Artykuł

Czy można miksować bez używania gałek equalizera?

Tematyka technik DJ-ingu zawsze budzi wiele kontrowersji. „Trzeba robić to”, „nie można robić tamtego”… Każdy ma swoje doświadczenia, każdy czerpie informacje z różnych źródeł i wzoruje się na różnych – mniejszych lub większych – „prywatnych gwiazdach”, naśladując ich techniki.



Wielu jest DJ-skich samouków, którzy stopniowo dochodzą do wniosków, zaczynając czasem od całkowicie złej strony. Tak było na pierwszy rzut oka w wypadku pana, który zadał na słynnym, branżowym forum DJTechtools następujące pytanie.


„Nigdy nie używam gałek EQ. Czy coś mnie omija?”


Chwilę później wyjaśnił, że zamiast nich bawi się na przejściach filtrami, więc temat ten nie wydaje się aż tak chybiony. W zasadzie przyznać mu trzeba nawet rację – przy umiejętnej manipulacji głośnością, nie „trzeba” używać korektora. Czysto teoretycznie, oczywiście i zakładając minimalną szkodliwość dla nagłośnienia oraz słuchu imprezowiczów.


Stąd pytanie:


czy equalizer w mikserze DJ-skim jest dla Was jego kluczowym elementem, którym bawicie się nieustannie, czy też może zawsze posiłkujecie się jakimś schematem? Jeśli tak – jakim?



Na deser zagadka. Gdy wpisze się w wyszukiwarkę grafiki „equalizer”, wyskakują zdjęcia podobne do powyższego. Raz na zawsze wyjaśniam: TO NIE JEST EQUALIZER. I nie ma „koszulek z equalizerem”. A więc co to i co widnieje na ruchomo-światłowych koszulkach?




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →