Gui Boratto – geniusz z Brazylii wraca

Geniusz z Brazylii – Gui Boratto przygotował kolejne długogrające wydawnictwo. Po entuzjastycznie przyjętym debiucie „Chromophobia” naładowanym po brzegi klubowymi perełkami przyszedł czas na zmiany.

„Take My Breath Away” ukaże się 23. marca, jednak już teraz pewne szczegóły przesączyły się do mediów. Będzie to album zawierający zarówno produkcje na dancefloor w klimacie deep techno czy electro popowym (!), ale z drugiej strony znajdą się tam również utwory spokojniejsze, nadające się bardziej do słuchania w domowym zaciszu.

Fani motorycznego techno na pewno polubią „Ballroom” i „Atomic Soda”, wielbicielom electro spodoba się „Eggplant” i „Take My Breath Away”, a „Opus” wydrąży dziurę w głowie tym, którzy lubią powoli i konsekwentnie rozkręcające się techniczne klimaty.
„Colors”, „Azzurra i „Les Enfants” to spokojniejsze oblicze Guia Boratto i tu pojawiają się bardzie połamane bity, elektryczne gitary i żywa perkusja.

Dla każdego cos miłego, podobnie jak na debiutanckim albumie. Wachlarz możliwości i muzycznych fascynacji Brazylijczyka jest imponujący, a najlepsze jest to, że pomimo dużego rozstrzału gatunkowego, wszystkie jego produkcje mają ten wspólny, intrygujący mianownik.

Na drugim albumie pojawi się też potencjalny następca wielkiego hitu 2008 roku – „Beautiful Life”, który był jednym z klubowych hymnów – „No Turning Back”.
Mnóstwo borattowych melodii, precyzyjnych, misternych bitów i tej specyficznej energii, którą wytworzyć potrafi naprawdę niewielu producentów.