Pierwszy dubstepowy festiwal w Europie staje się faktem. Rozmawiamy z organizatorami Bass Paradise 2022
Jeżeli szukasz basowego festiwalu z potężnym składem, to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie. Porozmawialiśmy z Gaborem Toth, organizatorem pierwszego dubstepowego festiwalu w Europie – Bass Paradise! Sprawdź!
Dubstep jeszcze nie umarł
Posłuchaj EPTIC x MARAUDA – Wall of Death
W te wakacje kierunek Bass Paradise w Budapeszcie
Gabor: Next Level zostało założone przeze mnie, mojego brata bliźniaka i naszego przyjaciela prawie 8 lat temu. Początkowo organizowaliśmy jeszcze mniejsze imprezy dubstepowe, które w pewnym momencie zostały zastąpione muzyką trap, ale potem wróciły dubstep i riddim. Zdefiniowały one węgierski bass na kilka lat wstecz aż do teraz. Mamy szczęście, że mamy bardzo doświadczoną publiczność, która oddycha z nami i śledzi międzynarodowych artystów, wydawnictwa itp. Pomyśleliśmy, że nadszedł czas, aby przejść na wyższy poziom i przybrać formę trzydniowego wydarzenia w lipcu 2022 roku na Węgrzech.
Gabor: Zawsze jest dla nas ważne, aby zapraszać wykonawców, którzy nigdy wcześniej nie byli na Węgrzech ani w Europie lub wiemy, że publiczność bardzo ich kocha. Oprócz tego obserwujemy również, który artysta robi coś świeżego i nowego.
Odkąd zacząłem pracować jako promotor, wierzę w muzykę przyszłości i wspieram ją tak bardzo, jak tylko mogę. Dlatego na przykład umieściliśmy Leotrixa i Luude na głównej scenie, ponieważ uważam, że mają przed sobą świetlaną przyszłość.
Gabor: Tak, ten projekt zrodził się w naszych głowach lata temu, ale życie potoczyło się tak, że może odbyć się po raz pierwszy dopiero w tym roku. Menedżerowie i agenci byli szczególnie pomocni i na szczęście wykonawcy są bardzo zadowoleni z tego wydarzenia, które będzie wyjątkowe i odbędzie się na Węgrzech. Na początku byliśmy rozczarowani, że nie możemy zorganizować Bass Paradise w pierwotnej formie, ale przynajmniej mieliśmy czas, aby przemyśleć koncepcję. Finalnie zamiast pierwotnie planowanych 9 zagranicznych gwiazd w Budapeszcie pojawi się 20 międzynarodowych artystów i ponad 30 lokalnych wykonawców, aby zagrać na festiwalu Bass Paradise.
Gabor: Jak wcześniej wspomniałem, pracujemy nad tym wydarzeniem od lat i przez ostatnie dwa lata pracowaliśmy głównie na poszerzaniu listy wykonawców. Chcemy, aby każdy uczestnik festiwalu włącznie z nami, miał wspomnienia z tego wydarzenia i zapamiętał to na całe swoje życie.
Gabor: Zawsze miałem ochotę zorganizować festiwal muzyki basowej. Jeśli zobaczymy, że istnieje zapotrzebowanie na tego typu wydarzenie na Węgrzech, to na pewno chcielibyśmy móc go zorganizować w przyszłym roku.
Gabor: Pracuję jako promotor już blisko 10 lat i właściwie wiem jakie mam opcje. Nawet nie próbuję zapraszać artysty, o którym wiem, że nie mieści się w budżecie wydarzenia. Oglądanie Skrillexa na żywo jest marzeniem wszystkich. Do tej pory widziałem go kilka razy, ale sam nigdy go nie bookowałem.
Subtronics był moim ogromnym marzeniem i wiem, że wiele osób chce go usłyszeć na żywo. Mówię im, że będą mieli okazję to zrobić w lipcu. Jako główna atrakcja i wisienka na torcie ostatniego dnia Bass Paradise będzie występ Subtronics.
Gabor: Tak. Z imprezy na imprezę okazuje się, że wiele osób przyjeżdża na nasze imprezy z sąsiednich krajów. Regularnie przyjeżdżają na Węgry imprezowicze z Włoch, Hiszpanii, Niemiec, Francji, Holandii czy Belgii. Chcą usłyszeć konkretnego wykonawcę, którego nie mogą zobaczyć u siebie. Nasze długoterminowe plany obejmują organizowanie podobnych wydarzeń w innych krajach lub ewentualnie współpracę z lokalnymi organizatorami i wspólną pracę nad projektem 1 na 1. Mam nadzieję, że kiedyś i w Polsce będziemy mieli okazję zrobić coś fajnego.