Tragiczny bilans Amsterdam Dance Event
ADE to impreza, a raczej imponujący zestaw imprez, który choć raz w życiu trzeba zaliczyć. Przez kilka dni z rzędu Amsterdam zamienia się w klubową stolicę świata i zaprasza do kilkudziesięciu miejskich klubów na spotkania z… prawie wszystkimi znanymi DJ-ami świata.
Za dnia podczas paneli dyskusyjnych dziennikarze z całego świata, artyści i ludzie związani z branżą rozmawiają na temat aktualnych zjawisk w klubowym świecie, podpisują kontrakty i wymieniają doświadczenia, a wieczorami i nocami można ich wszystkich spotkać w amsterdamskich klubach, gdzie trwają showcase’y wszelkich możliwych wytwórni płytowych i nie tylko.
Jak podliczyli organizatorzy – w zeszłym tygodniu w Amsterdamie zaprezentowało się 2.200 artystów, w 120 miejscach odbyło się ponad 300 imprez. W wydarzeniach uczestniczyły dziesiątki tysięcy klubowiczów, jak się okazuje nie dla wszystkich w tym roku zabawała zakończyła się szczęśliwie. Na tę chwilę wiadomo o trzech osobach, które zmarły podczas imprezowania – najpierw 21-latek z Holandii i 33-latek z Serbii, następnie 41-latka z Holandii. Wszystkie zgony mają być powiązane z narkotykami.
„Każdy z klubów podczas ADE jest osobno odpowiedzialny za ochronę i wszystkie inne aspekty bezpieczeństwa podczas. Używanie narkotyków podczas ADE nie jest tolerowane i robimy wszystko, żeby upewnić się, że uczestnicy imprezy zachowują się odpowiedzialne. Są jednak pewne ograniczenia w stosunku do tego, co możemy w tej sprawie zrobić, każdy powinien być indywidualnie brać odpowiedzialność za swoje czyny. Łączymy się w bólu z rodzinami i przyjaciółmi ofiar” – napisali organizatorzy Amsterdam Dance Event.
