News

Aphex Twin w Polsce już dziś i jutro

Nieobliczalny szaleniec, który zawsze do ostatniej chwili trzyma w tajemnicy to, co zagra. To Aphex Twin – zwany Mozartem elektroniki. Pierwszy w historii live w Polsce to nie lada wydarzenie. Do tego dwudniowe i w ramach festiwalu Sacrum Profanum w Krakowie.


Trzeba przyznać, że organizatorzy wykazali się sporą odwagą, biorąc pod uwagę plotki i legendy krążące o panu Richardzie Davidzie Jamesie. Wszystko, co związane z tą postacią budzi kontrowersje – od jego obrzydliwych, psychopatycznych często teledysków po plotki o ośmioletnim wąchaniu benzyny.


Pan James zaczynał od dość zaskakująco brzmiących dźwięków – w latach 80. bliżej mu było do łagodnej, przestrzennej, ambientowej elektroniki spod znaku Briana Eno niż do połamanych, IDM-owych klimatów, w których specjalistą został nieco później.


„Selected Ambient Works 85-92” to esencja początkowych dokonań Aphexa, jednak jest to muzyka wymagająca od słuchacza skupienia i wzięcia poprawki na to, że niektóre produkcje pochodzą sprzed ponad dwóch dekad.


 


 


Dalsze działania Aphex Twina są już znane znacznie szerzej. Uwory takie jak „Come To Daddy” czy „Windowlicker” to dziś bezwzględna klasyka, o czym świadczą wciąż wysokie miejsca w sprzedaży zajmowane przez te utwory. Niemniejszą sławą cieszą się psychodeliczne teledyski autorstwa Chrisa Cunninghama.


Pierwszym live’m zaczynającym nową trasę Aphex Twina był występ na niemieckim festiwalu Melt! Był oczywiście headlinerem, choć ciężar jego dźwięków okazał się być trudny do zniesienia dla wielu słuchaczy, o czym świadczy dobra, choć nie rewelacyjna frekwencja podczas jego live’a. Do tego wielu słuchaczy musiało wyposażyć się w stopery, gdyż momentami generowane ze sceny dźwięki przypominały industrial noise połączony z hałasem potężnej fabryki.


Nikt nigdy nie wie, czy pan AFX zagra ciężkie techno, czy połamane IDM-y, niemniej każdy jego występ bez wątpienia wzbudza mnóstwo emocji, sporów i kontrowersji.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →