News

Polityczna doktryna Paula van Dyka

Po kilku latach spekulacji, a blisko dziesięciu – od daty wydania poprzedniej części wreszcie wiadomo, że „The Politics of Dancing 3” Paula van Dyka ukaże się 4 maja.

O trzeciej części „TPOD” spekulowano od lat. Skala zjawiska nie przypominała może tego, jakie powstało wskutek pogłosek o rzekomej kompilacji Buriala dla wytwórni Studio !K7, ale z pewnością była bliska dawnej dyskusji o zakończeniu serii „In Search of Sunrise” czy powrocie Gouryelli, wyrażając to w ściśle trancowych proporcjach. „Od dawna pytano mnie o to, czy kolejna część »TPOD« w ogóle powstanie. Sam długo się nad tym zastanawiałem, aż pewnego dnia pojawił się impuls i pomyślałem: »Hej! Dlaczego nie? Jeżeli wciąż jestem tym żywo zainteresowany, a w dodatku regularnie, wręcz z rosnąca częstotliwością proszą o to fani, co stoi na przeszkodzie?«.
Choć „TPOD” pojawiła się tylko w dwóch odsłonach, uchodzi za jeden z ciekawszych projektów o tym charakterze w historii muzyki trance. Wszystko za sprawą licznych aranżacji, remiksów i reworków, z których szczególnie dawniej tak znany był niemiecki didżej, a które w tym układzie służyły mu do przedstawienia własnej wizji muzyki klubowej.

Van Dyk zaznacza jednak, że wcale nie to miał podkreślać tytuł serii: „Kiedy na początku mojej kariery odwiedziłem Ibizę, widziałem osoby z Palestyny, Libanu i Izraela, które wspólnie bawiły się w jednym miejscu, nie zważając na jakiekolwiek podziały polityczne. Wydaje się, że teraz apel o takie właśnie podejście powinien być jeszcze silniejszy niż piętnaście lat temu (…). Nie spotkałem się z żadnym innym zjawiskiem, które mogłoby konkurować z muzyką pod względem potencjału w budowie wspólnoty. Mam nadzieję, że ta kompilacja – choćby w niewielkim stopniu – będzie krokiem w dobrym kierunku”. „Wyłączność” w znaczeniu proponowanym przez „TPOD” nie oznaczała tego, co dziś – a więc premierowego publikowania na kompilacji utworów, które następnie trafiały na wydania singlowe czy EP-ki. Jeśli dane nagranie znalazło się w zmienionej wersji na „TPOD” lub – jak „Autumn” i „Out There” – pojawiło się tam pierwszy raz, to zazwyczaj na tym kończyła się jego droga, a wspomniana „wyłączność” miała charakter zupełny.


Trzecia część „TPOD” zrywa jednak z dotychczasowym kształtem serii. Nie będzie już dłużej kompilacją utworów różnych wykonawców klubowej elektroniki, lecz przedsięwzięciem składającym się na siódmy album w karierze Paula van Dyka.

Płyta, która powstała przy współudziale aż 23 innych muzyków i producentów, ma z jednej strony nadawać na tych samach falach, co dwie poprzednie części, a z drugiej – z impetem osadzić serię w nowej dekadzie i zupełnie innej rzeczywistości muzycznej. Decyzję o obraniu nowego kierunku sam autor wyjaśnia następująco: „Tak wiele zmieniło się w branży muzycznej od czasu ostatniej części »TPOD« – proces twórczy, sposób publikacji i oczywiście forma, w jakiej odbieramy muzykę. Zmiana jest czymś naturalnym, ewolucją. Przygotowując »TPOD3«, musiałem więc dać temu wyraz i zastosować inne podejście niż podczas nagrywania dwóch poprzednich miksów. Kluczowe jest spojrzenie na współpracę kreatywną między artystami. Nagrywanie muzyki jest zresztą dla mnie jedną z najbardziej pobudzających czynności na świecie – źródłem satysfakcji i radości. Jeżeli towarzyszą mi w tym przyjaciele oraz ludzie, których podziwiam, wówczas jest to dla mnie jeszcze przyjemniejsze doświadczenie. Tak – może »trochę« później niż się spodziewano – powstała trzecia część »TPOD«”.

Za sprawą tych zmian „TPOD3” jest dla van Dyka bardziej osobistym wydawnictwem od dwóch dotychczas wydanych kompilacji z serii:

„Dawniej opierałem się na twórczości innych muzyków. Tym razem mogę lepiej wyrazić, jak powinna brzmieć klubowa elektronika AD 2015, ponieważ sam brałem udział w powstaniu wszystkich utworów. »TPOD3« jest zarazem rodzajem słownika dźwiękowego, definiującego moją aktualną pozycję w świece muzyki. W moim odczuciu nowa część »TPOD« kontynuuje w tonie określonym przez wcześniejsze edycje, uznając równocześnie obecność procesów i zjawisk, które miały miejsce w międzyczasie.”
Lista utworów:
01: Paul van Dyk and Mark Eteson feat. Tricia McTeague – Heart Like an Ocean
02: Paul van Dyk feat. Sue McLaren – Lights
03: Paul van Dyk, FKN and Mohamed Ragab feat. Jahala – My World
04: Mino Safy Around The Garden – Paul van Dyk Remix
05: Paul van Dyk and Michael Tsukerman feat. Patrick Droney – What We’re Livin For
06: Paul van Dyk and Giuseppe Ottaviani feat. Fisher – In Your Arms
07: Paul van Dyk and Ummet Ozcan – Come with Me (We Are One) (Paul van Dyk Festival Mix)
08: Paul van Dyk and Aly & Fila feat. Sue McLaren – Guardian
09: Paul van Dyk and Las Salinas feat. Betsie Larkin – Love Is
10: Paul van Dyk and Genix – For You
11: Paul van Dyk and Stoneface & Terminal – Follow Me
12: Paul van Dyk and Jordan Suckley – City of Sound
13: Paul van Dyk, Jessus and Adham Ashraf feat. Tricia McTeague – Only in a Dream (PvD Club Mix)
14: Paul van Dyk and Roger Shah feat. Daphne Khoo – Louder (PvD vs. Ben Nicky Remix)




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →