Avicii wydał pierwszą płytę – faza czy lipa?
Po kilku latach triumfalnego pochodu na szczyty popularności, zarówno w świecie muzyki tanecznej, jak i popu, szwedzki DJ i producent postanowił wydać debiutancki album. Posiadający już ponad 5 milionów fanów na Facebooku, twórca jednego z największych hitów ostatnich wakacji, kawałka numer jeden w prawie wszystkich krajach świata „Wake Me Up”, odsłonił wszystkie karty odnośnie długo oczekiwanego i głośno zapowiadanego pierwszego albumu w jego karierze.
Na razie jeszcze nie wiemy, czy płyta podobnie jak singel sięgnie szczytów sprzedaży, zwłaszcza, że nie znalazły się na niej dotychczasowe megahity Aviciiego. Prawdopodobnie każdy z 5 milionów fanów chciałby mieć w domu płytę nie tylko z premierowym materiałem, ale też z utworami, dzięki którym Szwed tak bardzo wybił się w świecie, czyli „Bromance”, „Levels” czy „Silquettes” albo „Fade Into Darkness”. W zestawie nie ma nawet poprzedniego singla „I Could Be The One”.
Mamy więc na „True” 10 premierowych numerów, wśród których między innymi powracają znane „Wake Me Up” motywy countrowo-folkowe („Hey Brother”, „Addicted To You”). Jest też nawiązanie to swingu („Shame On Me”), próba nawiązania do french electro („Lay Me Down”), inspiracje muzyką filmową („Heart Upon My Sleeve”), jest housik z lekko jazzującą solówką („Liar Liar”). Stosunkowo mało mamy typowo Aviciiowatych kawałków, to chyba odpowiedź na zarzuty, że wszystkie kawałki robi na jedno kopyto. Na płycie „True” na pewno tak nie jest. Czy jest zatem lepiej, niż się można było spodziewać? Sprawdźcie sami.
Avicii – Hey Brother (Audio)
Avicii – Addicted To You (Audio)
Avicii – Shame On Me (Audio)
AVICII – Liar Liar (Original) Full Version
Heart Upon My Sleeve (album version) – @Avicii
ODSŁUCH WSZYSTKICH FRAGMENTÓW: