News

30 powodów, dla których warto wysłuchać 'Saturate Audio Immersed II’…

… i sprawić ją sobie lub innemu miłośnikowi muzyki Progressive Trance i House w ramach tegorocznych świąt. Tym razem odpuszczę sobie słowa wstępu i od razu przedstawię Wam tytułowe 30 powodów, dla których warto poświęcić czas na wysłuchanie kompilacji założycieli Saturate Audio – Styllera i Basila O’Glue – „Saturate Audio Immersed II”.

1. Arcalis – 22 Degrees – bez ceregieli z intro, od razu przechodzimy do delikatnego, acz stanowczego, progresywnego brzmienia słowacko-greckiej wytwórni. Simon Tarr bez pardonu zalewa nas energią swoich perkusji oraz powtarzającego się sampla damskiego wokalu. Nie wiem, czy dobrze odczytałem intencje autora, ale tytuł odbieram jako przyrównanie klimatu utworu do temperatury w stopniach Celsjusza – swoją mocą ogrzewa, ale nie parzy.

2. Following Light – String Theory – kompozycja Kirilla Guka utrzymana jest w bardzo podobnej atmosferze, co numer Arcalisa; dynamika elementów perkusyjnych oraz ułożenie linii basowej są tutaj znacznie większą siłą napędową, niż w pierwszym kawałku; pady i plucki łagodnie pieszczą duszę odbiorcy; to udany debiut właściciela Inmost Records w Saturate Audio.

Following Light – String Theory (Original Mix)

3. Moonwalkers – Pariah – gratka dla miłośników charakterystycznego dla wszystkich projektów Christophera Vassilakisa mroku linii basowej i subtelnej mocy techowego kicka. Razem ze swoim rodakiem, Johnem Katehisem, Vassilakis po raz kolejny zadbał o niezwykły klimat. To postać, bez której nie wyobrażałbym sobie magii tej wyjątkowej wytwórni. Pozycja obowiązkowa, dla tych, którzy nie mieli jeszcze okazji, aby go poznać.

4. Evgeny Lebedev – Soul Button – kolejny debiutant w Saturate Audio; największe objawienie na scenie progresywno-trance’owej ostatnich lat; muzyk posiadający prawdziwą smykałkę do tworzenia zapadających w pamięć linii melodycznych, co potwierdza również w „Soul Button”. Jeżeli kochacie takie rytmy, nie powinniście pozostać obojętnymi na dźwięk / widok jego nazwiska.

Evgeny Lebedev – Soul Button (Original Mix)

5. Styller – Prisma – kolejny powód wiąże się ze słowacką połówką Saturate Audio, czyli Branislavem Branko aka Styller; przecież nie codziennie zdarza się nam wysłuchać tego człowieka w afrykańsko-tribalowej atmosferze (tworzonej przez charakterystyczne instrumenty i wokale). Jeżeli „Branko” miałby komukolwiek udowadniać, że jako szef własnego labelu dorównuje poziomem innym artystom (a czy musiał to komuś udowadniać), to tym utworem rozwiałby wszelkie wątpliwości/

6. Hexlogic – As You Wish – kolejny młody i zdolny talent? Jak sobie życzycie („As You Wish”) 😀 Kolejne fenomenalne, progresywne doznania? Jak sobie życzycie! Z perspektywy słuchacza, Evgeniya Lavrinienkę poznałem dzięki świetnemu remiksowi kawałka Solid Stone’a i Arielle Maren – „Hurricane”, po którym już dziesiątki razy – również na pokładzie Saturate Audio – pokazywał swoimi pracami, że warto zwracać na niego uwagę; jego najnowsza propozycja jest jedną z najlepszych w jego karierze; linia melodyczna i bas od razu wpadają w ucho i serce (mam jednak jedno zastrzeżenie – przejście do kolejnego utworu wchodzi tutaj zdecydowanie za szybko… co zaostrza mój muzyczny apetyt na pełną wersję).

7. Naden – Blazar – jeśli lubicie „Sonder” lub „Triples”, to nowy numer Daniela Tarangera również powinien przypaść Wam do gustu; jeśli nie znacie, to umiejętnie nakreśli Wam specyfikę brzmienia Norwega (którego nie da się pomylić z żadnym innym). Solidnie i niezawodnie.

8. Tencode – Purple Air – o Sergii’m Bochko wiemy niewiele: Ukrainiec, który dotychczas wydał kilka produkcji pod aliasem Sean Rise. Jednak wszystko mi mówi, że taki stan rzeczy nie utrzyma się długo, ponieważ „Purple Air” może zwiastować naprawdę udaną karierę dla Tencode’a . Genialny bas i łagodny (jak na standardy Saturate Audio – bardzo łagodny) temat. Chyba nigdy „na ślepo” nie podpisałbym go jako numer dla Branislava i Harisa (tak, potraktujcie to jako pochwałę). Ostatni tegoroczny singiel Saturate Audio (wydany w ostatni poniedziałek wraz z remiksem Evgeny’a Lebedeva).

OUT NOW Tencode – Purple Air (Original Mix)

9. Philthy Chit – Suena – bez ostrzeżenia powracamy do mroku; Brytyjczyk Phil Martyn żegna się z nami utworem „Suena”. Uspokajam od razu wszystkich tych, którym rozpaczy podskoczyło ciśnienie lub zamierzali teraz wyjść po zapas chusteczek, aby zbierać swoje łzy – to jedynie ostatni kawałek tego artysty pod pseudonimem Philthy Chit (uważni obserwatorzy sceny na pewno już zauważyli, że jego ostatnie prace są jego prawdziwym imieniem i nazwiskiem). Phil bardzo dobrze poradził sobie z dopasowaniem się do głębi tego wydawnictwa; tym razem, w przeciwieństwie do poprzednich singli dla Saturate – bez udziału projektu Trilucid.

10. Willy Commy – Pollux – kolejnym debiutantem jest 20-letni Vitaly Komyakov z Rosji. Tak jak w wypadku Tencode’a, jego również poznaję dopiero dzięki tej kompilacji. I choć „Pollux” nie zyska u mnie takiego poklasku jak „Purple Air”, to i tak słychać, że w tym młodzianie drzemie ogromny potencjał artysty, który będzie wyróżniał się swoim brzmieniem. Niewiele osób w jego wieku może pochwalić się supportami Above & Beyond, Cosmic Gate czy Rogera Shaha. Nazwisko warte obserwowania!

Willy Commy – Pollux (Original Mix)

11. Forerunners – With You – Amerykanin Brenden LaBonte, odpowiedzialny za selekcję jednej z trzech płyt tegorocznej, już piątej edycji kompilacji Solarstone’a z cyklu Pure Trance, dołożył swoją cegiełkę do sukcesu „Saturate Audio Immersed II”, tworząc utwór „With You” – jeden z najlepszych po jego powrocie w 2015 roku. Melodia zaserwowana przez Brendena skojarzyła mi się z klimatem Dalekiego Wschodu (nie wiem, na ile słusznie).

12. Mark Found – Flashback
– jeśli uwielbiacie Gaia Barone, jeśli to właśnie na nim zaczyna się i kończy Wasza znajomość włoskiej sceny progresywno-house’owej, poznanie kolejnego producenta z tego kraju będzie dla Was ogromną przyjemnością. Prawdziwa perła w tym niezwykłym oceanie brzmień – jej energia i głębia na pewno przenikną Wasze dusze.     

13. Matthew Peterson & Spinner – Abstrakt – Słowacy zaskoczyli nas genialną prog-techową produkcją; melodyjny breakdown przerodził się w ciekawą, nieagresywną kulminację, okraszoną cudownymi fx’ami. Idealne preludium do wisienki na torcie (czyt. pierwszej płyty)…

14. Basil O’Glue & Gordey Tsukanov – The Day Before – … którą niewątpliwie jest współpraca dwóch producentów, którzy od miesięcy i lat zachwycają nas swoimi pracami: Harisa Vasiloglou (Grecja) aka Basil O’Glue i Gordeya Tsukanova (Rosja). W „The Day Before” przeważają dźwięki Greka; główna melodia przypomina mi styl Eco. Bardzo dobra kolaboracja!

Basil O’Glue & Gordey Tsukanov – The Day Before (Original Mix)

15. Marcin Przybylski & Motion Blue – Pestilence – do tego numeru podejdę bardzo osobiście, ponieważ gdyby nie ja, ten utwór nie znalazłby się na „Saturate Audio Immersed II”. Kiedy usłyszałem wspólne dzieło Marcina i Damiana Misiarza po raz pierwszy – podczas naszego spotkania we trzech (14 grudnia 2015 roku) – od razu poczułem, że słowacko-grecki label byłby idealnym miejscem dla „Pestilence”. Klimat stworzony przez chłopaków jest po prostu nieziemsko mroczny i głęboki. Nietypowe, genialne intro! (Żałuję tylko, że na potrzeby kompilacji został on tak bardzo przyspieszony – ze 115 do 123 BPM; jego prawdziwą wartość możecie poznać na drugim samplerze z „Saturate Audio Immersed II”, wydanym w listopadzie bieżącego roku).

Marcin Przybylski & Motion Blue – Pestilence (Original Mix)

16. Alter Future – Endless Space – bardzo spodobało mi się przejście do tego utworu – kick i bas weszły tak elegancko, że aż miło się zrobiło na duszy człowiekowi. Wymienione przeze mnie elementy są główną siłą „Endless Space”. Ukraińskie Alter Future (Vladyslav Kudin) nic nie straciło na zmianie z duety w projekt solowy.

Alter Future – Endless Space (Original Mix)

17. Sam Davies – Duskwatch – kolejny debiutant w Saturate Audio powinien być dobrze znany miłośnikom Silk Music lub Macarize. Przyznam, że nie wsłuchiwałem się nigdy w jego prace, tym bardziej zaskoczył mnie udział Sama w tym wydawnictwie oraz brzmienie jakie zaserwował nam w „Duskwatch”. Przyjemne, choć nie pozostanie w mojej pamięci tak, jak wiele innych pozycji z tej kompilacji.

Sam Davies – Duskwatch (Original Mix)

18. Rafael Osmo & Hazi Rachmani – Another Blue – izraelski duet fenomenalnie połączył synth lead z ciekawie ułożoną linią basową. Osobiście, melodia skojarzyła mi się z motywem Klausa Doldingera z filmu „Das Boot” („Okręt”), rozsławionym w latach 90-tych przez zespół U96 – ona również ma w sobie zalążki majestatyczności. Numer świetnie pasujący do stylu Saturate Audio.

19. Sundrowner – Magellan – jeżeli ktokolwiek, jakimkolwiek cudem czuł się dotychczas znużony odsłuchem opisywanego wydawnictwa, ten numer powinien postawić go na nogi już od pierwszych dźwięków. Daniel Hairston to uznana i solidna marka, jednak w „Magellanie” przeszedł samego siebie. Wiemy już, że pełna wersja tego kawałka wyjdzie już w przyszłym roku. I niewykluczone, że będzie jednym z filarów listy moich ulubionych progresywnych kompozycji AD 2017.

20. Serge Landar – Underwater – nie odpinajcie pasów, bo to nie konieć wrażeń – kolejne zapewnia Serge Lander z utworem „Underwater”. Udana mieszanka ułożonego na niskiej tonacji basu, świetnych synthów oraz wstawek wokalnych. Ukrainiec po raz kolejny udowadnia, że już teraz warto obserwować jego poczynania.

21. Alex Rusin – Chasing The Sun – kolejny polski akcent na kompilacji; genialny klimat z nutką melancholii i… mnóstwem nadziei (przynajmniej ja to tak odebrałem). Scena progresywno-trance’owa potrzebuje takich utworów, dlatego bardzo liczę na kolejne prace naszego rodaka.

22. You Are My Salvation – Gryning – chyba największe obsadowe zaskoczenie „Saturate Audio Immersed II”; Szwed John Eriksson opowiada swoją historię bez pośpiechu, umiejętnie dobierając środki przekazu (czyt. dźwięki), co pozwala nam zatrzymać w pamięci jej atmosferę na dłużej, niż w przypadku innych utworów. Trudno nie zatracić się w tej treści.

You Are My Salvation – Gryning (Original Mix)

23. Styller & Matthew Peterson – Burning Lane – ze snu zbudza nas mocniejszy kick i dynamiczne elementy perkusyjne słowackiego tandemu. Tak jak „Prisma” Branislava z pierwszej płyty, „Burning Lane” ma w sobie tę tribalową moc, przenoszącą nas do tajemniczych, nieodkrytych terenów należących do dzikich plemion. Robi wrażenie!

24. Phase Difference – Black Rose – jeżeli miałbym podziękować twórcom Saturate Audio za przybliżenie mi czyjegoś aliasu, to Grek byłby jednym z moich pierwszych wyborów. Kolejne wspaniałe połączenie progresywno-techowych brzmień, podobnie jak w remiksie tego samego twórcy do singla Jeremy’ego Rowletta „Pitch Black”, wydanego w bieżącym roku przez JOOF Recordings. Jeden z nielicznych producentów, do których nie mam żalu, gdy nie wykorzystuje potencjału melodii z breakdownu (jak tutaj). Bardzo spodobał mi się jeden z wykorzystanych w tle wokalnych sampli, który – wraz z perkusjami – do samego końca nakręca energię „Black Rose”.

25. Basil O’Glue – Who Is This – o sile powyższego numeru Harisa nie decyduje jakaś pompatyczna melodia, lecz stosunkowo proste pady, fx’y i elektroniczny głos. Kilka dźwięków nawiązuje do współpracy Greka z duetem Wellenrausch – „Wickaninnish” z 2014 roku (wytwórnia: Afterglow Records).

26. Sensetive5 & Gordey Tsukanov – Skydust – dawno nie słyszeliśmy tych panów w duecie (konkretnie – ponad rok). Nawet jeśli nie polubicie linii basowej „Skydust”, warto docenić melodię obu Rosjan.

Sensetive5 & Gordey Tsukanov – Skydust (Original Mix)

27. Danilo Ercole – Beyond – jeden z nielicznych twórców, któremu trudno zarzucić trzymanie się określonego stylu lub zestawu kilku dźwięków, powtarzanych w kolejnych produkcjach. Jedyne co nie zmienia się w twórczości Brazylijczyka, to solidna prog-techowa otoczka, porównywalna z najlepszymi wydaniami Danilo dla Coldharbour Recordings. Melodia przypomina mi produkcje Ashleya Wallbridge’a, szczególnie te sprzed kilku lat.

28. MiiTRAK & Colin Hamilton – Arcturus – tak ciężkiego zakończenia tej kompilacji chyba nikt się nie spodziewał; Brytyjczycy stworzyli prawdziwą gratkę dla fanów techowego uderzenia. Czyżby Saturate Audio miało wkrótce zmieniać charakter swoich wydań? Myślę, że na to na razie się nie zanosi, jednak jest to ciekawa odskocznia od charakterystycznego brzmienia tej wytwórni.

MiiTRAK & Colin Hamilton – Arcturus (Original Version) OUT NOW ON BEATPORT

29. Styller i Basil O’Glue zmierzyli się z trudnym zadaniem dorównania bardzo dobrej pierwszej edycji „Saturate Audio Immersed”, wydanej dokładnie dwa lata przed tegoroczną kompilacją. I oni, i większość zaproszonych przez nich producentów nie zawiodło moich oczekiwań, a niektórzy nawet pozytywnie mnie zaskoczyli. Jeśli znacie poprzednią część, ta również powinna trafić w Wasze ręce.

30. Branislav i Haris nie poszli na łatwiznę – nie skorzystali wyłącznie z usług zaprzyjaźnionych artystów, ale dali również szansę debiutantom. Tacy producenci jak Tencode, Willy Commy, Evgeny Lebedev, Marcin Przybylski, Motion Blue czy Sam Davies mogą w przyszłości odwdzięczyć się słowacko-greckiej firmie i jej wiernym słuchaczom kolejnymi świetnymi produkcjami.

„Saturate Audio Immersed II” kupicie m.in. na Beatport pod linkiem:
http://www.beatport.com/release/saturate-audio-immersed-ii/1847224.

OUT NOW Basil O’Glue & Styller present Saturate Audio Immersed II. (Promo Trailer) CD1
OUT NOW Basil O’Glue & Styller present Saturate Audio Immersed II. (Promo Trailer) CD2

Słuchaliście? Macie swoich faworytów? Na Wasze opinie czekamy w komentarzach.




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →