News

Gwiazda szołbiznesu wciąż nie rozumie szołbiznesu

Deadmau5 wciąż nie może pogodzić się z faktem, że stał się częścią wielkiej machiny przemysłu muzycznego. Dzięki jego facebookowym wpisom możemy przez chwilę wyobrazić sobie, jak by to mogło być, gdybyśmy to my nagle awansowali do świata popularnych postaci…



„Dużo ostatnio słyszałem o kawałku Neon Hitch, więc rzuciłem uchem. I trafił mnie szlag – to mój kawałek „Seeya Next Tuesday” z wokalem. Teraz zapytajcie mnie czy kiedykolwiek prosiłem kogoś o napisanie tekstu i zaśpiewanie do niego. No więc nie prosiłem. Co więcej – kilka miesięcy temu pracował w moim menadżmencie jeden gość, któremu dałem trochę starych kawałków, żeby ewentualnie poszukać kolaboracji. Chciałem jednak sam zdecydować czy znajdzie się jakaś sensowana wibracja. Tymczasem okazuje się, że ktoś z EMI poczuł się władny, by powiedzieć Neon Hitch: „OK k…., napisz jakiś porąbany, tandetny, popowy tekst do tego, kogo to obchodzi co ma do powiedzenia Mr Deadmau5”.



Pierwszy raz to słyszę, a podobno kawałek już śmiga w radiu? Jak do k… nędzy to się mogło stać? Chyba przegapiłem moją zgodę na to. Jestem pewny, że to się nadaje do syfiastego radia, ale nie w tym kierunku chciałem iść z tym numerem. W imieniu każdego pieprzonego idioty, który myśli, że moje prywatne demówki są automatycznie własnością publiczną – przepraszam. Właśnie posłuchałem tego kawałka po raz kolejny i – tak, po raz kolejny przepraszam.




Tu nie chodzi o kradzież, gdyż to nie od kradzieży się zaczęło. Mój ówczesny pracodawca przekazał demo dalej…(…) gówna wyciekają, tak to już bywa. Z tego co pamiętam to na płycie z muzyką było wszędzie napisane, że to moje, więc spodziewano się, że będzie wokół tego szum. Ja już wiem od dawna, że nawet zła prasa jest dobrą prasą – pamiętacie, jak powiedziałem, że didżeje to cipy? Ludzie do dzisiaj o tym rozmawiają! I tak samo jak głupi był pierwszy argument, tak samo mogę powiedzieć, że wciąż daje mi to więcej dobrego, niż złego.


Jestem wkurzony, bo – popatrzcie sami na to gówno – Hitch od razu zyskała 25 tysięcy odsłon, Rusko po swojej zadymie i paleniu trawy na backstage’u festiwalu zyskał ponad 10 tysięcy nowych twitterowców… kurde. Nie za fajnie jest być tutaj, prawie w mainstreamie, gdzie takie dziwolągi jak Neon Hitch walczą o prasowe nagłówki, gdzie muzyka już dawno przestała się liczyć.



Zabierzcie mnie znowu do czasów „Faxing Berlin”, kiedy siedziałem sobie w moim mieszkaniu, robiłem kawałki i jedyne dramatyczne sytuacje polegały na tym, że w radiu bredził jakiś lokaly prezenter, którego słowa docierały może do czterech osób.


Teraz wygląda na to, że mamy porąbaną multimilionową widownię, która pcha to gówno dookoła wszechświata i z powrotem i to może trwać długie lata…”.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →