Imanbek po raz kolejny ze światową gwiazdą! Sprawdzamy „Gone (Da Da Da)”
Imanbek był swego czasu jednym z najbardziej rozpoznawalnych artystów muzyki elektronicznej ze względu na swój remiks do piosenki Roses autorstwa Saint Jhna. Była to jego debiutancka produkcja, która pomogła mu się wybić w EDM-owy mainstream. 22-letni mieszkaniec Kazachstanu do tej pory współpracował z Davidem Guettą, Alanem Walkerem czy Donem Diablo. Teraz przyszedł czas na jego kolejny wspólny projekt z gwiazdą światowego formatu! Posłuchajmy Gone (Da Da Da)!
Imanbek pojawił się znikąd
Historia Imanbeka Zeikenova rozpoczyna się w 2017 roku, kiedy to wchodzi w świat produkcji muzyki. Po prawie dwóch latach pojawił się jego remiks dla Saint Jhna, który wyprowadził go na szerokie wody i przynósł międzynarodową sławę, a przede wszystkim nagrodę Grammy zdobytą w wieku zaledwie 21 lat. Kariera kazachskiego twórcy od tamtego momentu nie zwolniła, bo kilka miesięcy po wydaniu własnej wersji Roses współpracował już z Marshmello czy Torym Lanezem.
Przeczytaj również: Feel Again, Pt. 2, czyli ani śladu po starym Arminie
W 2021 roku Imanbek kontynuował swoją passę, jeśli chodzi o naprawdę solidne kooperacje. Jedną z najważniejszych w jego karierze okazała się być EP-ka pt. Bang, którą stworzył z piosenkarką Ritą Orą. Aktualnie znajdujemy się w miejscu, gdzie 22-latek zaprezentował remake piosenki Belly Dancer i szczerze mówiąc, stała się ona niemałym hitem. Co ciekawe, produkcja najlepiej przyjęła się w naszym kraju.
Teraz przyszedł czas na czwartą w tym roku produkcję Imanbeka, która oczywiście stworzył z gwiazdą muzyki R&B oraz pop – Jayem Seanem. Angielsko-hinduski artysta już dawno temu dał o sobie znać w popkulturze, wydając w sumie cztery albumy studyjne wraz z bardzo udanym debiutem pt. Me Against Myself. Pora na kazachsko-hinduską współpracę. Pora na Gone (Da Da Da)!
Tak Imabek zadebiutował w wielkim świecie muzyki!
Mainstream nadal tematem przewodnim
Pewnie większość z Was wie, że twórczość Imanbeka skupiona jest wokół gatunków mainstreamowych, a w szczególności slap house’u. Tutaj nie jest inaczej. Gone (Da Da Da) to kolejna produkcja w tym stylu, jednak muszę powiedzieć, że naprawdę nie jest źle. Do tej kooperacji kazachski producent zaprosił Jaya Seana, czyli hinduskiego artystę, którego powinniście kojarzyć z utworu Ride It. Jest to bowiem piosenka, której Regard użył do stworzenia swojego największego hitu.
Gone (Da Da Da) to slap house, ale czy to źle? Wydaje się, że nie, bo wszystko jest tutaj akceptowalne. Odpowiedniej siły dropy, wysokie umięjętności wokalne, które brzmią bardzo przyjemnie, a przede wszystkim wkręcający refren spełniają swoje zadania. Nadal zahacza to o muzykę komercyjną, jednak nie brzmi to bardzo generycznie i jest to track, którego nieironicznie można słuchać na zapętleniu. Nie wróżę niestety międzynarodowego sukcesu, ale według mnie to miłe zaskoczenie, jeśli ktoś obserwuje poczynania Imanbeka!