Tiësto wyprodukował bardziej EDM-ową wersję swojego najnowszego hitu
Jak dobrze wiemy jeden z ostatnich numerów Tiësto, czyli 10:35 cieszy się niemałą popularnością. Z tej okazji Tijs postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i uraczyć fanów EDM-owych brzmień nową odsłoną tego przeboju. Jest to bardzo podobny przypadek do tego z utworem The Motto, ponieważ nawet nazwa remiksu pozostała taka sama. Jak prezentuje się 10:35 w zupełnie nowych szatach? Sprawdźmy to!
Tiësto zaprasza na Sylwestra!
Kooperacja Tiësto i młodej wokalistki Tate McRae okazała się nie lada przebojem. Prawie 45 milionów odsłuchań na Spotify w około półtora miesiąca od premiery to naprawdę bardzo dobry wynik. Czy 10:35 ma szansę stać się hitem pokroju The Motto czy Don’t Be Shy? Oby tak było, ponieważ mamy tutaj do czynienia z naprawdę solidnie brzmiącym kawałkiem, który właśnie teraz otrzymał zupełnie nową odsłonę.
Podobnie jak w przypadku numeru The Motto Tiësto postanowił wydać remiks pod nazwą Tiësto’s New Year’s Eve VIP Mix. Remiks hitu z udziałem Avy Max został przyjęty przez fanów Holendra nadzwyczaj ciepło, a przede wszystkim otrzymał masę supportów od innych DJ-ów. Czy nowa wersja 10:35 również okaże się miłym zaskoczeniem? Nie pozostaje nam nic innego jak po prostu sprawdzić najnowszą produkcję Tijsa.
Przeczytaj również: David Guetta udostępnił nowatorsko nagrany set z Ushuaïa Ibiza 2022
Trzeba sobie powiedzieć jedno, 10:35 samo w sobie jest utworem bardzo solidnym. Wielu z was może zarzucić Tiësto, że jest to kolejny ślepy strzał w stronę mainstreamu. Teraz jest inaczej, bo to wszystko brzmi naprawdę przyzwoicie. Jak ów utwór prezentuje się w specjalnej wersji? Kolejny raz nie mam nic do zarzucenia. Jest to bardziej klubowa odsłona, do której nieironicznie możecie się pobujać. Nie zabrakło flagowych ostatnio dla Holendra sampli. Kiedyś powiedziałbym, że ten remiks nie ma nic wspólnego z jego dyskografią, lecz Tijs w tej odsłonie wypada nadzwyczaj dobrze.
Jeżeli oczekiwaliście od Tiësto odpowiedniego remiksu dla 10:35, to wasze oczekiwania zostały spełnione. Nie jest to big room pozbawiony życia, odgrzewany kotlet w postaci future rave’u, a house’owy twór, który – jak już wspomniałem – idealnie nadaje się do klubów. Jeżeli jesteś DJ-em rezydentem, to musisz mieć tę produkcję w swoim secie. Gwarantuję, że ten track rozbudzi niejednego klubowicza. Tego kawałka po prostu chce się słuchać!