News

Spotify – internetowa rewolucja?

To spora rewolucja i to dla wszystkich – zarówno dla artystów, dla dystrybutorów ale również dla użytkowników. Idealistyczna wizja, którą nakreślił jeden z największych amerykańskich producentów amerykańskich – Rick Rubin ma szansę się ziścić. Otóż postulował on, że w czasach programów p2p, jedynym rozwiązaniem, które zadowoliłoby wszystkich byłaby platforma internetowa zrzeszająca zarówno najważniejsze wytwórnie i artystów.




Opłacając niewielki abonament użytkownicy mieliby dostęp do jak największej liczby produkcji. Sami z pewnością nieraz macie problem z odnalezieniem interesujących Was tracków. Np. największy sklep internetowy – iTunes, który ok. 10 lat temu właściwie rozpoczął rewolucję „empetrójkową” i bije wszelkie rekordy sprzedaży (m. in. poprzez szeroki przekrój muzyczny i  kompatybilność np. z iPodem) nie ma swojego polskiego oddziału, gdyż od dłuższego czasu są problemy z dogadaniem się z naszym ukochanym Zaiksem.

Odpowiedzią na te wszystkie problemy wydaje się być… szwedzka platforma Spotify. Niedostępny oczywiście póki co w Polsce, niemniej rosnący w siłę portal będzie umożliwiał docelowo jak najszerszy dostęp do muzyki. Haczyk jak zwykle gdzieś musi być, a więc odsłuchiwanie utworów przerywane będzie reklamami, jednak jeśli ktoś chce mieć z głowy ten problem, wystarczy wpłacać co miesiąc ok. 10 funtów. Utwór póki co można odsłuchiwać na stronie w streamie w jakosci 192 Kbps, czyli dobrej, a wkrótce ma być umożliwione przerzucanie tracków do iPoda.




Kwota to niewielka, zważywszy na fakt, że dziennie na Spotify pojawia się 10 tysięcy nowych utworów i to od tanecznych, komercyjnych hitów po najbardziej alternatywne produkcje.
W Polsce póki co mamy kilka małych, dość ubogich w asortyment sklepów internetowych, takich jak skylark.com.pl. Miejmy nadzieję, że doczekamy w końcu i u nas jednego, obszernego i łatwego w użytkowaniu źródła muzyki.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →