News

’Harmonia’ Orkidei dowodem, że trance wciąż coś znaczy?

Obok Solarstone’a i Johna ’00’ Fleminga od lat jest wymieniany jako jeden z tych muzyków, którzy niezmiennie dbają o to, aby »trance« wciąż miał charakter adekwatny. Swej konsekwencji nie opiera jednak na sporze ideologicznym; nie wyzwala też antagonizmu między trance’em w wydaniu pure a tym post-epictransowym. Orkidea po prostu „robi swoje”.

Dotychczasowe albumy Tapio Hakanena dowodziły, że porównania z muzyką trance wczesnych lat 90. nie wynikają z przełożenia ówczesnego brzmienia w skali 1:1. Mimo upływu czasu styl Orkidei nadal ma wiele elementów wspólnych z tym, co proponowali inni fińscy producenci trancowi. Najbardziej charakterystycznym z nich są tak typowe dla tamtejszej sceny futurystyczne i cybernetyczne pobrzmiewające melodie, które – kiedy wpadają w przesadną egzaltację, czynią sygnaturę Orkidei wewnętrznie sprzeczną. Z jednej strony jest bowiem pozbawiona patosu kilkuminutowych breakdownów, z drugiej – nie do końca surowa i czysta jak trance w dziś już klasycznym wydaniu. Wraz z publikacją poprzedniego albumu – „20”, w utworach Hakanena coraz częściej zaczęły pojawiać się patenty housowe i progressive housowe, co zresztą jest naturalnym rozwinięciem tendencji, którą zdradzały wcześniej jego sety oraz materiał prezentowany w audycji „Radio Unity”.
„20” było ponadto sygnałem, że Orkidea nie zamierza zamykać się w estetyce prezentowanej na swojej debiutanckiej płycie. Najlepszym dowodem tego są wokalne „Strange World” i „Neo Romance”, które istotnie igrają z bezpośredniością big roomu. Mimo tych eksperymentów „Harmonia” jest wciąż silnie związana z „Taiką” i „Metaverse”. Podobnie jak na dwóch pierwszych albumach, Hakanen potwierdził, że najwygodniej czuje się w mrocznej, odhumanizowanej przestrzeni. Tym samym gdy tylko linia basowa nie przypomina tej właściwej electro housowi („Strange World”) czy niektórym dawnym przebojom z Anjunabeats („p:Machinery”), Orkidea nagle staje o krok od UK trance’u w wydaniu aktualnym („Redemption”) bądź tym sprzed dwudziestu lat (tak blisko „Purity” do dramaturgii remiksu „Two Full Moons and a Trout” Caspara Pounda). Jednocześnie fiński muzyk nadal odważnie sięga tak do historii muzyki elektronicznej, jak i współczesnej kultury popularnej w ogóle. Dawniej odwoływał się do twórczości Dead Can Dance, Jean-Michela Jarre’a czy Karla Biscuita. Natomiast na tej płycie, w sposób znany z „Pacifique”, przygotował covery „My Sunset” Chrisa Coco, „Industrial Revolution” Jarre’a i „p: Machinery” popularnego w latach 80. synth-popowego projektu Propaganda. Gdyby tego było mało, w „Dreamers of Dreams” – dość oczekiwanie – trafimy na frazę „We are the music makers and we are the dreamers of Dreas” znaną z filmu „Willy Wonka i fabryka czekolady”, a pierwotnie zaczerpniętą z utworu Arthura O’Shaughnessy’ego (za sprawą Aphex Twina sample ten jest też nieobcy wszystkim fanom elektroniki), zaś w nagraniu tytułowym – monolog Rutgera Hauera z „Blade Runnera”. 
Można by oczywiście zarzucić Orkidei, że tak wiele punktów podparcia w praktyce świadczy o tym, że „Harmonia” jest próbą niesamodzielną. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie. Hakanen w ten sposób nie tylko potwierdza płynącą z lat doświadczenia popkulturową erudycję. Co ważniejsze, nadając „Harmonii” przekrojowego charakteru, sprawił, że album jest zdecydowanie bardziej absorbujący i przemyślany niż standardowe trancowe longpleje, które dziś tak często sprowadzane są do formatu niemalże kompilacyjnego. Gdy dodamy do tego brzmienie, dla którego etykieta »trance« jest odpowiednia wcale nie ze względu na uproszczenie czy dokonania pionierów nurtu, otrzymamy pozycję, obok której nie można przejść obojętnie.

Lista utworów:
01. My Sunset (5:32)
02. Dreamers of Dreams (6:18)
03. Neo Romance (featuring Ben Lord) (4:18)
04. p: Machinery (6:00)
05. Revolution Industrielle (5:32)
06. Slowmotion III (with Solarstone) (6:02)
07. Strange World (featuring Sami Uotila) (5:39)
08. Glowing Skies (with Lowland) (5:49)
09. Nana (5:00)
10. Redemption (5:00)
11. Purity (5:57)
12. Z21 (with Activa) (5:13)
13. North Star (with Giuseppe Ottaviani) (4:45)
14. Harmonia (6:17)

Polska premiera albumu, już w najbliższy piątek 17 lipca, nakładem ProLogic Music.





Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →