Vini Vici i Zafrir po raz pierwszy wspólnie z Gabrym Ponte! Posłuchaj „Lo Nevosh”
Takiego połączenia w muzyce EDM jeszcze nie było. Vini Vici mieli okazję współpracować w przeszłości z Zafrirem, ale jeszcze nigdy nie słyszeliśmy ich razem z Gabrym Ponte, który w ostatnich latach znowu podbija scenę muzyki elektronicznej swoim unikatowym stylem. Sprawdźmy, jak brzmi superkooperacja pt. Lo Nevosh!
Starzy znajomi zyskują nowego kompana
Projekt Vini Vici miał już okazję pracować z izraelskim producentem Zafrirem w ramach produkcji utworu pt. United. Była to kolejna superkooperacja, która wydana została na początku sierpnia 2018 roku i w której oprócz psytrance’owych postaci pojawili się również Armin van Buuren oraz ALOK. Na te czasy był to naprawdę wielki projekt, który na dodatek brzmiał bardzo dobrze. Myślę, że został on należycie przyjęty przez fanów każdego z artystów, bo jednak ponad 35 milionów wyświetleń na YouTube to niemały wyczyn.
Po czterech latach przyszedł czas na kolejny obfity projekt, w którym uczestniczy projekt Vini Vici tym razem znowu pojawili się u boku Zafrira, lecz z dodatkową pomocą Gabry’ego Ponte, który od jakiegoś czasu po raz kolejny szturmem bierze europejskie listy przebojów. Po Monster, Thunder i Lonely przyszedł czas na coś z lekka odmiennego, czyli kawałek o nazwie Lo Nevosh. Jak on brzmi i czy ma szansę stać się międzynarodowym hitem? Sprawdźmy!
Posłuchaj kooperacji Vini Vici oraz Zafrira sprzed czterech lat – United
Śmietanka gwiazd w piosence Lo Nevosh
Właśnie światło dzienne ujrzał utwór Lo Nevosh, który został wyprodukowany przez duet Vini Vici, Gabry’ego Ponte i Zafrira. Autorem słów użytych w piosence jest Reb Shlomo – nieżyjący już kompozytor, który w czasach swojej kariery nazywany był Śpiewającym Rabinem. Myślę, że z tekstem najwięcej do czynienia miał Zafrir, ponieważ to właśnie on pochodzi z Izraela, podobnie jak Carlebach Shlomo.
Przejdźmy do rzeczy – jak brzmi Lo Nevosh? Mimo że jest to współpraca naszpikowana gwiazdami, to słychać w niej wkład własny każdego z artystów. Jest to kawałek z gatunku psytrance, tak że żaden z wyżej wymienionych muzyków nie miał problemu z dostosowaniem się do tego projektu. Nie jest to piosenka, która podbije listy przebojów, ale zdecydowanie rozgrzeje niejedną festiwalową publiczność.
Na duży plus zasługuje ciekawe wykorzystanie tekstu, które można uznać za puszczenie oczka w kierunku kraju, z którego pochodzi Zafrir. Melodia skomponowana do utworu też jest całkiem niezła, lecz myślę, że moda na takie brzmienia już trochę minęła. Lo Nevosh to ukłon w stronę psytrance’u, którym zajęli się odpowiedni ludzie w niezbyt odpowiednim czasie. Mimo tego utwór jest na poziomie i da się go słuchać na zapętleniu.