Tocadisco zapowiada hat-trick!
Ostatnie dwa lata Roman Boer może zaliczyć do bardzo udanych. Rzadko któremu producentowi udaje się wydać w ciągu dwóch lat, dwa albumy z sukcesem podobnym panu szerzej znanemu jako Tocadisco. Stylizowany na wycinki z radia krążek „Toca 128.0 FM” stał się wzorem jeśli chodzi o bigroomowy electro house.
„Nudne wydaje mi się stworzenie kilku kawałków, ułożenie ich w jakiejś kolejności i nazwanie tego albumem. Musi być w tym jakiś pomysł, coś co cię wyróżnia – w przeciwnym wypadku możesz po prostu wydawać single”.
Tocadisco to nie tylko produkcje. W napiętym rozkładzie jazdy znajdzie się czas na remixy kompletnie różnych artystów, np. Mando Diao, Boba Sinclaira czy Yukseka. Dodatkowo rozkręca się jego label TOCA45…
Poza pracą w studiu, rok 2009 obfitował dla niego w świetne imprezy, najlepsze wg. niego w Brazylii i Peru. Nie wszystko jednak poszło idealnie – gdy miał grać na ogromnym festiwalu w Kuala Lumpur, w Malezji, okazało się, że właśnie wprowadzono nowe prawo zakazujące picia i palenia na imprezach masowych. „Grałem dla 100 ludzi! Żal mi organizatorów, biedacy musieli chyba ogłosić bankructwo!”. Nie ma co sie załamywać, szybko się pozbierał i zapowiada jeszcze jedną płytę na przyszły rok. Trzy hitowe albumy w trzy lata? Niewielu tak potrafi.
Tekst: DJ Magazine