’Zwykle śpię przed swoimi występami’ – Armin dla Onetu
W polskich sklepach znajdziecie już nowy album Armina van Buurena 'Embrace’, który jako pierwszy w historii nie był zapowiadany od miesięcy, tylko pojawił się niemal z zaskoczenia.
W ramach promocji tego wydawnictwa Armin odpowiedział na kilka pytań Kaśki Paluch z Onet.pl, polecamy całą rozmowę, a w międzyczasie zerknijcie na kilka naszym zdaniem najciekawszych jej fragmentów:
’Mam naprawdę zupełnie standardowy rider, żadnych niebieskich M&M’sów czy czegoś w tym rodzaju. Jedyne, czego potrzebuję, to mieć pewność, że mojej ekipie nie zabraknie napojów, ale to żadne szalone rzeczy. Ja sam lubię wypić kawę przed swoim setem, szczególnie przed tymi amerykańskimi. Zazwyczaj śpię przed swoimi występami, więc cudownie jest napić się później dobrej kawy. (Śmiech)’
’Dziś mam 38 lat i jest mi trudniej, niż wcześniej, poradzić sobie na przykład z jetlagiem. Ale przede wszystkim nieustannie tęsknię za swoją rodziną, bez przerwy wiszę z nimi na Skypie, codziennie. Czasem to bardzo bolesne patrzeć, jak spędzają wspólnie czas, jedzą razem obiad, a mnie tam nie ma. Ale… to jest cena, którą muszę zapłacić za swoje niesamowite życie. To naprawdę błogosławieństwo, mieć tak wspaniałych fanów i rodzinę jednocześnie.’
’Do tej pory nigdy nie słyszałem trąbki w kawałku transowym, w takiej formie jak na „Embrace”. Bardzo uczącym i zabawnym doświadczeniem była więc praca z Ericiem Vloeimansem, to prawdziwa przygoda. Jakkolwiek uwielbiam swoją dotychczasową pracę, chcę być kreatywny. Nie mogę kręcić się w kółko’.
’Zgodzę się, że trance jest bardziej uwalniający, niż mroczniejsze i introwertyczne techno. Ale z drugiej strony słyszałem kilka niesamowitych setów, które były zaszufladkowane jako „techno” i przy których totalnie odleciałem. Więc myślę, że ta różnica nie jest taka czarno-biała. Jestem didżejem i do moich obowiązków należy między innymi nieustanne zaskakiwanie ludzi nowymi pomysłami. Tak jak kocham trance, tak zawsze rozglądałem się po innych stylistykach, które mogą wzbogacić trance i uczynić go bardziej interesującym, zaskakującym. Nie potrafię robić cały czas tego samego’.
Cały wywiad:
http://muzyka.onet.pl/klubowa/armin-van-buuren-to-cena-ktora-place-za-wspaniale-zycie-wywiad/gxxrxq
