News

ABC Prezentera Dyskoteki

Jak wyglądał „clubbing” w czasach PRL-u? Czy pokolenie naszych rodziców chodziło w ogóle na imprezy? Okazuje się, że ponad 20 lat temu muzyka taneczna w Polsce miała się bardzo dobrze, a na różnego rodzaju imprezy taneczne chodziły nie mniejsze rzesze ludzi niż obecnie.



W 1984 roku nakładem Centralnego Ośrodka Metodyki Upowszechniania Kultury ukazała się książka „ABC prezentera dyskoteki”. Dla wielu dj-ów po dziś dzień ta pozycja stanowi pierwsze okno na świat muzyki klubowej. Jednym z nich jest DJ Inox, czyli Waldemar Kaczmarek:



 – Książka „ABC Prezentera Dyskoteki” pojawiła się w moim życiu na samym początku kariery DJ-a, czyli 15 lat temu. Kiedy rozpoczynałem swoją przygodę z DJ-ką w 1994 roku zapisałem się na studium prezenterów dyskotek w Lesznie. Podczas zajęć książkę tą pokazał mi Ryszard Szczepaniak (DJ Profesor), członek Polskiego Stowarzyszenia Prezenterów Muzyki, ówczesny wykładowca, zresztą czynnie działający do dziś jako DJ.



Mogę powiedzieć, że wtedy była to prawdziwa kopalnia wiedzy, choć w zasadzie jest nią do dziś! Znajdziemy tu np. objaśnienie fachowej terminologii, opisy głównych gatunków muzycznych, oraz krótkie, treściwe biografie ich przedstawicieli. Słowo muzyka i jej definicja wyjaśnione są bardzo fachowo, ale zarazem niezwykle przystępnym językiem (niektórzy do dziś mają problem ze zdefiniowaniem muzyki).


Muzyka to sztuka organizacji dźwięku, która w realizacji przebiega przede wszystkim w czasie…



Uważam że mimo lat i rozwoju Internetu każdy początkujący DJ powinien choć liznąć „ABC Prezentera Dyskoteki” choćby ze względu na to, że wkraczając w świat muzyki i jej prezentowania trzeba poznać ją od podszewki, a tu wszystko jest naprawdę pięknie opisane. Dźwięk jest falą, jak jest zbudowany gramofon, jeśli mówić przez mikrofon to co mówić i jak mówić…



Jeżdżąc po klubach polski, wchodzę za konsoletę i widzę, że DJ gra na przestrach, mówię mu, że dźwięk jest zniekształcony, a on robi wielkie oczy, bo nie zna tego terminu. Pomimo, że wiele słów i znaczeń jest dziś w Internecie, warto mieć tą pozycję w swojej kolekcji!


W obecnych czasach bardziej przydałaby się książka, zatytułuję ją delikatnie: „Pozamuzyczne aspekty kariery DJ-a”, resztę dopiszcie sobie sami…!




W książce znajdziemy praktycznie wszystko, co może potencjalnie przydać się dj-owi. Zacznijmy jednak od danych statystycznych, które, trzeba przyznać, są zaskakujące. PRL większości z nas kojarzy się z kolejkami, kartkami i raczej ogólną biedą (nie dotyczącą oczywiście „partyjnych”). Wydawać by się mogło, że potencjalnych miejsc, do których może przejść się ktoś rządny muzycznych i tanecznych wrażeń jest niewiele, a i niewielu stać na taką przyjemność.


Przywołane w „ABC…” badania mówią zupełnie coś innego. „Raport o stanie dyskotek w Polsce z 1981, opracowany na zlecenie Ministerstwa Kultury i Sztuki podaje liczbę 300 dyskotek, odwiedzanych każdego dnia przez średnio 50 osób. W przeliczeniu na ilość osób w skali rocznej daje to łącznie liczbę ponad 46 milionów!


Warto przypomnieć, że w roku 1977 wszystkie teatry w Polsce, opery i operetki, filharmonie i orkiestry symfoniczne, orkiestry kameralne i zespoły pieśni i tańca, cyrki i imprezy estradowe (z festiwalami włącznie) zgromadziły łącznie około 43 milionów widzów, to jest 3 miliony mniej niż dyskoteki.



Co ciekawe, aby być tzw. Prezenterem Dyskotek (precz obcemu nazewnictwu!) trzeba było mieć co najmniej średnie wykształcenie i zdać specjalny egzamin przed Państwową Komisją Kwalifikacyjną dla Prezenterów Dyskotek, powołaną przez MKiS.



W „ABC…” znajdziemy również kilkuzdaniowe opisy wielu utworów, które nadawały się w tamtych czasach na parkiety. Znajdziemy tu piosenki z musicalu „Hair”, hity Village People, The Rolling Stones i wiele innych. Do tego mamy obszerny, bardzo szczegółowy (np. bardzo wnikliwa analiza budowy gramofonu) i kompleksowy słownik, który zajmuje większość książki.



Wydawnictwo to możemy dziś upolować jedynie na aukcjach internetowych, lub rozmaitych skupach rzeczy używanych, co jednak nie będzie łatwe, bo nakład książki nie był duży. Niemniej życzymy powodzenia! Ta pozycja powinna znaleźć się w biblioteczce każdego polskiego dj-a!




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →