News

Świąteczny wywiad z Black Sunset Music (część druga)

8.
Myślę, że będzie to odpowiedni moment, aby zapytać Was: czym jest dla
Was trance? Czy jest Waszym ulubionym stylem? Czy podoba się Wam jego
obecny wygląd?

Jeremy Vancaulart: Trance
był i zawsze będzie moim ulubionym gatunkiem. Wybrałem go po
zainteresowaniu się muzyką elektroniczną dzięki industrialowi (np. Nine
Inch Nails, itp.). Jest tak bardzo emocjonalny i żywy w brzmieniu – nie
potrafiłem odnaleźć czegoś równie genialnego w innych stylach. Uwielbiam
również trance za to, jak potrafi być inteligentnym gatunkiem. Jestem
ogromnym fanem muzyki klasycznej, a jej mądrość bardzo często znajduje
swoje zastosowanie w trance. Dlatego go kocham.

Assaf: Moim
zdaniem, w trance chodzi przede wszystkim o ekspresję. Żaden inny
gatunek nie łączy symfonicznego breakdownu oraz gregoriańskiego chóru
(nawiązując do mojej „Asterii”) z synth lead’em, nie brzmiąc przy tym
śmiesznie. To siła tej muzyki, która całkowicie rzuca cię na kolana, co
objawia się rzeczywistą gęsią skórką na twojej skórze – za to właśnie
kocham trance.

Wierz
mi lub nie, ale kiedy byłem naprawdę mały, nienawidziłem słuchać
muzyki. Kiedy jechałem samochodem, zawsze chciałem, aby ludzie jej nie
puszczali, ponieważ z jakiegoś powodu doprowadzała mnie do szału. I było
tak, dopóki nie odkryłem dance, dzięki któremu ogólnie zaraziłem się
muzyką. Trance był i nadal jest naprawdę unoszący i czysty w swoim
przekazie, przez co trafia i będzie trafiał w moje gusta.

Zawsze uwielbiałem dzielić się muzyką i wierzę, że pewnego dnia przeniesiemy trance do czołówki kultury popularnej.

FREE DOWNLOAD Assaf FM – Episode 100 (Part 2) by Black Sunset Music

#t=57:04

9.
Ale jak widać – Black Sunset Music nie jest zamknięte na inne style.
Jeremy, dobrym przykładem na potwierdzenie tego zdania jest remiks Grega
Wondersa do Twojego utworu z Amy Kirkpatrick – „The Fall”, który wygrał
zorganizowany przez Was konkurs.

O
przyszłe plany wytwórni zapytam Cię później, ale czy widzisz w niej
miejsce dla nietypowych brzmień, innych gatunków muzycznych?

Jeremy: Nie
mamy planów, aby wydawać inną muzykę w Black Sunset Music. Jesteśmy
przede wszystkim wytwórnią trance’ową i na tym gatunku chcemy się
skupiać.

Powód,
dla którego wybrałem remiks Grega Wondersa, był oparty na tym, jakie
wywarł na mnie wrażenie podczas jego odsłuchu. Nie jestem przeciwny
żadnemu stylowi. Kiedy usłyszałem jego wersję „The Fall”, od razu się w
niej zakochałem. Przemówiła do mnie swoją głębią oraz poziomem emocji w
jej wnętrzu i o to właśnie – moim zdaniem – chodzi w muzyce.

Jeżeli odnajdujesz utwór muzyczny, który dociera do ciebie, uchwyć go i daj mu miejsce w swoim życiu.

10. Czego oczekujecie po artystach wydających w Black Sunset Music?

Jeremy:
Osobiście – oczekuję, aby produkowali muzykę, która wyraża coś, co jest
dla nich ważne. W Black Sunset staramy się, aby nasza muzyka opowiadała
pewne historie, ponieważ ma to większe znaczenie, niż ogromne budowanie
motywu i dropy. Assaf pracuje bliżej z kilkoma nowymi artystami. W tym
temacie może powiedzieć ci nieco więcej.

Assaf: Wszyscy
w Black Sunset mają swoje własne, wyjątkowe zdolności. Każdy z naszych
artystów przoduje w jednym aspekcie tworzenia muzyki. 

The
Reverend jest przykładem znakomitego muzyka, w tradycyjnym znaczeniu
tego słowa. Ma niezwykły talent do tworzenia melodii, poza tym jest
człowiekiem, który rozumie istotę opowiadania historii w sensie
muzycznym.


2sher, który niedawno dołączył do naszej ekipy, jest niesamowicie
kreatywnym producentem o ogromnej wyobraźni. Kiedy po raz pierwszy
usłyszałem jego utwór „Fonk”, byłem całkowicie zaskoczony; zastanawiałem
się, jak on to zdołał wymyślić?

Od
naszych artystów oczekuję, aby pozostawali wiernymi sobie i swoim
własnym pomysłom. Tworzenie tego, co czujesz, jest absolutnie
najczystszą formą twojej muzyki, a ludzie pokochają cię za to, kim
jesteś.

2sher – Fonk

11. Kto lub co jest dziś największym wrogiem muzyki trance? Piractwo? Schematy powtarzane przez producentów? Coś innego?

Jeremy:
To trudne pytanie. Moim zdaniem, piractwo nie jest tak naprawdę wielkim
zagrożeniem. Żyjemy w 2015 roku, w czasach, kiedy streamowanie wypiera
tradycyjne kupowanie utworów. Wierzę w tworzenie naszej muzyki,
dostępnej dla każdego w postaci darmowego odsłuchu na YouTube i Spotify.
Jeśli jesteś DJ’em, wtedy kupujesz nasze produkcje, to proste.

