Wywiad

5 minut z Matem Zo

Mimo, że to nadal 18-latek, angielski DJ i producent, przebył długą drogę, a na dzisiejszej scenie muzyki tanecznej umocnił się na pozycji, cieszącego się wielkim powodzeniem artysty. Eksperymentował z różnymi stylami, ostatecznie jednak skierował się ku progressive house, co dość szybko spowodowało, że jego twórczość pojawiła się na przeróżnych kompilacjach. Jego kariera DJska rozwija się bardzo szybko, dzięki prezentowaniu swoich setów na antenie radia, jak również zbliżającym się imprezom, na których zagości. Wypytaliśmy Mata co nie co o plany na przyszłość i dotychczasową karierę.


Mat, osiągnąłeś tak wiele, w tak krótkim czasie. Jakie masz cele na przyszłość jeśli chodzi o przemysł muzyczny?


Chcę tylko grać i tworzyć dobrą muzykę. Nie mam żadnych marzeń o podbojach, chcę żyć muzyką i robić to, co kocham, do końca mojego życia. Mam nadzieję, że pewnego dnia założę swoją wytwórnię, do własnych produkcji i stylów, które tworzę.


Co było pierwszym przebłyskiem, który skierował Twoje zainteresowanie w kierunku muzyki elektronicznej i jakiego stylu wtedy słuchałeś?


„Siedziałem” w muzyce tanecznej odkąd miałem 8 lat. Kochałem (i nadal kocham) Daft Punk, Chemical Brothers, Basement Jaxx i wszystkie inne grupy, o których w tamtych czasach było głośno. Moje podobania zawsze były różnorodne, lubiłem funk, jazz, metal, hip hop, muzykę klasyczną…


Jak się czułeś, kiedy zdałeś sobie sprawę, że Twoja muzyka staje się rozpoznawalna?


Dosłownie – spełnienie marzenia. Zawsze chciałem tworzyć muzykę i fakt tego, że ludzie jej słuchają, jeszcze nie „zatonął”.


Jak spędzasz dni i jaką część przeznaczasz na prace w studio?


No cóż, muzyka jest moją pracą i życiem. Więc kiedy się budzę, idę do pracy i zazwyczaj spędzam w niej cały dzień, z kilkoma skromnymi przerwami. Oczywiście czasami nie mam natchnienia i wtedy przekładam to na inny dzień, jednak dni bez weny są załamujące.


Jakiego typu sprzętu i oprogramowania używasz do produkcji i „DJ-owania”?


Lubię robić to prosto, w zasadzie od kilku ostatnich tygodni używałem tylko komputera stacjonarnego, syntezatora i słuchawek. Ostatnio jednak dorzuciłem więcej sprzętu, takiego jak monitory, mikrofon… Jeśli chodzi o oprogramowanie do produkcji, to korzystam z Abeltona Live oraz moich „radiowych setów”. Moi sąsiedzi nie lubią głośnej muzyki, więc niestety nie posiadam żadnych decków i ćwiczę w domach moich przyjaciół, w klubach. Muszę się przeprowadzić!


Czy możesz powiedzieć nam coś na temat nadchodzących projektów/pomysłów?


No cóż, staram się robić wszystko różnorodnie, tak więc nigdy nie mam określonych pomysłów. W chwili obecnej mam całkiem udany projekt, który nazywa się MRSA. Pracuję również nad mnóstwem trance’u/tech-trance’u/tech-house’u i jakoś nie widzę siebie poddającego się i rzucającego tę branże. Poza tym, rozpocząłem także pracę nad dubstep’em, chcąc po prostu spróbować, co by z tego wyszło. Uwielbiam próbować innych rzeczy. Mam dużo do wydania w tym roku w wytwórniach takich jak: Intuition Deep, Armada, Anjunabeats. Jak narazie było bardzo pracowicie.


Na zakończenie: czy chciałbyś podzielić się czymś z fanami, czytającymi ten wywiad?


Dziękuję Wam za wsparcie przez ostatnie dwa lata. Mam nadzieję, że będę w stanie dostarczać Wam samych świetnych melodii w nadchodzących latach. Tak więc słuchajcie uważnie 🙂
_____________
Źródło: 356MAG


Przygotował: Hubert Leszczyński {HOOBIE}




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →