Wybory na Ibizie jako lekarstwo na 'godzinę policyjną’
Kiedy na Ibizie wprowadzono limity godzinowe dotyczące imprez, clubbingowy światek zawrzał. Szczerze przyznać musimy, iż myśleliśmy, że dawno zostały one zniesione. Myliliśmy się – kluby nadal zamykane są każdego dnia punkt o godzinie szóstej rano.
Mixmag donosi dziś o rozpoczętej kampanii na rzecz przywrócenia bardziej rozsądnego podejścia do poranno-popołudniowo-przedwieczornych zabaw, które od czasu wprowadzenia „godziny policyjnej” stały się nielegalne. Wszystko to może zmienić się za sprawą Ignacio Rodrigo Mateo, kandydata partii ludowej na burmistrza Ibizy, którego jednym z głównych postulatów jest zniesienie ograniczeń czasowych działania klubów.
„Zakazywanie afterów nie zatrzymało ich, po prostu uczyniło je nielegalnymi,” zaznacza Rodrigo, który sam kiedyś był członkiem klubowej kultury, wskazując reputację Ibizy jako powód do dumy. „Ludzie nie przylatują z Japonii albo Australii żeby przejść się po Salinas. Zjawiają się tu dla imprez.”
Władze Ibizy nakazały zamykać kluby o godzinie szóstej rano w listopadzie roku 2007. Wybory odbędą się pod koniec maja, tuż po otwarciu letniego sezonu klubowego.