Ukochane kawałki BT
Brian Transeau – legendarny producent z nazwiska skazany na „trans”, opublikował niedawno swoją listę przebojów zatytułowaną „Muzyka, którą kocham”, a już drugiego lutego pojawi się wyczekiwany od dawna album „These Hopeful Machines”…
Od dawna już wiemy, że Amerykanin nie jest artystą czysto trancowym. Lata inspiracji różnymi gatunkami muzycznymi, pozwoliły mu stworzyć jedyny na świecie styl łączący „czarne”, łamane rytmy z jego punkowymi korzeniami i trancową głębia melodii. Sam o sobie mówi:
„Nie jestem typowym artystą muzyki klubowej. Nie jestem DJem, mam klasyczne wykształcenie muzyczne – uczęszczałem do Berklee College of Music. I gralem w Punkowych zespołach.”
I faktycznie – chociaż „The Rose of Jericho”, z którym osłuchaliśmy się najbardziej jest faktycznie utrzymane w konwencji housowo-trancowo-progresywnej (w tym wypadku ile ludzi, tyle określeń), to reszta utworów, które znamy w tej chwili, czerpie inspiracje z wielu różnych stylistyk. „Every Other Way”, nagrane z Jes Brieden, to elektroniczno-popowa ballada. Z kolei po współpracy ze znanym z utworów Tiesto Christianem Burnsem, nie oczekiwalibyśmy niczego innego jak utworu elektronicznego o rockowym zabarwieniu.
Te trzy single ukazały się oficjalnie już jakiś czas temu – dochodzi do tego kolejna porcja, nieoficjalnie krążąca po Internecie. Trancowe Light of The Things nagrane z Jes, będzie widniało w trackliście _każdego_ DJa reprezentującego ten gatunek muzyki. Gwarantuję! A nawet jeśli nie, utwór ten powinien zapisać się w naszej pamięci… Dlaczego? Posłuchajcie sami. Popowo-progresywno-trancowe „Unbreakable”, to utwór raczej radiowy – chociaż również godny polecenia, a w „Forget Me” BT przekroczył wszelkie granice i zaśpiewał utwór, którego zatwardziali elektronicy nie tkną nawet przysłowiowym kijem!
„Mam nadzieję stworzyć coś, co sprawi, że ludzie po przesłuchaniu tego stwierdzą, iż pochłonęli coś wypełniającego pustkę. Chcę stworzyć coś trwałego.”
Dla niecierpliwych, już dziś możemy sprawdzić, co inspiruje Briana Transeau. Opublikowany przez niego beatportowy chart zawiera po dwie: produkcje chilloutowe, dubstepowe, tech housowe i kawałki o tajemniczo brzmiącym gatunku „electronica”. Całości dopelnia jeden utwór breakowy oraz indie. Zresztą odsłuchajcie sami w odtwarzaczu poniżej.
Niewykluczone, że BT lada dzień znajdzie się na szczytach list popowych. Miejmy nadzieję, że nie zapomni o swoich „elektronicznych” fanach.