji z przyjaciółmi

Nie od dzisiaj wiemy, że Hardwell jest przyjacielem Maddixa i dobrym znajomym Timmy’ego Trumpeta. Wszyscy trzej Panowie mieli ze sobą styczność we wspólnych projektach. Robberta i Timothy wydali razem The Underground na początku 2018 roku i jak widać po tych pięciu latach przerwy nic się nie zmieniło. Revolution jest jednak pierwszym numerem, którzy stworzyli wspólnie jako trio.

Myślę, że w tym momencie warto byłoby wspomnieć o wspólnej drodze Hardwella i Maddixa. Ich pierwszy projekt ukazał tj. Smash This Beat wydany został w ramach albumu Hardwell Presents Revealed, Vol. 8. Później otrzymaliśmy hitowy remiks Bella Ciao, a całkiem niedawno opowiadałem Wam o reworku Take Me Away od 4 Strings, który w dużej mierze przypadł Wam do gustu. Teraz jednak chcielibyśmy skupić się na Revolution.

Przeczytaj również: David Guetta wydał remiks wschodzącego hitu! Słuchamy nowych „Players”

Track ten po raz pierwszy ujrzał światło dzienne jeszcze przed oficjalnym powrotem Hardwella. Wczesna wersja utworu pojawiła się w miksie Timmy’ego Trumpeta na rzecz DJ MAG Top 100 DJs Virtual Festival. Pragnę tylko przypomnieć, że było 18 września 2021 roku. Od tego momentu minęło 545 dni, więc powstaje pytanie. Czy warto było tyle czekać? Myślę, że tak skoro w kawałek ten zamieszane są legendy gatunków około big roomowych.

Revolution to track, który reprezentuje gatunek big room techno. Jeszcze w tamtym roku promowany był przez Hardwella na Ultra Europe czy Tomorrowland. Około tydzień temu numer zaczęli promować również inni DJ-e pokroju np. Armina van Buurena. Wtedy wiedzieliśmy już, że premiera utworu jest już naprawdę blisko. Muszę szczerze przyznać, że z wszystkich wydanych w ostatnim czasie numerów Holendra właśnie ten przypadł mi do gustu najbardziej. Energiczne dropy, zawrotne tempo i emocjonalny breakdown to największe atuty najnowszej premiery Robberta. Można to nazwać reinkarnacją Age of Love i myślę, że wielu z Was się ze mną zgodzi. Revolution jest trackiem, który definiuje big room techno.

Tak brzmi długo wyczekiwane Revolution od Hardwella i jego przyjaciół!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →