News

Cosmic Gate we wrocławskim Metropolis – relacja!

5 maja 2005 roku we wrocławskim klubie Metropolis odbyła się impreza, której gwiazdą wieczoru był DJ Bossi z grupy Cosmic Gate. Noc sygnowaną była marką Miller Fresh Party, zaś jako support zagrali Diana d’Rouz, a także rezydenci klubu Dj Precious Addiction, Dj Lexx, oraz Dj Lady M. Występ Diany d’Rouz wsparty był live actem Druma, który na żywo grał na bębnach w jej rytmach.


 


W opinii wielu osób wrocławskie Metropolis oceniane było przez pryzmat cyklicznych, środowych imprez nazwanych Alien Zone. Grana była głównie muzyka trance i oprócz rezydujących DJ zapraszano wielu gości – Radi, Kris i Tiddey byli najczęstszymi grającymi na tych imprezach. Nie brakowało też gwiazd z zagranicy – w Metropolis podczas środowych imprez grali m.in. Blank & Jones, Westbam, Driftwood, Dj Jean, Peran Van Dijk, The Matrix. Pod koniec zeszłego roku całkowicie zmieniono koncepcję imprez trance, co ostatecznie doprowadziło do zmian w repertuarze klubu. Klubu, którego cała działalność oceniana była przez pryzmat tzw. Manieczek i z jarzma którego nie mógł się przez dłuższy czas wybić. Sytuacja zmieniła się w styczniu gdy nowi rezydencie zaczęli grać rózne odmiany house’u. Profil klubu uległ zmianie. Środowe Alien Zone zmieniło się w zwykłą noc klubową z wokalnym i lekkim housem, zaś główny nacisk na głośne i unikalne imprezy położono na czwartki.


 


Do tej pory w ramach tzw. studenckiego czwartku zagrali m.in.: Tomcraft i Matush. 5 maja zagrał Dj Bossi, reprezentujący grupę Cosmic Gate. Jakby nie patrzeć grupę stricte trance’ową. Pomimo iż zarząd klubu nadal nie jest przekonany do imprez nastawionych stricte na muzykę trance wybór Cosmic Gate okazał się strzałem w dziesiątkę. Klub był pełen, cały zapas piwa Miller przewidziany na tę imprezę został wyczerpany, a klubowicze bawili się do białego rana! Być może frekwencja z 5 maja i zadowolenie klubowiczów będzie powodem dla którego już niedługo oprócz gwiazd sceny house, będziemy się mogli znów bawić w trance’owych rytmach w Metropolis?


 


Noc zaczął Lexx. Dj od wielu miesięcy związany z Metropolis. Swoją szansę wykorzystał w pełni i grając support przed polską gwiazdą nocy Diana d’Rouz spisał się wyśmienicie. Oby młody Lexx miał więcej okazji, aby prezentować swoje umiejętności i gust muzyczny na tzw. Ground Zero, czyli głównej scenie Metropolis. Lexx wprowadził obecnych klubowiczów – wówczas jeszcze w skromnej ilości – w odpowiedni nastrój muzyki serwowanej przez Dianę. Ci, którzy mieli okazję słyszeć ją w akcji doskonale wiedzą jaką elektronikę potrafi ona zagrać – dla jednych nieco wolną, czy może nawet monotonną, dla innych zaś systematycznie wkręcającą i zatrzymującą klubowiczów w ściśle określonym stanie euforii. Lexxowi udało się przygotować podkład dla d’Rouz i tak naprawdę w ogóle nie musiała się wysilać z rozkręceniem ludzi. Po prostu skupiła się na swoim secie i mogła od początku grać po swojemu. Oprócz zupełnie niekomercyjnych utworów, zagrała też świetne remixy znanych przebojów. Jej wersja Tiesto – Just Be zdecydowanie była najlepszą ze wszystkich jakie słyszałem. Podobnież Take Me Home, który stanowił pomost łączący set Diany z Cosmic Gate. Cały występ Diany uatrakcyjniony był występem na żywo Druma (ale nie Druma z Ekwadoru), który na bębnach grał w rytmy serwowane przez d’Rouz.


 


Gwiazda wieczoru – Dj Bossi – już od pierwszych minut swojego seta dał do zrozumienia, że zagra zupełnie inaczej niż wszyscy się tego spodziewali. Jego set nastawiony był na wielką brytanią, nie zabrakło holandii, które jednak stanowiła tu tylko uzupełnienie seta. Kompletnie zabrakło niemieckich akcentów co akurat bardzo się chwali. Tak naprawdę set Cosmic Gate można przyrównać do tego, jaki usłyszeć można było w hali Arena podczas seta Jurgena Vriesa na evencie Revolution organizowanym przez MDT Agency. Set rozpoczął powolnym tempem, ale już drugi utwór – I Feel Wonderfull nieco przyspieszył. Następne Need To Feel Loved i hymn Sunrise Festival w wykonaniu 4 String nadal całej imprezie odpowiednie dla Cosmic Gate tempo. Klubowicze szaleli, co prawda ci, którzy spodziewali się trance’u niższego szczebla i oczekiwali ostrych rytmów szybko się znudzili i opuścili klub. Nie sprawiło to jednak, że owa rotacja wyludniła Metropolis. Parkiet cały czas był pełny, a nowych zwolenników muzyki Bossiego ciągle przybywało. Sam DJ był zadowolony z sytuacji na parkiecie bo grał znacznie dłużej niż przewidywał jego kontrakt na tę noc. Cosmic Gate oprócz klubowiczów przyciągnął również rezydentów stricte trance’owych klubów we Wrocławiu i widać było, że byli oni pod wielkim wrażeniem muzyki jaką grał Bossi.


 


Po Cosmic Gate za konsoletę wkroczył DJ Precious Addiction, rezydent klubu Metropolis. Zmienił on nieco klimat imprezy i zaczął od wkręcających, lekko trance’owych housów, które spodobały się większości klubowiczów. Być może świetnym rozwiązaniem byłoby podtrzymanie trance’owej nuty Bossiego, jednakże noc została podzielona na dwie części – prawie do trzeciej grane były trance’y, zaś później impreza chyliła się ku housowemu zwieńczeniu nocy. Set Precious Addiction był płynnym przejściem między jednym, a drugim gatunkiem muzyki. Zaraz po nim zagrała DJ Lady M, która resztę nocy poprowadziła w swoim własnym, housowym stylu i w żaden sposób nie musiała nawiązywać do setów swoich poprzedników.


 


Noc była pełna wrażeń i dobrej muzyki. Pozostaje tylko pogratulować wszystkim DJ, za dobór muzyki oraz liczyć, że w najbliższym czasie trance’owe rytmu powrócą do Metropolis. Być może byłaby to idealna okazja, aby przed bądź po trance’owych gwiazdach wieczoru supportował ich właśnie Lexx, który z całej trójki rezydentów klubu ma największe predyspozycje do tego gatunku muzyki. Czego sobie i klubowiczom z Metropolis życzę…




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →