News

Laserowe dźwięki w nowym utworze Hardwella! Słuchamy 'LASER’!

Kolejny tydzień mija co oznacza, że mamy do czynienia z kolejną premierą od Hardwella. Tym razem poczułem powiem świeżości związany z nowym trackiem, ponieważ Holender w ramach tego projektu stworzył niekonwencjonalne dźwięki, które na pewno spodobają się jego fanom i nie tylko. Sprawdźmy, jak prezentuje się LASER!


Zbliżamy się ku końcowi!

LASER to już jedenasty z czternastu tracków, które znajdą się na najnowszym albumie Hardwella pt. Rebels Never Die. Tak naprawdę z dniem dzisiejszym usłyszeliśmy już prawie 80% nowego krążka Holendra i mogę szczerze powiedzieć, że wszystko jest na swoim miejscu i przede wszystkim na bardzo wysokim poziomie. Faworytem wśród fanów okazuje się nadal być INTO THE UNKNOWN, lecz może się to zmienić na rzecz czerwcowego PACMANA, który jest promowany znacznie częściej niż wcześniej wspomniany utwór.

Jak podaje portal 1001Tracklists, od czasu wydania INTO THE UNKNOWN czyli dokładnie 1-ego kwietnia utwór został zagrany 178 razy. Bardzo przyzwoity wynik, prawda? Wychodzi na to, że nie, a to wszystko za sprawą tracku PACMAN! Od 10-ego czerwca numer zaprezentowano już 87 razy, a pamiętajmy, że jest od swojego poprzednika dwa miesiące młodszy. Czy oznacza to, że najpopularniejszym projektem z Rebels Never Die okaże się być właśnie PACMAN? Czy może będzie to zupełnie inny kawałek, który jeszcze nie został wydany? Tego nie wiemy, ale właśnie dzisiaj został wydany LASER, który swoim brzmieniem odróżnia się od reszty i być może to właśnie on jest tzw.  hidden gemem całego krążka.

Czy PACMAN zostanie najpopularniejszym utworem z Rebels Never Die?

Hardwelle, lasery w najnowszym projekcie Holendra!

Podczas swojego występu na Ultra Miami 2022 Hardwell zaprezentował swój cały albumu pt. Rebels Never Die. Zagrał INTO THE UNKNOWN, DOPAMINE, a także LASER, o którym dzisiaj mowa. Track ten nie miał jeszcze okazji przebić się na inne sety oprócz Robberta, ale powoli staje się on zauważalny przez gwiazdy pokroju braci Vegas, duetu W&W czy Afrojacka. Jeszcze dziś będziemy mogli usłyszeć ten utwór na żywo podczas występu holenderskiego producenta na inaugurację trzeciego weekendu festiwalu Tomorrowland. W sumie możemy zrobić to nawet teraz!

LASER to przede wszystkim sound design. Hardwell wykorzystał dźwięki laserów do stworzenia całego tracku i w ten sposób udało mu się wyprodukować solidny projekt, który myślę, że przez wielu DJ-ów i producentów będzie rozkładany na części pierwsze, żeby poznać prawdziwy kunszt holenderskiej legendy. Ostatnie numery Robberta pokazują, że balansuje on pomiędzy inspirującymi i bardziej agresywnymi dźwiękami. Najlepszym tego przykładem jest oczywiście ów utwór, bo pomiędzy pierwszym, a drugim dropem, możemy się wybrać na motywującą podróż w kosmos. Muszę jednak przyznać, że cały klimat kawałka został stworzony przez nowatorskie użycie dźwięków lasera. Mówiąc krótko – lasery oddają.

Posłuchaj najnowszego kawałka Hardwella pt. LASER

Sprawdź także:




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →