Darude: „Pracowałem i nadal pracuję nad nową muzyką” – wywiad dla FTB.pl
Darude to postać, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Sandstorm znają w końcu absolutnie wszyscy, nawet ci, którzy na co dzień nie interesują się muzyką elektroniczną. Fiński producent miał niedawno wystąpić w Poznaniu podczas imprezy Hall of Trance, lecz niestety została ona odwołana. Mimo to udało nam się z nim porozmawiać o jego karierze, nadchodzących projektach i o Polsce.
Darude wieczną legendą?
Pochodzący z Turku w Finlandii 47-letni producent jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci sceny EDMowej wczesnych lat 2000. Tuż przed rozpoczęciem nowego milenium, dokładnie 26 października 1999 roku, wydał swój największy hit Sandstorm.
Przez około trzy lata utwór ten utrzymywał się na listach przebojów na całym świecie. Największą popularność zyskał w Wielkiej Brytanii oraz w Stanach Zjednoczonych, gdzie trafił na pięć różnych list Billboardu. Jego następne dwa single w postaci Feel the Beat oraz Out of Control (Back for More) również okazały się być międzynarodowymi hitami. Wszystkie wyżej wymienione kawałki stały się częścią jego debiutanckiego albumu Before the Storm. Darude w swojej karierze wydał jeszcze trzy pozostałe krążki odpowiednio w latach 2003, 2007 i 2015.
Przeczytaj również: Czy ktoś powiedział techno? MAYDAY w tym roku ponownie zawita do Spodka
Fin nie daje o sobie zapomnieć – parę dni temu ukazał się singiel Outlaws, któremu towarzyszy teledysk. Darude miał też kilka dni temu wystąpić w Poznaniu na imprezie Hall of Trance. Niestety, wydarzenie zostało odwołane z przyczyn niezależnych od organizatora. Nam jednak i tak udało się porozmawiać z Finem!
Sandstorm skończy w tym roku 24 lata!
Darude – wywiad dla FTB.pl
FTB: Co możesz powiedzieć nam o swoim najnowszym singlu Outlaws?
Darude: Szczerze kocham utwór Outlaws, a równie mocno kocham historię jego powstania. Spotkałem się ze swoim kolegą Jaako Manninem aka House Body w Kalifornii. Wpadliśmy na siebie w studiu i zaczęliśmy tworzyć. Postawiliśmy sobie pytanie, że skoro oboje jesteśmy ojcami i ciężko pracujemy, to czego chcielibyśmy posłuchać zamiast rave’u i innych podobnych gatunków? Zaczęliśmy wymieniać się pomysłami i pracować na przeróżnych samplach, w tym nawet retro. Jaako zagrał na gitarze, której instrumental nagraliśmy za pierwszym podejściem. Półtora roku później odezwałem się do piosenkarza o pseudonimie Oskari. Zapytałem go o pomoc przy piosence i w ciągu zaledwie 2-3 dni otrzymałem wersję z wokalami. Od razu znalazłem się w swoim studiu, bo nagrał je na tyle dobrze, że mogłem zacząć pracę od zaraz. Zmiksowałem, skończyłem track i jestem teraz bardzo szczęśliwy!
FTB: W 2023 roku twój największy hit skończy 24 lata. Jakie są twoje najlepsze wspomnienia związane z Sandstorm? Czy kiedykolwiek myślałeś, że ten track będzie tak znany?
Darude: Mam naprawdę sporo świetnych wspomnień, ale wybrałem dwa najważniejsze.
Pierwsze pochodzi z 2000 roku. Byłem wtedy na Ibizie w ramach MTV Ibiza. Spędziłem ponad godzinę skacząc w tłumie tuż przed rozpoczęciem mojego koncertu. Pamiętam, że słuchałem wtedy setu Underworld i byłem tym bardzo podekscytowany. Po kilku chwilach przyszła mojej kolej. Zagrałem Sandstorm i widownia oszalała. To była niezapomniana impreza.
Moje drugie ważne wspomnienie związane z Sandstorm pochodzi z 31 grudnia 2016 roku. Grałem swój noworoczny set w środku Helsinek, gdzie bawiło się około 100 tysięcy osób. Specjalnie trafiłem z dropem w moment rozpoczęcia Nowego Roku. Fajerwerki wyglądały nadzwyczajnie, a całe przedsięwzięcie było niesamowite. To wspomnienie jest znacznie ważniejsze od poprzedniego, ponieważ mój utwór rozpoczął setny rok niepodległości Finlandii. Nie mogłem być w tamtej chwili bardziej dumny.
FTB: Na tę chwilę wydałeś cztery albumy studyjne. Który z nich jest dla ciebie najważniejszy i dlaczego?
Darude: Masz dzieci? Które kochasz najbardziej (śmiech)? Before The Storm rozpoczęło moją przygodę, więc dlatego jest dla mnie specjalne. Zostało stworzone pod wpływem przeżywanych chwil, nie rozwodziłem się przy nim zbytnio. Z następnego, czyli Rush, jestem bardzo zadowolony. To solidny album, który jest odpowiednim follow-upem do BTS. Nadal jest trance’owe, lecz można w nim usłyszeć więcej wariacji, bo nie chciałem powtarzać tego, co już stworzyłem.
Label This był pierwszym albumem, który w całości stworzyłem sam. Wtedy po prostu poczułem, że moje zdolności są na takim poziomie, że nie potrzebuje pomocy z zewnątrz. Tworząc Moments zaprosiłem kilku producentów, by dodali do całej płyty różne brzmienia, z których byli znani. Okazało się jednak, że nie jestem tak dobry we wszystkim związanym z tworzeniem muzyki i pomoc się przydała.
FTB: Swój ostatni album wydałeś latem 2015 roku, więc minęło już od niego trochę czasu. Planujesz wydać kolejne LP w najbliższej przyszłości?
Darude: Pracowałem i nadal pracuję nad nową muzyką. Warto czekać nie tylko na album – w tym momencie będę wydawał piosenka po piosence. Obserwujcie moje profile!
FTB: Twój występ podczas Eurowizji 2019 był dość niecodzienny. Spełniłeś swoje długo skrywane marzenie czy spontanicznie podjąłeś decyzję o udziale?
Darude: Kilka razy pytano mnie o uczestnictwo w takim projekcie, jednak kolidowało to z moimi planami. Wiedziałem, że zajmie to naprawdę dużo czasu i poświęcenia. Jestem dumny, że w 2019 r. powiedziałem „tak” największemu wydarzeniu live w telewizji na całym świecie. To było świetne przeżycie.
Cała ta przygoda zaczęła się od produkcji piosenki, selekcji oraz stworzenia odpowiedniego show. Współpracowałem wtedy z moim dobrym znajomym – Sebastianem Rejmanem i całym zespołem YLE. Poznałem tajniki planowania tegoż przedsięwzięcia, gdzie następnym krokiem było „dowiezienie” go do Tel-Awiwu. Tam musieliśmy dostosować go do innej sceny i zagrać z myślą, że będzie na nas patrzeć cała Europa.
FTB: Gdybyś mógł stworzyć line-up swojego wymarzonego festiwalu, kogo byś wybrał?
Darude: Po pierwsze wybrałbym moich braci i siostry z Finlandii czyli Lumisade, Orkideę, Super8 & Tab, Oriona, Rony’ego Rexa, Millę Lehto, Toma Falla oraz Mizfire. Później pewnie rozesłałbym zaproszenia dla Dave’a Dresdena, duetu Kx5 czyli Kaskade’a i deadmau5’a oraz Ilan Bluestone’a, żeby zadbać o międzynarodowe gwiazdy.
FTB: Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie kiedy pomyślisz o Polsce i polskiej widowni?
Darude: Mówiąc szczerze, są świetni! Wiele razy grywałem koncerty w Polsce przed ludźmi, którzy po prostu chcieli dobrze się zabawić. Kocham grać przed polską publicznością i nie mogę się doczekać kiedy kolejny raz was odwiedzę!