News

„Gangsta’s Paradise” w wersji techno – profanacja czy hołd złożony klasykowi?

Tego chyba nie spodziewał się sam Coolio. Gangsta's Paradise, utwór, który zapewnił zmarłemu 3 lata temu raperowi popkulturową nieśmiertelność, właśnie doczekał się klubowej interpretacji. Odpowiadają za nią Oliver Heldens i HI-LO. Jak wyszło?

Oliver Heldens pokazuje, że tworząc nowocześnie brzmiące techno umie się bawić i inspirować przeszłością. Tym razem jako HI-LO postanowił wziąć na producencki warsztat sample z… Gangsta’s Paradise. Tak, dobrze czytacie – kultowy numer Coolio z 1995 roku zyskał nowe życie w klubowej aranżacji, za którą odpowiadają wspomniany już Heldens oraz Danny Avila.

Gangsta’s Paradise już nie „gangsta”, a techno?

Trudno tu mówić o remiksie – Paradise to utwór techno, którego motywem przewodnim jest melodia oraz charakterystyczny sampel zaczerpnięty z piosenki o kompletnie innej stylistyce. HI-LO oraz Danny Avila dodali od siebie elektroniczny anturaż tworząc tym samym iście klubową wersję, która dla wielu będzie zaskoczeniem, choć kawałek był już wielokrotnie prezentowany na żywo przez jego autorów.

HI-LO & Danny Avila – PARADISE

Gangsta’s Paradise. Historia sukcesu pewnego… coveru

Przypomnijmy – nagrany blisko 30 lat temu utwór Gangsta’s Paradise sławę zyskał za sprawą filmu Młodzi Gniewni (tytuł oryginalny: Dangerous Minds), który premierę miał w tym samym roku, co kawałek, czyli w 1995.

Coolio – Gangsta’s Paradise (feat. L.V.)

Obraz w reżyserii Johna N. Smitha, na podstawie książki My posse don’t do homework autorstwa LouAnne Johnson, zyskał miano kultowego, pomimo braku docenienia przez krytyków. Film scementował status Michelle Pfeiffer, odtwórczyni głównej roli, jako jednej z najlepszych amerykańskich aktorek przełomu lat 80. i 90. Z kolei dla Coolio, który nagrał piosenkę przewodnią, Młodzi Gniewni byli trampoliną do wielkiej kariery i zarazem – oceniając z perspektywy czasu – jej szczytowym punktem. Co ciekawe, Gangsta’s Paradise w rzeczywistości jest coverem utworu Stevie’ego Wondera Pastime Paradise, pochodzącego z albumu Songs in the Key of Life z 1976 roku.

Stevie Wonder – Pastime Paradise

Czy Paradise od HI-LO i Danny’ego Avilii to profanacja klasyka czy ukłon w jego stronę? Oceńcie sami!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →