News

Polscy DJ-e zakażeni koronawirusem. Będzie powrót do obostrzeń?

„Paweł jest związany z warszawską sceną klubową. Jak twierdzi, pięciu jego kolegów DJ-ów miało pozytywny wynik testu na COVID-19. Jeden z nich dwa tygodnie temu grał na imprezie, na której było kilkaset osób. – Nie chce podcinać gałęzi, na której siedzę, ale jak nie zaczniemy uważać, to znowu zrobimy sobie lockdown – mówi. Resort zdrowia nie wyklucza pogłębionych kontroli, ale głównie podczas wesel i uroczystości rodzinnych”, czytamy w artykule na Wirtualnej Polsce. 

Być może mieliście już okazję sami natrafić na rosnącą falę doniesień o kolejnych zakażeniach wśród DJ-ów. Coraz więcej pisze się na ten temat na społecznościowych grupach. We wspomnianym artykule nawiązywano też do wpisu DJ-a Levy’ego, który w poniedziałek wieczorem napisał na Facebooku:

„Uwaga ⚠️zrobiłem badania i mam Pozytywny Test na SARS COVID-CoV-2 ‼️ Robiłem badania bo straciłem węch i smak.
Jeśli ktoś miał że mną bliski kontakt od w ostatnich dniach, proszę zbadajcie się.
Jest kilka osób z którymi widziałem sie i mają wynik pozytywny są też takie osoby z którymi miałem bliski kontakt i mają wynik negatywny więc nie ma reguły czy to złapaliście”. 

Dzień później można było już przeczytać o „pladze wirusa wśród DJ-ów”. Tym razem w kontekście „kilkunastu osób”, które miało grać imprezy w lipcu i które okazały się zakażone i zmuszone do przestawienia się na „kwarantannowe miksy z domu”. 



WP.PL pisze, że „w weekend w samej Warszawie odbywa się co najmniej kilkanaście imprez, w których bawi się mnóstwo osób. Wprawdzie mają one obowiązek zakrywania ust i utrzymywania dystansu, co wynika wprost z zaleceń sanepidu oraz jest ujmowane w regulaminach imprez, ale w praktyce mało osób się do tego stosuje.

– Pięciu moich znajomych DJ-ów siedzi na kwarantannie – mówi nam Paweł, który związany jest z warszawską sceną imprezową. – Część z nich grała na imprezie na łódce w Trójmieście. 200 osób, w tym 14 DJ-ów. U siedmiu stwierdzono zakażenie (mieszkańcy Warszawy, Poznania i Gdańska. Kolejny grał dwa tygodnie temu imprezę w klubie Iskra przy Polach Mokotowskich. Nie była to mała impreza i raczej nikt nie trzymał odległości – dodaje”. 

Czy w takim razie teraz czeka nas wysyp zakażonych klubowiczów i powrót do obostrzeń związanych z branżą klubowo-eventową? A może to tylko propagandowe rozdmuchiwanie tematu, bo w całej Polsce rośnie liczba zakażonych i nagle zwraca się uwagę na „niebezpieczne zgromadzenia na imprezach”, gdy jeszcze przed chwilą w przypadku zgromadzeń wyborczych nikt na owo niebezpieczeństwo nie zwracał w mediach uwagi? 



Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →