Zapłać za miejsce na liście
Uwaga, kolejna 'oburzająca’ rzecz krążąca po Internecie. Niezależna wytwórnia Soma Records uploadowała zdjęcie oferty, które już robi wielką furorę. Opatrzyła to stosownym, wyrażającym oburzenie komentarzem:
„W roku 2012 można komuś zapłacić za zrobienie numeru, można komuś zapłacić – jak na tym zdjęciu – żeby kupił twój kawałek odpowiednio wiele razy z różnych kont (żeby miał szansę wejść na listę sprzedaży Beatportu), zapłacić komuś za nabicie dużej liczby odsłuchań na Soundcloudzie (czy Youtubie – przyp.red.), żeby wyglądało na to, że jesteś popularny…Co będzie następne – płacenie komuś za miksowanie pod stołem, żebyś miał czas na dawanie buziakom kobietom?”.
„Co będzie następne”to swoją drogą bardzo interesujące pytanie. Jak myślicie – jak daleko się jeszcze posuniemy w oszukiwaniu dla potencjalnej sławy? Jakie to „bystre sposoby” jeszcze przed nami? Soma pisze: „podzielcie się tym zdjęciem, trzeba wygrać z tym szaleństwem!”, czy to jednak nie spowoduje, że chętnych na to znajdzie się jeszcze więcej?