News

’Around’ – Dyro powraca w wielkim stylu

29-letni producent z Holandii podobno swoje lata świetności ma już dawno za sobą. Inaczej mogą uważać osoby odpowiedzialne za najnowsze wydania w wytwórni HEXAGON. Co tym razem przygotował dla nas Jordy?


Dyro w latach 2013-2015

Większość z was zapewne wie, że Dyro mimo swojego stosunkowo młodego wieku jest już na scenie EDM’owej od dawna. Pod koniec lipca 2014 roku wystartował ze swoją własną wytwórnią o nazwie WOLV. Gościły tam takie gwiazdy jak LOOPERS, który aktualnie jest producentem dla STMPD RCRDS i konsekwentnie utrzymuje swoje miejsce w świecie muzyki elektronicznej od ponad 8 lat.
Oprócz tego pojawiały się tam takie pseudonimy jak Bali Bandits znani ze współpracy z Zeddem czy D.O.D, który również posiada długi staż na scenie EDM, bo wydawał z takimi legendami jak Laidback Luke czy Fedde Le Grand.
Niestety, wydawnictwo Holendra nie przetrwało zbyt długo, ponieważ w kwietniu 2017 roku przestało prezentować nowe utwory, a sam Dyro przeniósł się później w szeregi wcześniej wspomnianego STMPD.

Pomimo nieudanego projektu z własną marką WOLV można powiedzieć, że Jordy to naprawdę zasłużona postać w świecie muzyki festiwalowej. Nie każdy może współpracować z takimi gwiazdami jak Martin Garrix czy Tiesto.
Lata 2013-2014 były dla Holendra wielkim przełomem w karierze, ponieważ podczas nich wydał wraz z legendarnym Hardwellem track pt. Never Say Goodbye, który długo gościł w niezliczonej ilości setach na takich festiwalach jak Ultra. Warto też wspomnieć, że jest on autorem jednego z najbardziej znanych dropów na świecie, a chodzi tutaj dokładnie o utwór z Danniciem o nazwie Radical. Czas płynie do przodu, a hity z tych lat nadal żyją. W setach Tiesto nadal można usłyszeć jego kolaborację z Dyro o nazwie Paradise.

Dlaczego właśnie 2013-2015 są latami świetności dla Holendra? Jordy zdecydowanie wtedy nie próżnował. Co chwila wydawane utwory u takiego giganta jakim wtedy było Revealed Recordings i supporty od największych gwiazd muzyki elektronicznej zaprowadziły Dyro w 2014 i 2015 na bardzo wysokie, bo 27 miejsce w rankingu DJ MAG, gdzie prześcignął wtedy takich producentów jak Axwell, Knife Party czy Diplo.
Można by wymienić wiele nazwisk, które wtedy były daleko w tyle za Holendrem. Reasumując, to wszystko pokazuje jak ważną postacią w muzyce EDM był w tych czasach Dyro, ale co poszło nie tak?

Posłuchaj legendarnej kolaboracji Tiesto oraz Dyro pt. Paradise

Coś się kończy, coś się zaczyna

Każdy z producentów ma swoje własne pięć minut. Dla Dyro zakończyły się one w późnym 2016. DJ MAG uplasował wtedy Jordiego na bardzo odległym 93. miejscu zaliczając tym samym ogromny spadek o 66 miejsc względem poprzedniej edycji.
Nie można jednak powiedzieć, że produkcje Holendra straciły na jakości. Kolaboracje z LOOPERSEM czy bardzo klimatyczny projekt z GOJĄ o nazwie Alive były bardzo dobrze przygotowanymi utworami. Nie wszyscy docenili starania Jordiego i pewna era się dla niego skończyła. Tak nadszedł również koniec WOLV i trzeba było wziąć się w garść. Z pomocą przyszedł dobrze nam znany Martin Garrix.

Dyro & GOJA – Alive – posłuchaj jednej z ulubionych produkcji DJ Snake’a

Dyro od 2018 – zmiana, ale czy na lepsze?

W karierze producentów jest tak, że niektórzy z nich zostają na zawsze przy swoich legendarnych brzmieniach, ale są też tacy, którzy często eksperymentują ze swoimi dźwiękami. Dyro należy do tego drugiego grona, więc czy oznacza to, że 29-latek zmienił się na gorsze?

Nic bardziej mylnego! Od czasów kiedy dołączył do wytwórni Martina Garrixa blask fleszy ponownie zwrócił się w kierunku Holendra, bo dostaliśmy od niego takie perełki jak Bombai czy Masquerade, które naprawdę wpadają w ucho. Mimo zmiany wydawcy w utworach producenta z Holandii nadal możemy usłyszeć dźwięki znane z lat jego świetności.

Mimo, że od dołączenia Jordiego do STMPD minęło ponad 3 i pół roku to do tej pory dostajemy od niego bardzo dobrze wyprodukowane utwory. Rok 2021 nie był dla Holendra zbyt obfity w wydania, bo wydał tylko dwie produkcje.
Był to remix dla Juliana Calora, który swoją drogą przypomina mi o złotych czasach EDM’u i wydaniach Portera Robinsona – w skrócie magiczne brzmienie. Drugim utworem, jaki wyprodukował dla nas Dyro w ostatnim czasie jest kolaboracja z Conro, którego możecie kojarzyć również z wytwórni Garrixa. Był to bardzo ciekawy projekt z uwagi na to, że jest to electro funkowy kawałek, a pojawił się w wytwórni Monstercat: Instinct. Później trafił również do znanej, e-sportowej gry – Rocket League.

Dyro niczym Porter Robinson, czyli remix dla Juliana Calora

Jak brzmi najnowsza produkcja Dyro dla HEXAGON?

Przechodząc do rzeczy, najnowsza produkcja Dyro to hołd dla jego poprzednich tracków. Przesłuchując premiery można było wyczuć inspirację Daft Punk, a mowa tutaj o robotycznym efekcie głosowym nałożonym na wokale. Oprócz tego w tle leadu można usłyszeć gitarowe brzmienia. Mimo, że wokalna strona utworu nie jest na najwyższym poziomie to wszystko ratowane jest przez bardzo przyjemną melodię i nostalgicznie brzmiącego dropa, który może nas zabrać w podróż do naszych ukochanych lat 2013-2015.

Dlaczego Dyro pojawił się w wytwórni Dona Diablo? Na HEXAGON możemy znaleźć wiele przeróżnych brzmień zaczynając od future house, a na trip-hopie kończąc. Swego czasu w pewnym momencie w portfolio wydawnictwa Diablo pojawił się według nas najbardziej niespodziewany track oraz producent, a chodzi tutaj o ASTROWILKA, który na początku 2021 wydał tam swój utwór Ughh.
Czy oznacza to, że obecność Jordiego w wytwórni swojego rodaka to kolejny eksperyment czy długotrwała współpraca? My wiemy jedno – Dyro nadal ma się dobrze, mimo swojego długoletniego stażu na scenie!

Posłuchaj najnowszego singla Dyro pt. Around

Sprawdź także:




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →