News

Armin van Buuren zagrał set B2B z winyli w towarzystwie Ferry’ego Corstena – obejrzyj

Każdy szanujący się fan twórczości Armina van Buurena wie, że w podcaście ASOT pojawiają się naprawdę rozmaite postacie. Całkiem niedawno studio Holendra odwiedził m.in. GORDO czy Gareth Emery razem z niemieckim duetem Cosmic Gate. Częstym gościem legendy trance'u jest inna znana postać reprezentująca ten gatunek - Ferry Corsten. Czym różnił się ten set od innych? Sprawdźcie sami!

Armin van Buuren i Ferry Corsten odkurzyli winyle

Tak jak już wspomniałem, Ferry jest częstym gościem podczas podcastów A State Of Trance. Ten ostatni nieco różnił się od reszty, ponieważ w ostatnim segmencie epizodu 1103 mogliśmy usłyszeć nostalgiczne utwory prosto z płyt winylowych. Klimatu sprzed kilkunastu lat, który reprezentował gatunek trance nikt nie odbierze. Holendrzy dali naprawdę niezły show, ale co tak naprawdę zaprzentowali?

Cały segment rozpoczął numer Ferry’ego z 2004 roku, a dokładniej Sweet Sorrow. Warto dodać, że to wszystko trwało około godziny, także DJ-e z Holandii nie mieli zbyt dużo czasu, żeby się odpowiednio zaprezentować. Miksowanie z winyli wygląda nieco inaczej, a najlepszym tego potwierdzeniem jest widok Corstena przebierającego w płytach za deckami ASOT. W tych czasach to niecodzienny widok, lecz nie można zapomnieć o tym jak zaczynała większość z nas.

Przeczytaj również: Deadmau5 prezentuje składankę “We Are Friends Vol. 11″

Jeśli chcieliście powrotu Armina do tego oryginalnego brzmienia gatunku trance to winylowy set z Corstenem jest spełnieniem Waszych marzeń. Przez ten czas Holendrzy zagrali tylko dziewięć tracków, ale przypomnę w tej chwili o ważnym stwierdzeniu: „Quality over quantity”. Dodam również, że następnym trackiem po Sweet Sorrow był projekt Adama White’a i Andy’ego Moora pt. The White Room. Trzeba przyznać, że jest to prawdziwy klasyk!

Na koniec całego setu holenderskie legendy trance’u uraczyły nas kooperacją sprzed ponad 20 lat. Mowa tutaj oczywiście o Exhale, które swoją premierą miało w 2001 roku. Jeśli brakowało Wam z Armina van Buurena z czasów jego świetności to najnowszy set z Ferrym Corstenem w całości spełni Wasze oczekiwania. Chociaż na te 55 minut powrócicie do złotych czasów gatunku. Tego po prostu warto posłuchać!

Posłuchaj winylowego setu Armina van Buurena i Ferry’ego Corstena!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →