Czy to reinkarnacja lat 2000.? „Miracle” od Calvina Harrisa i Ellie Goulding już dostępne
Powiedzieć, że zniecierpliwieni czekaliśmy na najnowszą produkcję Calvina Harrisa i Ellie Goulding to jak nie powiedzieć nic. Od dzisiaj na wszystkich serwisach streamingowych dostępny jest numer Miracle. Jak prezentuje się zwieńczenie muzycznej trylogii od szkocko-angielskiego duetu? Przekonajcie się sami!
Calvin Harris trendsetterem?
Wiele razy w artykułach o Calvinie Harrisie wspominałem, że jego poprzednie utwory z angielską wokalistką to prawdziwe legendy. I Need Your Love oraz Outside to jednak zupełnie inne tracki niż dzisiejsza premiera Szkota. Zadebiutowany pod koniec lutego numer to hołd w stronę trance’owy lat 1995-2003. Prawdopodobnie nikt nie spodziewał się od 39-latka właśnie takiego brzmienia. Wygląda jednak na to, że styl ten bardzo dobrze zdaje egzamin!
Miracle to coś czego potrzebowali fani brzmień znanych z dyskografii m.in. Roberta Milesa. Jeśli chcielibyście usłyszeć odpowiedni hołd do złotych czasów gatunku trance to produkcja Calvina Harrisa jest do tego idealna! Tak jak już wspomniałem, 39-latek zaskoczył wielu swoich słuchaczy, a przede wszystkim nas w FTB. Bez wątpienia jest to jeden z jego najlepszych i najciekawszych materiałów w ostatnim czasie!
Przeczytaj również: Nicky Romero zorganizuje przełomowy event! Czym jest Nightvision?
Jego najnowszy utwór to przede wszystkim kwintesencja elektronicznych lat 2000. Szczerze brakowało nam powrotu do takich dźwięków i pewnie wielu z Was się ze mną zgodzi. Na dużą pochwałę zasługują oczywiście wysokiej klasy wokale Ellie Goulding, niecodzienna koncepcja i odpowiednia energia, która sprawia, że Miracle po prostu chce się słuchać. Chciałbym jednak wiedzieć co kierowało Calvinem kiedy produkował ten track. Czy powinniśmy przygotować się na kolejne tego typu premiery od Szkota?
Teraz powstaje bardzo ważne pytanie. Czy w ten sposób Calvin Harris zostanie EDM-owym trendsetterem? Przez wiele lat nie usłyszeliśmy świeżych premier, które oferowałyby takiego rodzaju brzmienie. Pragnę przypomnieć, że mówimy tutaj o mainstreamie i pewnie usłyszymy Miracle w wielu stacjach radiowych. Jak na tego typu kawałek zareaguje świat muzyki elektronicznej? Jeżeli jest to jednorazowy eksperyment to jak najbardziej udany, lecz Szkot poruszył w ten sposób wiele serc.