Diana D Rouze
Nawet na co dzień używa artystycznego imienia Diana, ale naprawdę nazywa się Katarzyna Kretek. Jest piękną, zmysłową, uwodzicielską, ale i niezmiernie utalentowaną kobietą.
Występy na Ibizie czy Holandii są niewątpliwie celem zdecydowanej większości polskich DJ-ów. Co jednak, gdy ktoś zaczyna od tych krajów, a potem przenosi się w rodzinne strony? Degradacja? Patrząc na życiorys Diany d’Rouze to ostatnie słowo, jakie przychodzi na myśl!
Co innego, gdy jesteś na Ibizie i grasz w tamtejszych klubach, a co innego, gdy mieszkasz w Polsce i zagraniczni promotorzy zapraszają cię na występy nawet dwa razy w miesiącu. Właśnie do takiej pozycji doszła Katarzyna Kretek od 1997 roku, kiedy to po raz pierwszy stanęła za deckami. Niemcy, Węgry, Czechy, Chorwacja, Holandia, Hiszpania, Słowacja, Wielkia Brytania – niewielu polskich DJ-ów może się pochwalić regularnym odwiedzaniem takiej ilości krajów. Wielokrotne występy na węgierskim i niemieckim Mayday, dwukrotne na słynnym Hrad House Festival w Bratysławie, w Pradze na europejskim tournee klubu Cocoon oraz w Amnesii, Pachy i El Divino na Ibizie – przy takiej liście komentarz wydaje się absolutnie zbędny.
A to wszystko zasługa niesłychanej pasji i konsekwencji – po powrocie do kraju sama musiała organizować imprezy w Poznaniu, żeby mieć gdzie grać. Wysiłek szybko się opłacił, bo dziś Diana d’Rouze należy do ścisłej czołówki polskich DJ-ów, zajmując 3. miejsce w plebiscycie magazynu „Laif”. Trudno o dobry klub, w którym nie grała. Trudno o festiwal, który pozwoliłby sobie pominąć jej nazwisko w line-upie. Diana na swe występy przyciąga rzesze fanów, zafascynowanych świeżym i porywającym spojrzeniem na muzykę. Zaczynała od techno, przeszła przez tribal i progressive, aż doszła do electro i dziś w jej setach słychać wszystko, co najlepsze w tych gatunkach. „Obecnie w muzyce elektronicznej wszystkie style mocno się ze sobą mieszają i to jest fascynujące. Nie trzeba się zamykać na jeden gatunek. Można budować swój styl na różnorodności i nieustannie zaskakiwać ludzi” – mówi Diana.
Coraz łatwiej wymienić wielkich DJ-ów, z którymi Diana nie grała, niż tych, z którymi dzieliła gramofony. Należą do nich zarówno gwiazdy techno (Sven Väth, Carl Cox), house’u (Danny Howells), progressive (Chris Fortier, Anthony Pappa) a nawet trance’u (Paul Van Dyk). Gdy jej własne produkcje zaczną częściej pojawiać się na muzycznym rynku, Diana d’Rouze może zacząć się pojawiać w biografiach innych artystów, dla których występ z nią będzie istotnym wydarzeniem w karierze. Zagranicznych oczywiście, bo w Polsce jej pseudonim widnieje już w niejednym życiorysie. Jak dotąd Diana na koncie ma jedną wspólną produkcję z Electro One „Mi Corazone”, która znalazła się na top liście Mistress Barbary, ale znając Kasię, na pewno na tym nie poprzestanie…
Elektro to styl który dodaje jej siły…
Wydarzenia:
AUDIORIVER PL 2006
HRADHOUSE FESTIVAL CZ 2005,2006
MAYDAY POLAND 2002, 2003, 2004, 2005
MAYDAY HUNGARY 2003,2004,2005 ,2006
MAYDAY GERMANY 2005
CREAMFIELDS POLAND 2003 ,2006
HRAD HOUSE FESTIVAL CZECH REP 2005
COCOON CLUB EUROPEAN TOUR PRAHA 2004
SUMMER OF LOVE CZ.REP 2004
DOUBLEDECKER BRATISLAVA 2004
OCTAGON MUNICH 2005
SOUNDTROPOLIS POLAND 2004,2005 ,2006
ELECTRIC KINGDOM POLAND 2004
OCE FESTIVAL POLAND 2005
WATERFESTIVAL POLAND 2003,2004
CARL COX TOUR POLAND 2003
M-47 HUNGARY 2005
AMNESIA IBIZA SAFARI LA LUNA 1999
PACHA ZENITH PARTYS 1999,2000
EL DIVINO IBIZA 1999
Favorite Clubs: Klatka Warszawa, M47 Hungary, Fabric Ostrava, SPHINKS Sopot, Duplex Pragha