Jednym
z największych problemów naszej sceny wydaje mi się fakt, że tak wiele
osób krytykuje (w sposób negatywny) pracę innych osób ze swojego
środowiska. I jest to zjawisko częstsze, niż zwyczajne czerpanie radości
z tego gatunku. Ok, masz prawo nie lubić jakiegoś stylu, ale naprawdę
nie ma sensu, aby atakować lub wyśmiewać innych za to, co kochają.

Choć
tak naprawdę rozumiem, dlaczego ludzie tak się zachowują, ostatecznie –
mówimy o muzyce trance; jesteśmy niesamowicie namiętnymi
indywidualnościami napędzanymi przez emocje i to jest coś, co każdy
przeżywa na swój własny sposób.

12.
Myślę, że będzie to dobre i interesujące pytanie, zwłaszcza dla ludzi,
którzy nie są właścicielami wytwórni ani producentami: czy możecie
powiedzieć – z technicznego punktu widzenia – jak Wasze utwory trafiają
do sklepów typu Beatport, iTunes, itp.?

Jeremy: Tak
naprawdę jest to prosta sprawa. Dostarczamy utwory do naszego wydawcy, a
oni – w kolejnym etapie – do sklepów. To pozwala nam, wytwórni,
przekazać nasz produkt w jedno miejsce, a następnie nasz wydawca (Black
Hole) używa swojej technologii, aby dostarczyć muzykę do ponad
trzydziestu firm z całego świata.

Jeremy Vancaulart & Assaf featuring Laura Aqui – The Space Between


13.
Assaf – wiele Twoich utworów było supportowanych przez najbardziej
znanych artystów muzyki trance, m.in. przez Armina van Buurena, Giuseppe
Ottavianiego czy Richarda Duranda, przez co wiele słuchaczy z całego
świata otrzymało możliwość poznania Twojej twórczości. Czy kiedykolwiek
się tego spodziewałeś? Czy przypominasz sobie najbardziej zaskakującą
wiadomość, jaką otrzymałeś od swojego fana?

Assaf: Nie,
nigdy nie miałem żadnych oczekiwań wobec tego, gdzie ostatecznie trafi
moja muzyka. Zajmuję się tym już od wielu lat, pisanie i produkowanie
stało się moją świętością. Obserwowanie sytuacji, że tym, co stworzyłem,
wzbudzam zainteresowanie tak wielkich nazwisk, jak choćby Armin van
Buuren, jest dla mnie czymś nieprawdopodobnym.

Pewnego
razu otrzymałem wiadomość od mężczyzny, który napisał, że przechodził
przez bardzo ciężki okres w swoim życiu. Przekazał mi, że ciągłe
słuchanie „The Space Between”, które stworzyłem wraz z Jeremy’m i Laurą
Aqui, pomogło mu wyzdrowieć i pokonać wszystkie jego problemy. Jego
słowa pokazały mi, że w muzyce nie chodzi tylko o sztukę, ale o
odpowiedzialność.

Kiedy
spędzamy kolejne godziny w studio, aby uczynić utwór perfekcyjnym, nie
robimy tego tylko dla siebie; robimy to dla każdego, kto ma kontakt z
naszą muzyką i łączy się z nią na głębszym poziomie.

14.
Bardzo lubię powtarzać cytat pochodzący z mojego wywiadu z duetem
Moonbeam: „Głos – to naprawdę wyjątkowy instrument. Jeśli korzystasz z
niego prawidłowo, pozwala Ci zbliżyć się do ‚perfekcji’ – oczywiście w
Twoim własnym znaczeniu tego słowa.”. Czy zgadzacie się z tym zdaniem?

Black
Sunset Music wydało wiele świetnych wokalnych utworów, m.in. z Laurą
Aqui, Amy Kirkpatrick czy z Nickie Minshall. Czy, a jeśli tak, to
dlaczego lubicie współpracować z wokalistami?

Jeremy: Bez
żadnych wątpliwości, uwielbiam współpracę z wokalistami, ponieważ dają
mi możliwość przekazania wiadomości/historii danego utworu w inny
sposób. Staje się to szczególnie interesujące, gdy wybierasz temat
utworu, ponieważ zazwyczaj czerpiesz inspiracje z własnych, osobistych
doświadczeń; a w tym przypadku otrzymujesz możliwość podzielenia się
czymś naprawdę głębokim i osobistym, pochodzącym z dwóch ludzkich
źródeł.

Assaf: Praca
z wokalistami jest zawsze prawdziwą przyjemnością. Instrumentalne
nagrania są nieodłączną częścią definicji muzyki trance, jednak wokal
potrafi przenieść ją na zupełnie inny poziom.

Kiedy
pracowałem z Laurą Aqui nad „After Dark”, zdałem sobie sprawę, że jest
ona czymś więcej, niż tylko głosem w naszym utworze. Była ona siłą
napędową, dzięki której mogliśmy przekazać naszą opowieść.

I
– według mnie – to jest właśnie rolą wokalisty: włożyć całe swoje serce
w muzykę tak, abyś naprawdę poczuł i uwierzył w każde pojedyncze słowo,
które śpiewa.

Jeremy Vancaulart – Miseria





Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →