Ciemniejsza strona Olivera Heldensa z kolejną premierą w Drumcode
HI-LO, mroczniejsza odsłona house'owego Olivera Heldensa, zadomowiła się w Drumcode chyba na dobre. Posłuchaj kolejnego release'u – kooperacji z Laytonem Giordani, Rabbit Hole.
HI-LO nadal szturmuje scenę techno
Historia początków jak na razie jedynego alter-ego Olivera Heldensa sięga aż 7 lat wstecz, ale prawdziwe wcielenie HI-LO jest z nami tak naprawdę dopiero od roku 2019, kiedy to pojawił się Poseidon.
Z początku HI-LO było odskocznią Olivera do troszkę mocniejszych i bardziej nieszablonowych, house’owych brzmień. W pierwszych latach projekt był trochę jak jeździec bez głowy – niby bardzo fajne release’y, ale bez jakiegoś jasno określonego celu. Wszystko zmieniło się, gdy Oliver Heldens złapał bakcyla na techno i HI-LO przebranżowiło się na jego dużo mroczniejszą odsłonę.
Sprawdź także: Polacy nie gęsi. Przedstawiamy polskie wytwórnie z branży EDM
Począwszy od wspomnianego Poseidona, HI-LO po dziś dzień ma trajektorię wznoszącą i wydaje się jej nie wyrównywać nawet na chwilę. Wystarczył jeden singiel, aby zdobyć zaufanie deadmau5a i wydać Zeusa w 720MAU5. Trzy produkcje później HI-LO był już w Filth On Acid, gdzie z Reinerem Zonneveldem wydał już pięć wspólnych techno bangerów.
Reiner Zonneveld, HI-LO – Flying Octopus
HI-LO w Drumcode
12 miesięcy temu, na początku listopada, HI-LO po raz pierwszy zostawił po sobie ślad we wszystkim bardzo dobrze znanym Drumcode. Na dzień dobry zostawił od siebie Herę i Hypnos. Adam Beyer i DJ Rush pozwolili mu zremiksować swoje Restore My Soul, co poskutkowało kolejnymi dwoma premierami HI-LO w labelu.
Październikowe WANNA GO BANG i LOKOMOTIF odeszły już jednak w zapomnienie, ponieważ Oliver Heldens połączył techno siły z Laytonem Giordanim. Ich wspólne Rabbit Hole jest od dzisiaj, 18 listopada, dostępne na wszystkich streamingach.