Prawie 65% uczestników nie dba o swój słuch na koncertach?
Dlaczego powinniśmy chronić słuch? Jak to robić? Czego unikać na koncertach? Zapraszamy do ważnej lektury!
Zdrowie przede wszystkim
O ochronie słuchu mówi się niewiele. Niesamowicie nad tym ubolewam, ponieważ jest to jeden z naszych najważniejszych zmysłów. O ile o ochronie wzroku za sprawą licznych kampanii jest ostatnio całkiem głośno to o słuchu jakby nikt nie słyszał. Zatem jak chronić słuch? Przede wszystkim unikać miejsc głośnych.
A do nich z pewnością możemy zaliczyć koncerty. Pragnąc uspokoić naszych kochanych imprezowiczów wcale nie insynuuję, że nie wolno chodzić na festiwale, to by było nie do zniesienia. Po prostu jeśli znajdujemy się już w środowisku niekomfortowym dla naszych uszu należy zadbać by były one jak najbardziej chronione.
I teraz pytanie do Ciebie mój drogi czytelniku – jak często zdarzyło Ci się chronić słuch na koncertach? No właśnie. Według najnowszych sond okazuje się, że 64% imprezowiczów nie dba o swoje uszy na imprezie. Jak możemy się dowiedzieć nie jest to mądre posunięcie.
Jak sprawdzają się zatyczki do uszu na festiwalach?
CDC (Ceters for Disease Control and Prevention) w trosce o bezpieczeństwo słuchaczy ustaliło maksymalne progi głośności jakie mogą osiągać koncerty. Jest to przedział od 105 do 110 decybeli, dla porównania przypomnę tylko, że zwykła rozmowa osiąga około 60dB. Zgodnie z badaniami powyżej granicy 110dB zaczynamy tracić słuch.
Przeczytaj też: Festiwal EDC Las Vegas 2021 ustanowił rekord Guinnessa
Jako ciekawostkę powiem tylko, że najgłośniejszym koncertem w historii był występ Led Zeppelin podczas ich północnoamerykańskiej trasy Heartbreaker, którego głośność sięgała nawet do 130dB. Jak zatem dbać o swoje uszy na koncertach? Główną opcją jest noszenie ochraniaczy na uszy / zatyczek do uszu. Jeśli myślisz, że mija się to z celem to się mylisz. W końcu wielu muzyków je nosi, a oni zazwyczaj stoją po drugiej stronie głośników.
Czy są jeszcze inne opcje? Jasne, unikaj stania w pobliżu głównego źródła dźwięku oraz odcinaj się od dłuższych, jednostajnych kontaktów z głośnym dźwiękiem. Nawet na koncertach warto sobie zrobić czasem chwilę przerwy. A po co to wszystko? No cóż… raczej nikt na stare lata nie chciałby słyszeć nieustającego szumu czy pisku w uszach, tym bardziej, że naukowcy dopiero pracują nad lekami, które mogą to hamować.
Także jeśli mogę sobie pozwolić na małą sentencję na koniec to pamiętajcie, że zabawa to świetna rzecz ale nigdy kosztem waszego własnego zdrowia… By nie przegapić innych artykułów takich jak ten koniecznie śledź FTB.pl w mediach społecznościowych.