News

Walka z użytkownikami programów p2p w Niemczech.

„Konieczny krok mający na celu ograniczenie masowej wymiany plików w internecie przeprowadzony w kilku Bundes-landach”


Także niemieccy użytkownicy programów p2p (Kazaa, Gnutella), które oferują nieorganiczone zasoby muzyczne do ściągnięcia, muszą się liczyć z poważnymi konsekwencjami prawnymi” wyjaśnił Gerd Gebhardt- przewodniczący Niemieckiej Organizacji Fonograficznej. W pierwszej fali prowadzonej przez organy rządowe (IFPI) oraz przez specjalnie do tego celu wynajętą kancelarię prawniczą z Hamburga „Rasch”, 68 spraw zostało skierowanych do sądu. „W zasobach programów p2p znajdują się miliony nielegalnych plików muzycznych. Przemysł muzyczny niemoże się temu dłużej przyglądać. Gdy równocześnie drastycznie spadają obroty sprzedaży legalnych nosników. Dlatego będziemy teraz wyciągać konsekwencje od osób oferujących takowe pliki w internecie.”- powiedział Gerd Gebhardt.


IFPI już od lat przyglądała się temu co się dzieje w „sieci”, dotyczy to zarówno stron www. jak i prywatnych serwerów ftp. Wynikiem tych działań było ponad 4.000 spraw skierowanych do wyjaśnienia na drogę sądową. Na samym początku celem kontroli były osoby prowadzące serwisy oferujące nielegalne pliki muzyczne. Użytkownicy tych programów oraz serwisów do zeszłego roku byli bezkarni. Jednyne co było robione- to były pouczenia na temat nielegalności plików ściaganych z internetu. Dopiero teraz są prawne możliwości aby także użytkowników karać za takie występki…


Nielegalni dostawcy plików w programach p2p, niesą anonimowi. Dostawcy internetu za pomocą numerów IP, moga zidentyfikować każdego użytkownika znajdującego się w sieci. Dane odpowiedniej osoby są przekazywane do IFPI oraz do pracowników wynajetej kancelarii prawnej. W wyniku tych działań w ostatnim czasie 68 wniosków zostało skierowanych na drogę sondową.


Oskarżone osoby zajmowały się wstawianiem do zasobów sieci www. prawnie chronionych plików muzycznych, i umożliwały innym osobom ściąganie udostępnionych zasobów. Tym samym łamały przepisy które chroniły efekty pracy osób piszących texty, kompozytorów… etz. Teraz muszą ponieść konsekwencje, tzn pokryć straty jakie przez ich nielegalne działanie poniosły pokrzywdzone osoby i organizacje. Podobnie jak w Niemczech postepuje się także w innych krajach: USA, Dania, Włochy, Kanada..


Straty ponoszone przez konceny muzyczne z powodu nielegalnej wymiany w internecie są gigantyczne!!! W roku 2003 w samych Niemczech internauci ściągneli z internetu 600 milionów nielegalnych plików muzycznych. Osoby które spędzają czas w internecie przeznaczają na zakup legalnego nośnika znacznie mniej pieniędzy, co prowadzi nie tylko do zwolnień w firmach z tego sektora, ale przedewszytskim prowadzi do zastoju na rynku muzycznym. Przy spadających obrotach ze sprzedaży nośników, spada możliwość inwestowania w młode talenty, co źle wpływa na cały rynek.


74% użytkowników internetu w Niemczech wie że prawie wszytskie pliki w sieci są nielegalne- dowoadzą badania statystyczne. Jest to efekt akcji informacyjnej przeprowadzonej przez Niemiecką Organizację Fongraficzną. Do akcji włączyło się 1.300 dużych firm, setki Uniwersytetów oraz Wyższych Uczelni. Ponad 30.000 osób zajmujących się dostarczaniem nielegalnych plików muzycznych otrzymało powiadomienia (via E-Mail) o konsekwencjach wynikających z takiego nielegalnego postępowania.


Jak widać użytkownicy sici w niemczech już także mogą mieć problemy, z powodu ściągania nielegalnej muzyki z sieci. Nam pozostaje tylko mieć nadzieję że tak profesjonalne działanie jak to teraz ma miejsce u Naszych zachodnich sąsiadów, będzie w Polsce nie tylko widoczne w walce z osobami ściagającymi pliki z sieci…. jak to w wielu przypadkach już bywało
od teorii do praktyki długa droga, więc pożyjemy zobaczymy.


Treść zaczerpnięta i przetłumaczona ze strony IFPI (zdres w załaczniku)




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →