Transowe Rarytasy 10: Paul Van Dyk klasycznie!
„Luc Deep: 10. wydanie Transowych Rarytasów będzie wydaniem specjalnym, a w roli głównej wystąpi Paul Van Dyk! Przed wami bonusowa, klasyczna, sentymentalna i bajeczna muzyka Paul Van Dyka z czasów jego największej świetności! Przed wami moje osobiste, dla wielu pewnie zaskakujące i pełne mało znanych pozycji, najlepsze dzieła w dorobku legendy muzyki trance.
Rozpoczynamy chillowo trackiem z niesamowitej EPki „Pumpin” z 1994 roku.
Paul Van Dyk – Dreaming Of A Green Halley


Kolejnym utworem jest ponadczasowy “Today” z tej samej epki. Tutaj w tzn. „Trance Ambient Mix”
Paul Van Dyk – Today


Magii ciąg dalszy – numer z pierwszego autorskiego albumu PVD pod tytułem “45 RPM” z 1994 roku. Paul niegdyś niczym jakiś elf czarodziej tworzył melodie nie z tego wszechświata. Można się rozmarzyć i popaść w swoistą melancholię z tęsknoty za takimi bajkowymi nutami!
Paul Van Dyk – A Magical Moment


Z pięknego snu wybudza nas żwawsze, ale nadal piękne, tytułowe „Pumpin” z wspomnianej EP. Powtarzana fraza „Everybody’s Pumpin Pumpin” wręcz hipnotyzuje i na długo pozostaje w głowie.
Paul Van Dyk – Pumpin’


W 1996 Paul wydał drugi legendarny album „Seven Ways”, którym wprowadził mnie w świat muzyki klubowej. Do dziś wałkuję ten album pełen niesamowitej, głębokiej muzyki. Poniżej jeden z najciekawszych tracków z „Seven Ways”, pokazujący wspaniały kunszt muzyczny Niemca z tamtego okresu.
Paul Van Dyk – Beautiful Place


Następnie kolejny numer z archaicznie klasycznego, pięknego „45 RPM”. Do dziś zastanawiam się, co trzeba mieć w głowie, żeby tworzyć tak wspaniałą muzykę.
Paul Van Dyk – Emergency


Heh, nadszedł czas na największy hit PVD, wielkie i nieśmiertelne „For An Angel”! Każdy zna teledyskową wersję z 1998 roku, ale nie każdy wie, że oryginał powstał dużo wcześniej i widnieje w trackliście „45 RPM”. Polecam zapoznać się z tą wczesnotransową wersją, która posiada swój specyficzny urok.
Paul Van Dyk – For An Angel


Numer osiem klasyki PVD to chyba najdynamiczniejszy kawałek z dwóch pierwszych albumów artysty. Słychać w nim już bardziej nowoczesne jak na tamte lata rozwiązania, udanie rozwijane przy produkcji kolejnego albumu „Out There And Back” z 2000 roku. „Come And Get It” pochodzi z albumu Seven Ways.
Paul Van Dyk – Come And Get It


Przedostatnim dziełem, wręcz arcydziełem jest “Together We Will Conquer” z wspomnianego wcześniej “Out There And Back” z gościnnym, niebiańskim i urzekającym wokalem pięknej żony Paula, Nataszy. Przepiękny i klimatyczny, początkowo chillowo-brejkowy numer z transową, pełną niesamowitych dźwięków, kulminacją! Polecam wszystkim!
Paul Van Dyk – Together We Will Conquer


Kończącym, outrowym kawałkiem jest “Ejeculoutro” z 1994 roku, mój nr 1, jeżeli chodzi o twórczość PVD. Genialny chillout, przy którym nieraz usypiałem w słuchawkach na uszach. Mnogość kosmicznych, głębiej schowanych dźwięków powala, wprowadza w błogi stan relaksu i wyciszenia. Czyste piękno!
Paul Van Dyk – Ejeculoutro


Dziękuję za uwagę, PVD wystąpił dziś ku pokrzepieniu serc dla tych, których cząstka siebie pozostała w tamtych czasach wyjątkowej muzyki, pełnej emocji i tworzonej z pasją. Dzięki wszystkim za poświęcony czas i bywajcie do następnej środy! Pozdrawiam Luc!
Luc Deep”