Nicky Romero i Afrojack z pierwszym wspólnym projektem

Nicky Romero i Afrojack w końcu razem!

Może to wam się wydawać niedorzeczne, ale to prawda. Nicky Romero i Afrojack nigdy nie wyprodukowali razem wspólnego kawałka. Warto jednak pamiętać, że obaj producenci stworzyli dla siebie nawzajem kilka remiksów, które na przestrzeni ostatnich lat grane były przez ich kolegów z branży. Szczerze mówiąc, sam nie wiedziałem, że mimo długotrwałych i owocnych karier DJ-e z Holandii nigdy nie mieli okazji wystąpić razem na jednym tracku.

Przeczytaj również: Episode 2 EP – kolejna odsłona future rave’u od Davida Guetty i MORTENA

Współpraca Nicky’ego Romero z Afrojackiem trwa już od dobrych kilku, a niedługo nawet kilkunastu lat. Podczas festiwalu Tomorrowland 2013 zagrali oni bowiem specjalny set b2b, gdzie oprócz Holendrów pojawił się jeszcze David Guetta. Podobnie było rok później w październiku 2014, kiedy to podczas imprezy Protocal ADE Reboot Nicky i Nick ponownie spotkali się razem przed deckami, z tym że francuską legendę zastąpił nie kto inny jak Martin Garrix.

Od dwóch lat Nicky i Afrojack występują dla europejskiej widowni jako projekt 2=1. Ich ostatni wspólny występ odbył się podczas imprezy AMF 2022. Pragnę jednak sprostować, że duet ten to bardzo niecodzienny ansambl, ponieważ kilka lat wcześniej tytuł 2=1 dzierżyli np. Hardwell i Armin van Buuren czy David Guetta i duet Dimitri Vegas & Like Mike. W końcu jednak nadszedł moment, kiedy współpraca dwóch legend holenderskiego EDM-u weszła na zupełnie nowy poziom!

Tak wyglądał ostatni set b2b Afrojacka i Nicky’ego Romero!

Powrót do przeszłości Afrojacka i Romero

Po raz pierwszy Back To Where We Started zostało zapowiedziane przez samego Afrojacka podczas jego występu na Creamfields North 2022. Od tamtego momentu numer był nieprzerwanie promowany przez Nicky’ego Romero w Japonii, Korei Południowej czy Kolumbii. Na oficjalną premierę nie musieliśmy czekać zbyt długo. Od końcówki sierpnia minęły lekko ponad dwa miesiące, więc wychodzi na to, że fani naprawdę potrzebowali tej kompozycji!

Jak prezentuje się Back To Where We Started? Muszę przyznać, że naprawdę dobrze! Stety lub niestety jest to kolejny track z gatunku tech house, lecz wszystko tutaj jest na swoim miejscu. Słychać dźwięki znane z dyskografii Afrojacka czy ostatnich numerów Romero. Po tym połączeniu jednak spodziewałem się czegoś więcej. W tym tracku brakuje energii, które znane są z utworów van de Walla. Brakowało też progressive house’owego zacięcia Nicky’ego. Z drugiej strony piosence tej nie można niczego innego zarzucić. Wszystko brzmi zachęcająco, dropy są naprawdę przyzwoite, jednak jedynym słabym punktem jest brak odpowiedniej energii. Jeżeli czekaliście na banger w związku z tą kooperacją, to niestety będziecie musieli jeszcze trochę poczekać.

Tak prezentuje się pierwszy track dwójki Holendrów czyli Back To Where We Started!