Flume przyznaje, że album „Palaces” zawiódł i nie spełnił oczekiwań

Flume – Palaces zawiodło?

Reguła do trzech razy sztuka wydaje się nie sprawdzać w przypadku Flume’a. Australijski producent zaprezentował światu swój trzeci studyjny album, Palaces, 20 maja 2022 roku. Podobnie jak jego poprzednicy – Skin i Flume – produkcyjnie krążek wykracza poza jakiekolwiek przyjęte normy i po raz kolejny utwierdza nas wszystkich w przekonaniu, że Flume na zawsze pozostanie najlepszym future bassowym producentem w historii.

Czytaj dalej: Flume świętuje 10-lecie debiutanckiego albumu i wydaje zagubione demo z 2014 roku

Wydawać by się mogło, że Palaces czeka taki sam sukces jak poprzednie krążki – ogólnoświatowa trasa koncertowa w większości z wyprzedanymi show i miliony odsłon na streamingach. Longplay australijskiego producenta, ku mojemu zdziwieniu, nie otrzymał jednak żadnej nominacji do nagrody Grammy 2023, kiedy to Skin przyniosło mu pierwsze zwycięstwo na prestiżowej gali.

Sam Flume przyznał, że Palaces nie spełniło jego oczekiwań i zawiodło go komercyjnie. Poradzenie sobie z tą myślą nie przyszło mu łatwo.

Czuję, że Palaces się nie sprawdziło, ponieważ myślałem, że pójdzie temu albumowi znacznie lepiej i w pewnym sensie musiałem się z tym po prostu pogodzić i żyć dalej. Album nie poszedł źle komercyjnie, ale nie kontynuował tej niepowstrzymanej fali wzrostu, którą czułem od kilku lat.

Nie czuję, aby ten album miał tak duży wpływ na scenę, jak moje rzeczy z przeszłości. Zajęło mi trochę czasu, żeby się z tym pogodzić. Na początku czułem się z tym trochę dziwnie, ale jestem naprawdę dumny ze wszystkich piosenek na tej płycie, z tego, jak ona brzmi. Kocham ją!

– Flume dla The Music.

Australijczyk ma już za sobą europejskie przystanki trasy koncertowej promującej album. Niestety w tym roku nie wystąpił w żadnym z polskich miast. Wielce prawdopodobne jest, że wróci do Polski podczas festiwalowego lata w 2023 roku.

Flume – Palaces, posłuchaj!