Luca Sour
Granie miał już w genach i kontynuuje rodzinne tradycje będąc po ojcu drugim pokoleniem dj’ów. Co jest oczywiste u niego w domu gramofony i winyle walały się wszędzie i od zawsze. Pink Floyd, Depeche Mode, Jackson czy Sting to wykonawcy, którzy towarzyszyli jego dorastaniu. Pierwsze własne fascynacje przyszły po kilkunastu latach wraz z pierwszymi kasetami Front 242 i U96.
Swoją pierwszą rezydenturę w 99 roku przejął… właśnie po ojcu. Przez pierwszych kilka lat na rodzimym, bydgoskim rynku zyskał na tyle uznania, że został rezydentem w dwóch największych klubach: Savoy i Vanilaclub. Z zeszłym roku grał także jako rezydent bydgoskiego Uniwersytetu Techniczno Minimalistycznego. Rok 2009 przyniósł realizację wspólnie z FTB cyklu Made In Poland w którym także gra jako jeden z rezydentów.
Obecnie muzycznie krąży od house’owych klimatów, poprzez tech house po techno chociaż nie lubi się szufladkować.
Nie sposób wymienić klubów i dj’ów obok których grał przez 10 lat. Z pewnością była to cała polska czołówka.
Oprócz sklejania setów jest także częścią agencji bookingowej Music Empire.
Przyszłość ma przynieść dalsze granie za konsoletą a oprócz tego chciałby znaleźć czas i zapał, żeby zacząć stawiać pierwsze kroki w produkcjach. Zobaczymy.