News

Wypasione remiksy Depeche Mode

Wszyscy blisko zainteresowani twórczością kultowej brytyjskiej kapeli Depeche Mode zapewne śledzą też wszystkie wychodzące podczas trwania ich długiej kariery remiksy. Tym bardziej, że kwestię tę panowie z zespołu traktują bardzo poważnie i zawsze bardzo skrupulatnie dobierali sobie artystów, których proszono o remiksowanie. Nowy album “Sounds of The Universe” już niebawem, niedawno na rynku pojawił się singel “Wrong” z kilkoma bardzo ciekawymi remiksami.



Thin White Duke


Dwie wersje przygotował Thin White Duke, znany też jako Stuart Price albo Jacques Lu Cont – jeden z cichych królów jeśli chodzi o produkowanie i remiksowanie. To on m.in. wyprodukował poprzednią płytę Madonny i ostatni album The Killers (to dzięki jego remiksowi “Mr Brightside”tego zespołu podbił światowe parkiety, pojawiając się w setach również trancowych artystów takich, jak: Agnelli & Nelson, ATB, Johan Gielen i wielu innych). Najnowszy singel Depeche Mode przerobił on na dwa zupełnie inne sposoby – w pierwszym remiksie dominuje ciepłe housowe brzmienie z elementami stylistyki lat 80. nieco przypominający jego interpretację “What Else is There?” Royksopp, druga jego wersja to już totalny parkietowy killer z urywającym głowy motywem electro.



Frankie


Ten doświadczony producent postanowił wokal Dave’a Gahana okrasić subtelnym, deep housowym klimatem z delikatnym, oldschoolowym electro basem. Wersja pozornie nic nie wnosząca, ale wierzcie mi, że przy drugim przesłuchaniu łatwo już odkryć jej przyjemny, płynący charakter, Gahan świetnie się komponuje z takim akompaniamentem, Frankiemu udało się zmienić charakter dość grożnego w oryginale numeru, z jego pomocą powstał przyjemny, wiosenny deepowy numerek na każdą okazję. Niby nic, a cieszy.


DIM vs Boys Noiz


No tak, w zestawie nie mogło zabraknąć reprezentantów coraz prężniejszej sceny nu electro, tym razem nie z Francji ani Wielkiej Brytanii, a z Niemiec. Jak na możliwości panów całość zaczyna się bardzo niewinnie, ale rzecz jasna w pewnym moemencie dochodzi do eksplozji i wychodzi szydło z worka, choć nie do końca takie, jakiego byśmy się spodziewali. Mocny beat wcale nie jest zwyczajowo u nich dodatkowo podbity przesterowanym electro, więcej tu oldschoolowego… trance’u. Brzmienie klawisza prawie jak w “Kenkraft 400” Zombie Nation, generalnie jednak spore rozczarowanie.



Magda



Czas na panią urodzoną w Polsce, członkinię ekipy Richiego Hawtina czyli Magdę. Trudno znaleźć co prawda oficjalne potwierdzenie, że to na pewno ona, myspace Magdy milczy na ten temat, podobnie strona M_nusa. Sam remiks również nie ułatwia identyfikacji, bo niewiele ma wspólnego z minimalowym techno, które Magda serwuje w swoich setach. Mamy tu do czynienia raczej z delikatnym breakbeatem, choć okraszonym mocnym, dudniącym basem i – jak w tytule Magda’s Scallop Funk Remix – sporą dawką siarczystego funku. Wersja nieco kontrowersyjna, ale przy trzecim przesłuchaniu wchodzi jak bułka z masłem, przy okazji momentami brzmi trochę jak stare, dobre Depesze z czasów “Behind The Wheel”. Ryzykowny, ale niewątpliwie udany strzał Magdy – z początku podchodziłem do niego z rezerwą, ale teraz to ten remix jest moim ulubionym.



Caspa


Dowód na to, że muzycy Depeche Mode, lub ktoś inny z ich towarzystwa, który zajmował sie doborem remikserów, są na bieżąco z elektroniczną sceną. Dubstep to najgłośniejsze zjawisko ostatnich lat i również w tym zestawie nie mogło zabraknąć kogoś z głośnych postaci tej prężnej, głównie brytyjskiej sceny. Caspa znany jest z morderczych, parkietowych sztosów i w jego wersji “Wrong” można poczuć namiastkę tego, co wyprawia on swoją muzyką z klubowiczami. Namiastkę, bo to na pewno nie jest szczyt jego możliwości, popełnił już w swoim życiu bardziej kłujące w brzuch basy. Podonie jak w przypadku DIM vs Boys Noiz można tu mówić o niedosycie, zbyt mało dubstepowy ten dubstep, za mało tłusty i potężny.


Trentemoller



Tę nazwę kojarzymy z dość mrocznymi klimatami, może z wyjątkiem kilku remiksów, jak ten najbardziej przebojowy, dla Royksopp. Najbardziej przebojowy do teraz, bo “Wrong” pod tym względem jest wręcz radiowy, zresztą już znalazł swoje miejsce w plejlistach niektórych rozgłośni, jak BBC Radio 1 czy Planeta Poznań na przykład. Przyjemny, połamany bicik koresponduje tu z niezwykle chwytliwym basem i synthami, które powodują, że mamy do czynienia z chyba najbardziej pogodną propozycją w karierze Trentemollera. I co najważniejsze – dżwięki zostały idealnie dopasowane do wokalnej ścieżki z oryginału, swoją drogą ciekawe czy Depeche Mode zabrzmią jeszcze kiedyś tak skocznie bez pomocy remiksera. Polecamy obie wersje Trentemollera, w przeciwieństwie do Thin White Duke’a nie różnią się one od siebie niczym poza dozą wokalu. 


 




Polecamy również

Imprezy blisko Ciebie w Tango App →