Hardwell dla FTB.pl: „Jestem szczęśliwy, że EDM-owa scena powoli się odradza” [wywiad]
To już dzisiaj! Hardwell zagości w łódzkiej Atlas Arenie i zagra dwugodzinny set w związku ze swoją trasą koncertową REBELS NEVER DIE. Z tej okazji zaprosiliśmy Holendra do wspólnej pogawędki na temat jego powrotu do branży, planów na przyszłość oraz oczywiście emocji związanych z kolejnym występem w Polsce! Czy Robbert jest gotowy na koncert w jednym z największych miast naszego kraju i czego możemy od niego oczekiwać w nadchodzących miesiącach? Przekonajcie się sami!
Hardwell wraca do Polski!
Trasa REBELS NEVER DIE trwa w najlepsze! Polska jest przystankiem, który tak naprawdę jest początkiem końca całego touru. W planach została jeszcze Indonezja, Tajlandia czy Katar. Już dzisiaj na Atlas Arenie przy alei ks. bp. Władysława Bandurskiego 7 w Łodzi odbędzie się kolejny koncert Hardwella na terenie naszego kraju. Całe przedsięwzięcie jest organizowane przez Follow The Step.
Przeczytaj również: Pięciu DJ-ów, którzy nigdy nie zagrali na Tomorrowland w Belgii
Koncert Holendra rozpocznie się o 22. Jednak to nie jedyny element tej imprezy. Supportem Hardwella w Polsce został Tim Hox, który jest jednym z najlepiej rozwijających się przedstawicieli labelu Revealed Recordings. Jego koncert zaplanowany został na godzinę 20:30 i trwać będzie aż do 21:45. Wtedy nastąpi tzw. krótki change-over, który przygotuje nas do występu Robberta. Set gwiazdy big room techno potrwa 120 minut, czyli zdecydowanie dłużej niż jego występy podczas festiwali Tomorrowland czy Ultra Miami!
Do koncertu Hardwella w Łodzi zostało zaledwie kilka godzin. Z tej okazji skontaktowaliśmy się z Holendrem, który jest szczerze podekscytowany występem w Polsce. Jakie są jego plany na najbliższą przyszłość? Jak czuje się po powrocie do grania, także na największych festiwalowych scenach? Właśnie na tego typu pytania odpowiedział Robbert.
Takich emocji powinniśmy spodziewać się dziś w Łodzi!
Hardwell dla FTB.pl – wywiad
FTB: Jak to jest wrócić po kilku latach na EDM-ową scenę wciąż jako jedna z najbardziej rozpoznawanych twarzy branży?
Hardwell: To świetnie uczucie! Jako artysta możesz poświęcić dużo czasu na rozmyślanie, jak fani mogliby zareagować na takie coś. Jest to całkowicie naturalne, ponieważ za każdym razem chcesz dawać im coś specjalnego. Tak długa przerwa od występów i powrót z zupełnie nowymi brzmieniami, nowym show i konceptem na trasę koncertową były trochę stresujące. Jednak w momencie, kiedy wyszedłem na scenę podczas mojego setu na Ultra Miami 2022, wszystko wyglądało tak, jak być powinno. Od tamtego czasu wsparcie fanów jest na niesamowitym poziomie.
FTB: Czy twoim zdaniem gatunek big room techno utrzyma się na dłuższy czas w elektronicznym mainstreamie? Planujesz pozostać w tym klimacie muzycznym, czy znowu za jakiś czas otworzyć się na coś innego? A może stworzyć nowy gatunek?
Hardwell: Być może, kto wie? Szczerze mówiąc nie skupiam się na etykietkach związanych z gatunkiem. Urlop był dla mnie szansą na ponowne odnalezienie samego siebie, ale również zerwanie tych przypiętych do danego stylu etykiet. Chciałem się od tego odciąć i uwolnić moją kreatywność na nowo. Na pewno będziecie mogli usłyszeć więcej eksperymentalnych dźwięków w moich setach oraz nadchodzących wydaniach.
FTB: REBELS NEVER DIE to prawie w stu procentach solowy projekt. Czekamy jednocześnie na ciekawe twoje współprace. Jakiej mielibyśmy spodziewać się najwcześniej?
Hardwell: Moim nadchodzącym wydaniem jest wersja deluxe albumu REBELS NEVER DIE, która również będzie dostępna na winylu. W tejże odsłonie znajdzicie nową odsłonę utworu Big Room Never Dies, czyli mojej kooperacji z Blasterjaxx i Mitchem Crownem. Patrząc dalej w przyszłość, mam w planach współpracę z duetem W&W. Jestem tym podekscytowany! Ciekawi mnie, jak moje nowe brzmienia będą współgrały z ich stylem.
Posłuchaj albumu REBELS NEVER DIE autorstwa Hardwella!
FTB: Który z dotychczasowych występów po przerwie wspominasz najlepiej i dlaczego?
Hardwell: Sprawa wygląda tak, że każde show jest inne. Poczynając od tego, w jakim jestem humorze, przez publiczność, atmosferę miejsca, w którym się znajduje czy poczucie, że jest się na scenie festiwalu. To wszystko sprawia, że występy różnią się od siebie. Mój niespodziewany powrót na Ultra był dla mnie szczególny w zupełnie inny sposób, ponieważ nie chodziło tutaj tylko o publiczność, ale też jego ogólny wpływ na społeczność w internecie. Byłem bardzo zestresowany, ale nigdy wcześniej nie doświadczyłem tak dużego napływu różnych emocji, których dostarczyli mi fani po prawie czterech latach nieobecności.
To, co się stało po występie, było niesamowite. Moje media społecznościowe pękały od wiadomości i komentarzy od fanów. To było prawdziwe szaleństwo, które przypomniało mi o koncertu z Ultra Miami 2013.
FTB: Czy kiedykolwiek podczas przerwy myślałeś nad kompletnym porzuceniem muzyki ze względu na wszechobecną presję ze strony pandemii czy łamiącego się przemysłu muzyki elektronicznej i festiwali?
Hardwell: Nie, nigdy. Muzyka zawsze była dla mnie źródłem energii, dzięki której mogłem wyrazić samego siebie. Cały czas jestem nią otoczony i kocham pracować w studiu. Życie w trasie to coś innego. Myślę, że każdy od czasu do czasu potrzebuje przerwy od koncertowania, ponieważ może być to wyczerpujące dla twojego zdrowia. Z drugiej strony nic nie zastąpi bycia na scenie i występowania dla publiczności. Jestem szczęśliwy, że EDM-owa scena powoli się odradza po tych kilku trudnych dla każdego lat. Potrzebowaliśmy zobaczyć ten promyk nadziei.
FTB: Czego mamy się spodziewać w nadchodzących miesiącach z twojej strony? Wiemy, że potrzebujesz przerwy wydawniczej ze względu na premierę REBELS NEVER DIE, ale to idealny moment na kontynuowanie dobrej passy.
Hardwell: Tak jak już wspomniałem, wersja deluxe albumu REBELS NEVER DIE wychodzi już niedługo, tj. 23 grudnia. Mam też kilka innych projektów, nad którymi pracuję w studiu. Zaplanowanych jest więcej rzeczy, jednak teraz skupiam się na wydaniu specjalnej odsłony RND.
FTB: Jakie jest twoje nastawienie przed występem w Polsce? Czy możesz zdradzić, czy przygotowałeś coś specjalnego dla fanów z naszego kraju?
Hardwell: Jestem niesamowicie podekscytowany! Miałem małą przerwę po ADE i tym samym miałem szansę na przygotowanie czegoś specjalnego do moich setów. Nie mogę się doczekać powrotu na scenę i szalonej zabawy z fanami w Polsce!