News

Album „Sentio” Martina Garrixa przesłuchany? Oto nasz ranking numerów od najgorszego do najlepszego

Od wydania debiutanckiego studyjnego albumu Martina Garrixa minęło już trochę czasu. Największym zaskoczeniem było faktyczne pojawienie się naszego rodaka, Blindersa, w piosence Aurora. Sentio zdaje się otrzymywać pozytywne recenzje od przeróżnych portali, więc my też dołożymy do tego swoje trzy grosze. Mamy dla Was specjalne zestawienie piosenek z ostatniego krążka holenderskiego DJ-a. 


Sentio – pierwszy album studyjny w karierze Garrixa

Pierwszy studyjny krążek Martina Garrixa ujrzał światło dzienne dokładnie 29 kwietnia 2022 roku. Holender swoje utwory wydaje już dziesięć lat, więc myślę, że wydanie debiutanckiego albumu było idealnym podsumowaniem dotychczasowej kariery młodego producenta. Na projekt Sentio składa się w sumie jedenaście utworów, na których pojawili się np. Brooks, duet Matisse & Sadko czy nawet nasz rodak – Blinders. Numery były wydawane osobno dwa razy w tygodniu, a w dniu premiery płyty ukazały się dwie ostatnie produkcje.

Tym razem nie podejmę się próby zrecenzowania albumu Martina Garrixa, lecz zrobię coś z lekka innego. Sentio jest naszpikowane naprawdę dobrze skomponowanymi utworami i spróbuję ułożyć album w ten sposób, rozpoczynając od najgorszego, a kończąc na najlepszym numerze. Jak myślicie? Która z piosenek na najnowszym projekcie Martijna Garritsena spodobała nam się najbardziej?

11. Martin Garrix & Julian Jordan – Funk

Dźwięki, a przede wszystkim styl, w jakim został przedstawiony utwór Funk, to tak naprawdę już odgrzewany kotlet autorstwa Juliana Jordana. Jak bardzo cenię sobie jego twórczość, tak teraz jestem szczerze zawiedziony. Ów utwór to tak naprawdę Diamonds i Thunder w jednym, ale mam nadzieję, że na trzecim wydaniu w takich szatach już się zakończy. Numer z wokalami Tiniego Tempaha był naprawdę rewolucyjnym kawałkiem, ale po solowej odsłonie, która nazywana była Diamonds 2.0, wszystko zaczęło się przejadać.

Diamonds – rewolucja polegająca na stworzeniu festiwalowego bangeru w obliczu muzycznego minimalizmu, Thunder – solowa wersja Diamentów, którą da się przeboleć, ale Funk? Utwór ma swoje momenty i jest naprawdę słuchalny, ale spodziewałem się czegoś bardziej agresywnego, gdzie ten minimalizm nie gra pierwszych skrzypiec. Kolaboracja Garrixa i JJ-a jest niestety najsłabszym ogniwem z całego Sentio.

Posłuchaj najgorszego według nas utworu z albumu, czyli Funk

10. Martin Garrix & Vluarr – Reboot

Vluarr to zupełnie nowa postać na scenie muzyki elektronicznej. Można powiedzieć, że wkroczył na nią szturmem, ponieważ od razu znalazł się w kręgu zainteresowań wytwórni STMPD, w której aktualnie wydaje. Umieszczając Reboot na miejscu dziesiątym, nie miałem zamiaru stworzyć wrażenia na zasadzie tego, że jest to źle brzmiący numer. Kawałek ten jest bardzo dobrze skonstruowany i styl młodego holenderskiego producenta może się podobać.

Dziesiąte miejsce należy do Reboot dlatego, że Vluarr to świeży zawodnik scenie, a moim zdaniem Martin zaufał mu zbyt wcześnie. Myślę, że słuchacze muzyki Garrixa nie są jeszcze gotowi na tego typu eksperymenty. Jedynym minusem piosenki jest moim zdaniem drop, który posiada za mało głębi. Owszem, wszystko jest na swoim miejscu, ale czegoś mi w ten piosence brakuje.

9. Martin Garrix – If We’ll Ever Be Remembered ft. Shaun Farrugia

Gdzieś to już chyba słyszałem. Czy Shaun Farrugia zajął już miejsce Bonna, skoro na Sentio pojawiły się dwa utwory z jego udziałem? Po raz kolejny nie mam nic do zarzucenia w związku z brzmieniem piosenki, ale jest to następny przykład odgrzewanego kotleta. Shaun naprawdę daje radę, jeśli chodzi o stronę wokalną, ale melodyjnie kawałek może po prostu niektórych z fanów Garrixa zawodzić.

Myślę, że gdybym miał okazję ułożyć Sentio od początku do końca, to na pewno nie użyłbym If We’ll Ever Be Remembered jako piosenki zakańczającej cały album. Jest to po prostu utwór, który moim zdaniem mógł zostać skomponowany i napisany znacznie lepiej, jednak zarówno Martijn, jak i Farrugia mocno się w tym przeliczyli.

8. Martin Garrix & Mesto – Limitless

Z tym utworem miałem tak naprawdę największy problem. Jest to produkcja, która brzmi naprawdę dobrze, ale miałem wrażenie, jakbym nie słuchał Martina Garrixa i Mesto, tylko solowego kawałka wcześniej wspomnianego Vluarra. Ten styl zupełnie nie pasuje do tej dwójki i muszę przyznać, że był to główny argument przemawiający za tym, żeby Limitless pojawiło się właśnie na ósmym miejscu.

Pomijając kwestię wątpliwego autora melodii, jestem w stanie powiedzieć, że Limitless jest utworem bardzo charakterystycznym. Myślę, że styl przedstawiony w tej kompozycji zostanie z nami dłużej i będzie produkowany przez odpowiednich ludzi tak, aby ich dźwięki przewodnie nie wpadły w niepowołane ręce. Jedynym minusem tej piosenki jest jej miejscowa monotonność. Sądzę, że nie jest to odpowiedni track do grania na festiwalach.

7. Martin Garrix & Justin Mylo – Find You ft. Dewain Whitmore

Już na samym początku mogę stwierdzić, że Find You to naprawdę świetny track puszczający oczko w stronę Burn Out. Pragnę tylko przypomnieć, że Martin, Justin i Dewain spotkali się już razem wcześniej, a mianowicie cztery lata wcześniej w ramach stworzenia piosenki promującej współpracę marki AXE z Garrixem.

Tym razem mamy do czynienia z zupełnie innym przedstawieniem tej kolaboracji. Find You to utwór z gatunku progressive house, który posiada bardzo przyjemną melodię i naprawdę wpadający do ucha i łatwy do zapamiętania tekst. Dewain Whitmore daję radę, jeśli o stronę wokalną, a jedynym mankamentem jest to, że Garritsen i Mylo próbują z tego utworu zrobić wyciskacz łez trochę na siłę. Wystarczy posłuchać dropu w niektórych momentach.

Garrix, Mylo i Whitmore po raz kolejny we wspólnym projekcie

6. Martin Garrix, Matisse & Sadko – Good Morning

Jedna z najbardziej niespodziewanych kolaboracji, która pojawiła się na Sentio, piosenka na intro pełną gębą – takimi hasłami określano Good Morning. Sam jestem fanem cięższych brzmień ze strony Martina i tutaj się nie zawiodłem. Sądziłem jednak, że za ten utwór odpowiadać będzie Blinders, lecz okazało się, że produkcją stoją bracia Parkhomenko.

Gdyby nie to, że na płycie znajdują jeszcze inne, lepsze utwory to umieściłbym Good Morning na podium, lecz Martin naprawdę postarał się z produkcją swojego debiutanckiego albumu. Kooperacja na linii Garrix – Matisse & Sadko w takich brzmieniach to naprawdę fajny eksperyment, który rozpoczęto już przy produkcji numeru Mistaken, a dokładniej wersji Club Mix.

5. Martin Garrix & DubVision – Starlight (Keep Me Afloat) ft. Shaun Farrugia

Na piątym miejscu pojawia się pierwsza współpraca na linii Martin Garrix – duet DubVision. Jest to też drugi utwór, na którym pojawi się wokalista Shaun Farrugia. Starlight to progressive house’owy kawałek, w którym doskonale słychać wkład pracy Martijna i braci Leicher. Z tej produkcji krzyczy wręcz vibe numerów, które Garritsen produkował z Bonnem.

Czy oznacza to, że jest to kolejny odgrzewany kotlet? Nic bardziej mylnego! Starlight to bardzo przyjemny kawałek, który daje radę na słuchawkach, festiwalach oraz – mam nadzieję – w radiu. Tak, wróżę Keep Me Afloat radiowy sukces, a Shaunowi coraz większych projektów, bo jak nie spodobał mi się If We’ll Ever Be Remembered, tak tutaj jestem ukontentowany!

4. Martin Garrix & Zedd – Follow

W piosenkach Zedda zawsze jest coś, co przyciąga mnie do nich na długi czas. Jest to uczucie nostalgii, a w Follow jest jej naprawdę sporo. Wokale użyte w tym utworze kojarzą mi się z latami 2011-2014, kiedy przy większych projektach EDM-owych występował wokalista Matthew Koma. Dla Martina jest to jedna z najbardziej niespodziewanych, lecz jakże dumnie wyglądających kooperacji.

Follow jest jednym z najlepiej nadających się na festiwale tracków z albumu Sentio, a moją tezę poprę tym, że zupełnie nie spodziewałem się, iż w tym kawałku w ogóle pojawią się elementy wokalne. Wielu z Was może się ze mną nie zgodzić, ale ta piosenka jest jedną z najdokładniej skomponowanych kompozycji z całej płyty.

3. Martin Garrix & Brooks – Quantum

Bezapelacyjnie najlepszy projekt, który został stworzony wspólnie przez Garrixa i Brooksa. Kiedy po raz pierwszy usłyszałem ten utwór, pomyślałem sobie, że może być to jedna z najlepszych melodii w całej karierze Thijsa. Nie myliłem się. Według mnie Quantum całkowicie zasługuje na miejsce na podium, chociaż brakuje mi w tej piosence jednego aspektu.

Gdybym mógł, rozpocząłbym petycję odnośnie stworzenia przez Martina i Thijsa wersji z wokalami (koniecznie kobiecymi), bo właśnie tego mi w tej piosence brakuje do pełni szczęścia. Najlepszym tego przykładem jest utwór Brooksa Waiting for Love, w którym zaśpiewała Alida. Właśnie tego aspektu potrzebuje Quantum do stania się numerem kompletnym, przynajmniej dla mnie.

Posłuchaj trzeciego najlepszego według nas utworu z albumu Sentio pt. Quantum

2. Martin Garrix & Blinders – Aurora

Aurora to utwór, który idealnie nadaje się do tworzenia mash-upów. W Internecie można znaleźć już wersje z wokalami Rihanny, Bebe Rexhy czy Calvina Harrisa. Pewnie wielu z Was zgodzi się ze stwierdzeniem, że właśnie ten numer był najbardziej tajemniczym z całego Sentio. Wszystko przez to, że fani Martina nie wierzyli w to, że w procesie produkcyjnym tego dzieła uczestniczył nasz rodak – Blinders.

Nawet nie wiecie, jak bardzo szczęśliwy byłem, kiedy faktycznie okazało się, że na debiutanckim albumie Martina Garrixa pojawi się nasz Mateusz. Myślę, że Aurora to jeden z najbardziej emocjonalnych utworów wyprodukowanych zarówno przez Garritsena, jak i Blindersa. Kolejny raz brakuje mi tutaj autorskich wokali, ale myślę, że melodia ratuje się tutaj wystarczająco w odróżnieniu od Quantum.

Posłuchaj drugiej współpracy na linii Garrix – Blinders, czyli utworu Aurora

1. Martin Garrix & DubVision – Oxygen ft. Jordan Grace

Moim zdaniem inaczej być nie mogło. Ten utwór jest po prostu kompletny. Tutaj nie potrzeba żadnych mash-upów, remiksów czy innych wersji. Jordan Grace spisał się świetnie, jeśli chodzi o strefę wokalną. Tekst piosenki jest łatwy, ale przede wszystkim wpadający w ucho. Drugi track z udziałem braci Leicher na Sentio okazał się moim faworytem. Może to z powodu nostalgicznie brzmiącej melodii albo po prostu przez to, że jest to naprawdę świetnie skomponowany kawałek.

Boli mnie jednak fakt, że taka perełka uzbierała do tej pory najmniej odsłuchań w serwisie Spotify. Jest to najlepszy przykład na to, że warto słuchać każdego albumu od deski do deski, bo naprawdę nie wiemy, czego możemy się spodziewać. Może natrafimy na kolejny ukryty hit typu Oxygen? Kto wie?

Oxygen zostaje najlepszym utworem z całego albumu Sentio

Wiem jednak, że Sentio jest naprawdę udanym płytowym debiutem ze strony Martina Garrixa. Ucieszyła mnie obecność Blindersa, nostalgiczne melodie autorstwa DubVision i Justina Mylo, świetnie umiejętności wokalna Shauna Farrugii, ale zawiodłem się również na moim ulubionym artyście, jakim jest Julian Jordan. Niestety obawiam się, że na kolejny większy projekt ze strony Garritsena trochę sobie poczekamy. Z kim usłyszymy Martina następnym razem? Czy będzie to wielki powrót LOOPERSA, TV Noise, a może Floriana Picasso? Możemy tylko gdybać.

Sprawdź także:




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →