Kaskade zapowiada nową wersję legendarnej płyty

Kiedy Ryan Raddon wydawał Fire & Ice w 2011 roku, to był to dla niego już siódmy studyjny album. Amerykanin pierwszy krążek wydał w 2003 roku mając już wtedy 32 lata. Do tej pory producent zaprezentował nam aż 10 płyt, a nadchodzący rework będzie już jedenastym pełnoprawnym wydaniem DJ-a. Wróćmy, więc na chwilę do Fire & Ice. Pojawiły się tam znane osoby ze świata EDM czyli np. legendarny Skrillex, szwedzki duet Dada Life czy amerykańska piosenkarka Skylar Grey. 50-latek przygotował dla nas wtedy 10 oryginalnych piosenek na płycie Fire, z czego na krążku Ice pojawiły się tak zwane ICE Mix do każdego utworu.

Dlaczego ten album jest tak ważny dla historii EDM’u? Otrzymał on bardzo wysoką notę od serwisu Billboard, bo aż 83 na 100 oraz w 2013 roku był w gronie nominowanych do nagrody Grammy w kategorii Najlepszy album elektroniczny/dance. Kaskade do tego prestiżowego wyróżnienia nominowany był 7 razy. Ryan został też dwukrotnie (2011, 2013) wybrany przez DJ Times najlepszym amerykańskim DJ-em. Nic dziwnego, bo właśnie rok 2010 określa się jako moment rozkwitu Raddona.

Amerykański DJ aktualnie mógłby już być na emeryturze, ale jak widać nie zwalnia on tempa. W tym roku nie wydał może sporo tracków, bo tylko kilka razy pojawił się w wytwórni Monstercat, ale jeśli chodzi o występy, to tutaj jest już trochę inna bajka. Set DJ-ski dla Rocket League w marcu, Ubbi Dubbi Festival w kwietniu, Electric Zoo we wrześniu oraz dwa EDC w październiku i listopadzie pokazują, że Kaskade w 2021 zdecydowanie miał gdzie grać. Sprawdźmy jednak co przygotował dla nas z okazji 10-lecia jego wcześniej wspomnianej płyty.

– C-Bool wciąż na wysokim poziomie. Słuchamy nowego singla

– Kolejna polska edycja Don’t Let Daddy Know w przygotowaniu

– Prawie 65% uczestników nie dba o swój słuch na koncertach?