Minęło 7 lat od premiery debiutanckiego albumu Erica Prydza
Każdy z Was doskonale wie, że Eric Prydz to jedna z ikon muzyki elektronicznej. Szeroką rozpoznawalność zyskał w latach 2004-2008, jednak dopiero siedem lat temu wydał swój jedyny do tej pory album studyjny. W tym momencie chcielibyśmy przypomnieć sobie jakie tracki zawierał w sobie ten krążek i jak wyglądał jakie odbiór! Sprawdźcie sami!
Eric Prydz i Opus po siedmiu latach
Szwedzki producent rozpoczął swoją karierę muzyczną dosyć późno, bo w wieku 25 lat. Wtedy czyli w 2001 roku światło dzienne ujrzały dwa pierwsze single Erica czyli By Your Side oraz Mr. Jingles. W 2002-2003 DJ tworzył remiksy dla takich artystów jak Steve Angello czy zespołu Pet Shop Boys. To jednak rok 2004 zapisał się w jego życiu jako jeden z najważniejszych. Wtedy oczywiście miał premierę jego największy do tej pory przebój – Call on Me!
Teraz jednak chcielibyśmy się skupić na jedynym w karierze Szweda albumie studyjnym. Wydany 5 lutego 2016 roku skończył właśnie siedem lat, a my chcielibyśmy przypomnieć Wam o trackach, które się tam znalazły i nie tylko! Krążek pt. Opus tworzony był w latach 2012-2015 i zawierał on w sumie 19 utworów, z czego aż 6 z nich było singlami. Jednym z nich okazał się być numer Every Day, który ukazał się na około trzy lata przed wydaniem płyty.
Przeczytaj również: Światowe gwiazdy EDM, które są jeszcze przed trzydziestką
Eric Prydz na Opus zaprosił garstkę gości, jednak jeden z nich był artystą naprawdę wysokiej klasy. Mowa tutaj o Robie Swirze czyli członku zespołu Pendulum i duetu Knife Party. Pojawił się on na singlu Breathe, który na YouTube zdobył lekko ponad 4 miliony wyświetleń. Najpopularniejszym utworem z albumu okazał się jednak projekt o tej samej nazwie. Track Opus uzyskał na Spotify ponad 80 milionów odsłuchań oraz został okrzyknięty jednym z najważniejszych kawałków gatunku progressive house ostatnich lat!
Na koniec warto wspomnieć, że Eric Prydz razem z Opus podbił zestawienia sprzedażowe w Wielkiej Brytanii czy nawet USA. Mało tego, album pojawił się na liście US Billboard Top Heatseekers z czego prosto droga prowadziła na najważniejszą listę z płytami w obu Amerykach! Szwed osiągnął niemały sukces, lecz na ten moment jest to jedyne LP od 46-latka jakie kiedykolwiek ujrzało światło dzienne. Wielka szkoda, bo jego debiut zyskał aprobatę ze strony ważnych krytyków muzycznych!